Rozdział 1. Nieproszeni goście
Do Bilba Bagginsa, jednego z hobbitów zamieszkujących Bag End, przybył pewnego poranka czarodziej Gandalf. Był on znany z tego, że tam, gdzie się pojawiał, zawsze miały miejsce niezwykłe wydarzenia, a „przygody jakby cudem wyrastały dokoła niego”.
Gandalf szukał kogoś, kto mógłby wziąć udział w tajemniczej wyprawie. Koniecznie chciał, by był to Bilbo, ponieważ w rodzinie tego hobbita zdarzyło się już kilka razy, że ktoś nagle porzucał swoją norę i wyruszał na poszukiwanie przygód. Bilbo nie miał jednak na to
najmniejszej ochoty, zaproponował więc Gandalfowi, by przyszedł do niego następnego dnia na podwieczorek i oddalił się do swojego mieszkania. Czarodziej tylko się cicho zaśmiał, a kiedy Bilbo zamknął
drzwi domu, Gandalf podszedł i ostrzem laski wyskrobał na nich jakiś ledwie widoczny znak.
Następnego dnia w porze podwieczorku w norce Bilba rozległ się dzwonek. Poczciwy hobbit był pewien, że to czarodziej, więc bardzo się zdziwił, kiedy na progu ujrzał krasnoluda. Po Dwalinie nadeszło jeszcze dwunastu krasnoludów i Bilbo był już naprawdę przerażony, dlatego z ulgą ujrzał wreszcie Gandalfa. Chciał natychmiast poprosić o wyjaśnienia, ale krasnoludy zajęły się
jedzeniem, potem śpiewały o swoich przygodach i Bilbo ze zdziwieniem stwierdził, że budzi się w nim chęć przeżycia pięknych przygód.
Nadszedł wreszcie moment, kiedy Bilbo dowiedział się, po co krasnoludy przybyły do jego domu. Okazało się, że organizują one wyprawę do Góry, w której Smaug pilnuje krasnoludzkich skarbów. Bilbo został przez Gandalfa wyznaczony na czternastego uczestnika kompanii jako włamywacz. Biedny hobbit nie wiedział, na czym ma polegać jego zadanie, i bardzo się przestraszył, kiedy Thorin powiedział, że z tej wyprawy nie wszyscy powrócą. Gandalf zachowywał jednak spokój, dzięki czemu
omówiono szczegóły i postanowiono wyruszyć następnego dnia o świcie.
Na zakończenie tego trudnego dla Bilba dnia, Thorin opowiedział historię krasnoludów. Przed wieloma laty pod Górę przybyły krasnoludy, które jak wiadomo mają wielkie zdolności do wyszukiwania i wydobywania skarbów ukrytych w ziemi. Udało im się zagospodarować całą Górę - wybudowali
tunele, podziemne hale, warsztaty. Dziadek Thorina został Królem pod Górą i cieszył się powszechnym szacunkiem krasnoludów i ludzi, którzy zamieszkiwali miasto Dal położone na południu.
Niestety o skarbach dowiedział się jeden ze smoków - Smaug. Smoki słyną z tego, że uwielbiają skarby, a ich życie upływa właściwie na ich pilnowaniu. Smaug postanowił zdobyć Górę i napadł na nią
znienacka. Krasnoludy bohatersko broniły swojej posiadłości, ale Smaug był silniejszy. Przeżyła tylko garstka mieszkańców Góry, którzy byli akurat na powierzchni, wśród nich Thorin. Obserwowali oni
ogrom zniszczenia i nierówną walkę. Nagle dotarli do nich ojciec i dziadek Thorina, którym cudem udało się opuścić wnętrze Góry. Nie chcieli powiedzieć, jak to zrobili.
Smaug doprowadził do upadku miasto Dal i jak dotąd panuje w całej okolicy Góry. Krasnoludy zamierzają jednak odzyskać skarby i zabić Smauga.
Rozdział 2. Pieczeń barania
Bilbo wstał o świcie i natychmiast zajął się zmywaniem po wczorajszej obfitej kolacji. Nagle zjawił się Gandalf z wymówkami, że jeszcze nie wyszedł na spotkanie z krasnoludami. Okazało się, że
zostawiły hobbitowi list, gdzie oznajmiały, że czekają na niego w gospodzie „Pod Zielonym Smokiem”. Gandalf szybko wyprawił Bilba w drogę.
