Pamiętnik z powstania warszawskiego - problematyka
„Pamiętnik z powstania warszawskiego” to przede wszystkim utwór poświęcony codzienności wojennej. Miron Białoszewski zupełnie inaczej opowiada historię jednego z najbardziej tragicznych powstań w dziejach Polski. Tutaj nie ma wielkich słów, heroicznych gestów, płomiennych przemów. Jest za to codzienna, brutalna walka o przeżycie.
Miron Białoszewski jako naoczny świadek i uczestnik wydarzeń 1944 roku pokazuje nie tyle powstańców, ile ludność cywilną skazaną na samotną walkę o przetrwanie. Pokazuje, jak wielką odwagą, zaangażowaniem, empatią, wyrozumiałością warszawscy cywile wykazywali się przez ponad 60 dni, kiedy trwało powstanie. W tym sensie „Pamiętnik z powstania warszawskiego” jest dokumentem życia codziennego w walczącej stolicy.
Bardzo mocno oddaje to język: niewyszukany, pozbawiony rozbudowanych metafor i innych środków stylistycznych, rezonujący z mową żywą, prosty, codzienny. To język wyłapujący to, jak brzmiała rzeczywistość sierpnia i września 1944 roku. Bardzo dużo w „Pamiętniku z powstania warszawskiego” mamy zabiegów dźwiękowych, które mają oddawać huk bomb, wybuchów, walących się stropów, odgłosów karabinów i granatów. Ta muzyka powstania wielokrotnie była uznawana za wyjątkowe, artystyczne osiągnięcie Mirona Białoszewskiego.
Pozbawienie narracji patosu nie oznacza, że dramatyzm tej relacji słabnie. Chodzi jednak o to, by pokazać, jak na co dzień wyglądało życie w walczącej Warszawie. Białoszewski dużo uwagi skupia na opisie piwnic, samych nalotów, bardzo sugestywny jest opis przemieszczania się kanałami.
„Pamiętnik z powstania warszawskiego” pokazuje brutalność walki o przeżycie, o jedzenie, o dostęp do wody. Narrator nie stroni od opisu chorób. Pokazuje także jednak ogromną wspólnotowość całego przeżycia. Opisuje ceremonialne odczytywanie gazetek powstańczych, zwraca uwagę na nieustannie odprawiane godzinki, nieszpory, wyjątkową powstańczą litanię, której brzmienie powtarza każda kolejna piwnica. Pokazuje, jak ludzie jednoczą się w momencie zagrożenia, jak mimo trudnych warunków egzystencji starają się sobie wzajemnie pomagać. Ta życzliwość wyjątkowo mocno skonfrontowana zostaje z zachowaniem Niemców, którzy starają się nie tylko wygrać z powstańcami, ale i ludności cywilnej używają jako żywych tarcz.
Bardzo charakterystyczny jest sposób prowadzenia narracji przez Mirona. Mówi on oczywiście w pierwszej osobie, natomiast przedstawia kolejne wydarzenia w coraz większym pośpiechu, niekoniecznie starając się utrzymać spójność przyczynowo-skutkową połączeń między kolejnymi obrazami. Jest to narracja, która ma oddawać tempo funkcjonowania w okupowanej Warszawie. Kiedy narrator wychodzi na powierzchnię opowieść zaczyna zdecydowanie przyspieszać, zwalnia w momencie zejścia do piwnicy, poruszania się kanałach. W ten sposób Miron pokazuje uczucia towarzyszące przemieszczającym się bohaterom.
Warto także zauważyć, że narrator często wpada w ton mowy dziecka, naiwnej, bezpośredniej, co wyraźnie wskazuje na jego niechęć do patosu, ale i próby interpretacji tego, co się wokół niego wtedy działo. Wybór takiej formy opowieści także jest wyjątkowo charakterystyczny.