„Tak się stało, że pięknego ranka w przeddzień maja wyruszyli wszyscy razem sprzed gospody...”. Jechali na kucach, tylko Gandalf miał pięknego konia. Niestety wkrótce popsuła się piękna pogoda, a na dodatek czarodziej gdzieś zniknął. Zapadły ciemności i było oczywiste, że należy znaleźć
miejsce na nocleg. Nagle w oddali zauważyli jakieś światło. I wtedy Bilbo, ku swemu przerażeniu, odkrył, co to znaczy być włamywaczem - to właśnie on miał sprawdzić, co to za światło i kto jest
ukryty wśród drzew.
Hobbit musiał wykonać zadanie. Okazało się, że światło pochodzi z ogniska, wokół którego siedziały trzy trolle: Tom, Bert i William. Oczywiście schwytały one hobbita. Bilbowi uratowała życie... skłonność trolli do kłótni. Doszło nawet do bójki, bo olbrzymy nie wiedziały, czy zjeść hobbita, czy też puścić go wolno. Nagle nadeszły
krasnoludy i wtedy trolle skierowały swój gniew przeciwko nim. Na powrót rozgorzała walka, wkrótce krasnoludy leżały skrępowane przy ogniu. I wtedy stało się coś dziwnego - trolle zaczęły ze sobą
rozmawiać w taki sposób, jakby w rozmowie uczestniczył ktoś czwarty, specjalnie wprowadzający zamieszanie. Dzięki temu Trzech olbrzymów tak się zapamiętało w kłótni, że nie zauważyli wschodzącego
słońca. Trolle nie znoszą dziennego światła - kamienieją i tak się stało z Williamem, Bertem i Tomem.
Tym, kto pomógł krasnoludom i Bilbowi, był oczywiście Gandalf. On również poddał pomysł, by poszukać jaskini trolli, która musi się znajdować gdzieś w pobliżu. Okazało się, że hobbit doskonale wykonał swoją rolę włamywacza, gdyż udało mu się zdobyć klucz do jaskini trolli. Znaleziono w niej trochę żywności, a co najważniejsze, dwa potężne miecze.
Rozdział 3. Krótki odpoczynek
Następnego dnia pogoda nieco się poprawiła, ale Bilbo był przygnębiony, ponieważ wkroczyli w kraj górzysty - był to początek Gór Mglistych. Hobbit zapytał nawet Gandalfa, czy to już może jest Góra, w której mieszka Smaug. Czarodziej uspokoił Bilba i oznajmił, że zmierzają do doliny Riwendell, gdzie znajduje się Ostatni Przyjazny Dom. Niestety stał on na granicy Dzikich Krajów i wszyscy uczestnicy wyprawy wiedzieli, że to ostatni odpoczynek przed wieloma niebezpieczeństwami.
W końcu dotarli do celu. Powitał ich gospodarz - Elrond, przyjaciel elfów. W jego domu każdy zawsze czuł się doskonale. Elrond wyjaśnił krasnoludom pochodzenie mieczy znalezionych w jaskini trolli. Miecz, który wziął Thorin nazywał się Orkrist, czyli „pogromca goblinów”, a miecz Gandalfa Glamdring - „młot na wroga”.
Wieczorem wszyscy zebrali się przy mapie. Wtedy okazało się, że Elrond ujrzał na niej tajemnicze litery księżycowe, które można odczytać tylko w ściśle określonym czasie. Elrond odczytał napis: „stań na szarym głazie, kiedy drozd dziobem zastuka, a zachodzące słońce ostatnim promieniem dnia Durina wskaże ci dziurkę od klucza”.
Następnego dnia kompania wyruszyła w dalszą drogę.
Rozdział 4. Górą i dołem
Wędrowali po Górach Mglistych, z coraz większą trudnością pokonując strome i wąskie ścieżki. Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna, bo rozpętała się burza. Wszyscy bardzo się więc
ucieszyli, kiedy Fili i Kili oznajmili, że znaleźli suchą jaskinię. Niewiele myśląc, zmęczeni wędrowcy ułożyli się do snu, tylko Bilbo jakoś nie mógł zasnąć. Wpatrywał się w ciemność i nagle
zobaczył, że w ścianie skalnej powstaje coraz większa szczelina, a z niej wychodzą... gobliny. Wkrótce on i towarzysze, oprócz Gandalfa, który nagle zniknął, zostali pochwyceni i porwani w głąb góry.
Krasnoludy i Bilbo znaleźli się przed obliczem Wielkiego Goblina. Sytuacja stawała się rozpaczliwa, gdy nagle rozbłysły światła, a gobliny wpadły w popłoch. Kompanii znowu przybył z pomocą Gandalf. Krasnoludy rzuciły się do ucieczki. W zamieszaniu nie zdążyły zatroszczyć się o małego hobbita. Udało im się uciec z podziemi, ale Bilbo został sam w ciemnościach.
Rozdział 5. Zagadki w ciemnościach
Bilbo odzyskał przytomność w ciemnym korytarzu. Zaczął się posuwać do przodu. Po drodze znalazł metalowy pierścień i niewiele myśląc, włożył go do kieszeni. W pewnej chwili wdepnął w wodę i zrozumiał, że to musi być jakaś podziemna rzeka. Nad brzegiem „czarnej wody” mieszkał Gollum. Nie wiadomo „kim czy może czym był naprawdę”. Cały był czarny, z wyjątkiem wielkich okrągłych oczu, bardzo lubił zagadki. Właśnie nad brzegiem zamieszkanego przez Golluma podziemnego jeziora znalazł się Bilbo. Stwór myślał, że z łatwością
upoluje Bilba, ale kiedy zobaczył w jego ręku miecz, zaproponował mu zabawę w zagadki. Bilbo wygrał - zapytał Golluma co ma w kieszeni (był tam znaleziony wcześniej pierścień). Hobbit domagał się teraz, aby Gollum wyprowadził go z podziemi. Zdenerwowany niepowodzeniem Gollum polecił
hobbitowi poczekać, ponieważ chciał zabrać coś ze swojego domu. Okazało się, że chciał zabrać pierścień znaleziony przez hobbita, pierścień o cudownych właściwościach (pozwalał być niewidzialnym). Kiedy odkrył, że pierścień zginął, wpadł we wściekłość. W zamieszaniu hobbit nałożył pierścień na palec, dzięki czemu zdołał umknąć goniącemu go Gollumowi. Poszedł jednak za nim, bo domyślał się, że
stwór będzie chciał przeszukać podziemia i być może przy okazji wyprowadzi go z nich.
W końcu Bilbo dotarł do wrót wyjściowych, ale stali tam na warcie strażnicy goblinów. Tylko dzięki przemyślności hobbita oraz dzięki pierścieniowi udało się mu wyjść z jaskini.
Rozdział 6. Z patelni w ogień
Bilbo był zupełnie zdezorientowany. Nie wiedział, gdzie się znajduje. Na szczęście dobiegły go z oddali głosy towarzyszy. Bilbo podszedł do nich, mając pierścień na palcu i dopiero w ostatniej chwili
go zdjął. Pojawił się wśród krasnoludów nagle, czym wzbudził ich wielki podziw. Teraz już nikt nie wątpił, że Bilbo to doskonały włamywacz.
Krasnoludy i Bilbo opowiadali o wypadkach, które zaszły w podziemiach. Okazało się, że zabity został Wielki Goblin. Bilbo nie powiedział towarzyszom o Pierścieniu.
Po krótkim wypoczynku Gandalf zarządził dalszą drogę. Trudno było iść w ciemnościach, zwłaszcza, że zewsząd dochodziło wycie wilków. Nagle zwierzęta zaatakowały. Okazało się, że są sprzymierzone z
goblinami i że na tę noc planowano napad na ludzkie osiedla w okolicy. Drużyna schroniła się na drzewach, ale wilki oraz gobliny, które nadbiegły zaraz za nimi, wpadły na pomysł, by rozpalić ogniska
pod drzewami i zmusić krasnoludy do zejścia na dół. Zrozpaczonych tym położeniem wędrowców wybawiły orły, które przeniosły ich wysoko w góry.
Rozdział 7. Dziwna kwatera
Rano wszyscy zbudzili się w orlim gnieździe, zostali nakarmieni i mogli trochę odpocząć po męczącej przygodzie z goblinami i wilkami. Później orły przeniosły ich na ziemię, a Gandalf poinformował, że
muszą się udać do domu Beorna. Była to bardzo tajemnicza postać, czarodziej pouczył wszystkich, jak mają się zachowywać w jego domu.
Beorn zamieszkiwał wielki drewniany dom, w którym oprócz niego były tylko zwierzęta. Wydawało się, że gospodarz i one doskonale się ze sobą porozumiewają. Odniósł się do wędrowców bardzo
podejrzliwie, ale kiedy usłyszał, że dzięki nim Wielki Goblin nie żyje, bardzo się ucieszył. Ugościł krasnoludy, Gandalfa i Bilba, a potem obiecał, że obdaruje ich zapasami na dalszą drogę i
odprowadzi aż na skraj Mrocznej Puszczy.
Uczestnicy wyprawy niepokoili się teraz jedynie tym, że Gandalf zapowiedział swoje odejście. Tak się też stało - Gandalf ostrzegł krasnoludy, że nie wolno im zbaczać z drogi w puszczy, a potem odszedł. Wędrowcy zostali zdani jedynie na własną pomysłowość i odwagę.
Rozdział 8. Muchy i pająki
Droga przez Mroczną Puszczę była wyjątkowo wąska i trudna. Szli gęsiego, zanurzając się w coraz większy mrok. Nagle ujrzeli rzekę, która przecinała drogę. Gandalf ostrzegł ich, by pod żadnym pozorem nie pili ani nie zanurzali
się w czarnej wodzie, którą napotkają w Mrocznej Puszczy, dlatego szukali mostu. Niestety - został on zniszczony. Bilbo zobaczył jednak na drugim brzegu łódź. Krasnoludy zabrały się do jej
przyciągania i w końcu udało im się to. Zaczęła się przeprawa. Już niemal wszyscy byli na drugim brzegu, gdy nagle z zarośli wypadł jeleń. Thorin napiął łuk i wystrzelił, a wtedy Bombur wpadł do
wody. Udało się go wyciągnąć, ale krasnolud był pogrążony w twardym śnie. Trzeba było go nieść.
Wędrowcy byli zmęczeni i bardzo głodni. Kilkakrotnie widzieli pląsające wśród drzew elfy, ale kiedy tylko udało im się do nich zbliżyć, wszystko znikało. W końcu zgubili Bilba, który, przerażony, długo nawoływał w ciemnościach swoich towarzyszy. „Była to jedna z najgorszych chwil jego życia”. Zaczął rozmyślać o szczęśliwej przeszłości we własnej norce. Nagle poczuł dotknięcie jakiejś lepkiej nici. Okazało się, że to olbrzymi pająk usiłuje go schwytać. Bilbo pokonał go za pomocą mieczyka i powędrował lasem. W pewnej chwili usłyszał rozmowę pająków, z której wynikało, że uwięziły wszystkie krasnoludy. Bilbo miał na palcu pierścień. Nazbierał
kamyków i zaczął nimi rzucać w pająki, aby odciągnąć je od splątanych pajęczyną towarzyszy. Potem szybko wszedł na drzewo i zaczął uwalniać krasnoludy. Na ziemi znowu rozgorzała bitwa z pająkami. Całej kompanii udało się od nich uwolnić.
Potem zasypały Bilba pytaniami i ten opowiedział im o Pierścieniu. W końcu odkryto straszliwą prawdę - nie było wśród nich Thorina! Okazało się, że został pochwycony przez leśne elfy.
Rozdział 9. Beczki
Następnego dnia krasnoludy i hobbit podjęły desperacką próbę odszukania Thorina i oczywiście wpadły w ręce elfów. Bilbo, niewidzialny dzięki Pierścieniowi, przez cały czas im towarzyszył. Wraz z nimi siedział w podziemiach i przemyśliwał o uwolnieniu krasnoludów z rąk elfów. Wreszcie wpadł na pomysł. Elfy co
jakiś czas spławiały wodą beczki w dół Leśnej Rzeki. Bilbo poczekał na odpowiedni moment, wyswobodził krasnoludy z cel i kazał im ukryć się w beczkach. Cała drużyna popłynęła w stronę Miasta na Jeziorze.
Rozdział 10. Serdeczne powitanie
Drużynie udało się szczęśliwie dotrzeć do Miasta na Jeziorze. Krasnoludy kazały się zaprowadzić do jego władcy i oznajmiły mu, że zamierzają odzyskać skarb, którego pilnuje Smaug. Mieszkańcy miasta
podziwiali odwagę następcy Króla spod Góry, za którego przedstawił się Thorin. Zapanowała wśród nich radość, liczyli, że krasnoludy uwolnią ich wreszcie od kłopotliwego sąsiedztwa okrutnego Smauga.
Tymczasem w państwie leśnych elfów powstało wielkie zamieszanie. Król elfów rozesłał wszędzie swoich szpiegów. Nie spodziewał się, by krasnoludom udało się pokonać strzegącego skarbów smoka.
Thorin i jego drużyna wybierali się tymczasem do siedziby Smauga. Władca Miasta na Jeziorze pożegnał ich z ulgą - goszczenie takiej dużej liczby przybyszów drogo go kosztowało. I tak pewnego jesiennego dnia wędrowcy udali się na północ - rozpoczął się ostatni etap
ich długiej podróży.
Rozdział 11. Na progu
Po dwóch dniach krasnoludy ujrzały Samotną Górę - siedzibę smoka. Teraz pozostało im już tylko odnaleźć tajemnicze drzwi wiodące do podziemi, wiedzieli, że nie wejdą tam Główną Bramą. Pewnego dnia Bilbo odnalazł w skale zarys drzwi. Na półce skalnej nieopodal
założyli obóz. Mimo usilnych prób nie potrafili jednak otworzyć drzwi. Na szczęście mieli ze sobą Bilba - to on odkrył sposób otwierania drzwi. W odpowiednim momencie promień księżyca wskazał
miejsce, gdzie znajdowała się dziurka od klucza, będącego w posiadaniu Thorina. Drzwi stanęły otworem! Byli na progu siedziby wroga.
Rozdział 12. Na zwiadach w obozie wroga
Krasnoludy wysłały na zwiady Bilba - to on był włamywaczem w ich drużynie. Hobbit po raz kolejny wyruszył w ciemny tunel. Skradał się nim powoli i rozmyślał o swoim domu. W końcu dostrzegł przed sobą łunę, a potem olbrzymiego
czerwonozłocistego smoka, leżącego wśród skarbów. Smaug spał. Bilbo odważył się na prawdziwie bohaterski czyn - podniósł z ziemi olbrzymi puchar i zaczął uciekać.
Na zewnątrz powitały go krasnoludy. Jeszcze nie zdążyły nacieszyć się opowieścią Bilba o skarbach, kiedy nagle rozległ się łopot smoczych skrzydeł. Zrozpaczony kradzieżą Smaug poszukiwał złodziei.
Cała drużyna musiała się schronić w tunelu i zatrzasnąć za sobą drzwi. Wszyscy mieli nadzieję, że smok nie zna tajemniczego wejścia.
Noc spędzili w tunelu, a rano Bilbo oznajmił, że jeszcze raz pójdzie do siedziby Smauga i będzie się starał znaleźć jakiś słaby punkt wroga. Tak się też stało. Bilbo odbył ze Smaugiem rozmowę i przy okazji stwierdził, że na brzuchu smoka jest jedno nieprzykryte zbroją miejsce.
Wróciwszy do towarzyszy, Bilbo upierał się, że muszą jeszcze zostać w tunelu. Miał rację, gdyż wieczorem smok znów zaatakował. Potem poleciał nad Bystrą Rzekę. Położenie uczestników wyprawy było
bardzo trudne.
Rozdział 13. Smauga nie ma w domu
Następnego dnia rano okazało się, że nie można otworzyć wrót, którymi weszli do tunelu. Nie pozostało nic innego, jak iść w stronę siedliska Smauga. Na szczęście nie było go „w domu”. Bilbo poszedł
przodem, mając na palcu Pierścień. Sprawdził, że wróg opuścił swoją siedzibę, krasnoludy podążały za włamywaczem. Udało im się dokładnie obejrzeć dawną twierdzę krasnoludów, a Bilbo znalazł Arcyklejnot, Serce Góry. Hobbit nie poddawał się na szczęście urokowi skarbów tak bardzo, jak krasnoludy, dlatego uparcie nakłaniał ich do poszukiwania Głównej Bramy - jedynej drogi na zewnątrz. Udało im się to i opuścili
Samotną Górę.
Powędrowali jak najdalej od mieszkania smoka, a potem rozłożyli obóz i udali się na odpoczynek. Krasnoludy podziwiały odwagę i mądrość Bilba.
Rozdział 14. Ogień i woda
Tymczasem rozwścieczony Smaug postanowił napaść na Miasto na Jeziorze. Mieszkańcy w popłochu organizowali obronę. Władca okazał się tchórzem niezdolnym do obrony swoich poddanych. Na szczęście jednym z obrońców był Bard, który celnie ugodził smoka strzałą. Wiedział o jego słabym punkcie dzięki drozdowi, który stale przebywał w pobliżu kompanii krasnoludów i słyszał opowieści Bilba o smoku. W ten sposób Smaug zakończył życie, a okolica została od niego
uwolniona.
Bard tymczasem wysłał do króla leśnych elfów prośbę, by pomógł mu odbudować miasto zniszczone po walce ze Smaugiem. Elfy o wszystkim już wiedziały, dzięki zwiadowcom i zaprzyjaźnionym zwierzętom,
dlatego rozpoczął się ich marsz w stronę Samotnej Góry.
Bard również zebrał wojsko i ruszył bronić zgromadzonych skarbów.
Rozdział 15. Chmury się zbierają
Bilbo i krasnoludy nic nie wiedziały o wypadkach w Mieście na Jeziorze. Dziwiły ich tylko gromadnie nadlatujące ptaki. W końcu przyleciał do nich kruk Roak, którego Bilbo rozumiał, i opowiedział o
wszystkim. Wieść o śmierci Smauga ucieszyła krasnoludy, ale kruk powiedział także, że armia elfów i ludzi podąża w stronę Samotnej Góry po skarb.
Spadkobiercy dawnych mieszkańców Góry postanowili zorganizować szybką obronę. Thorin poprosił kruka, by zawiadomił Daina z Żelaznych Wzgórz (kuzyna Thorina) o mającej się rozegrać bitwie. Przez
cztery dni krasnoludy szykowały się do walki. Pewnego dnia zobaczyły u podnóża Góry obóz nieprzyjaciela.
W niedługi czas potem do krasnoludów przybył Bard, aby prosić Thorina, ich króla, o pomoc w odbudowaniu Miasta na Jeziorze. Słusznie uzasadniał, że to on zabił Smauga, który zaatakował miasto,
rozwścieczony „wizytą” krasnoludów. Thorin nie chciał nawet słyszeć o jakimkolwiek darze dla ludzi znad jeziora, skarb całkowicie nim zawładnął. W tej sytuacji ogłoszono oblężenie Samotnej Góry.
Rozdział 16. Nocny złodziej
Bilbo czuł się wśród krasnoludów coraz gorzej. Starał się znaleźć rozwiązanie trudnej sytuacji i w końcu postanowił po kryjomu udać się do obozu przeciwników. Zabrał ze sobą Arcyklejnot, który był
dla krasnoludów najcenniejszym skarbem.
Bilbo spotkał się z Bardem i ofiarował mu Arcyklejnot, prosząc, by pokazać go Thorinowi. Sprytny hobbit wiedział, że będąc w posiadaniu tego klejnotu, Bard będzie mógł łatwiej doprowadzić do układu z upartym krasnoludem.
W obozie Barda i elfów Bilbo spotkał Gandalfa. Bardzo się z tego ucieszył, zwłaszcza że mądry czarodziej pochwalił go za bohaterstwo, spryt i dobroć.
Rozdział 17. Chmury pękają
Już następnego dnia do Thorina przybyło znowu poselstwo z Bardem na czele. Tym razem mieli oni poważne argumenty - byli w posiadaniu Arcyklejnotu. Na widok pożądanego skarbu Thorin chwycił Bilba i
byłby go roztrzaskał o skały, gdyby nie interwencja Gandalfa. W końcu doszło do porozumienia - Thorin obiecał oddać czternastą część skarbów ukrytych w Samotnej Górze. Uzgodniono, że nazajutrz Bard
ze swoimi ludźmi przybędzie, by odebrać klejnoty.
Tymczasem rano przybył sprzymierzeniec Thorina, Dain, z uzbrojonymi krasnoludami. Oblegający nie przepuścili wojska pod Górę, więc Dain i inni posłowie musieli odejść. W jakiś czas później krasnoludy
zaatakowały żołnierzy z Miasta nad Jeziorem i wojska elfów. Nad walczącymi zgromadziły się czarne chmury, a w pewnej chwili niebo przeszyła jaskrawa błyskawica. W tej samej chwili rozległ się głos
Gandalfa, który ostrzegał, że nadciągają oddziały goblinów i wargów (wilków). Czarodziej wzywał krasnoludy, by połączyły się z nimi w walce z prawdziwym wrogiem.
Odbyła się Bitwa Pięciu Armii.
Rozdział 18. Droga powrotna
W czasie bitwy Bilbo stracił przytomność. Nikt go nie mógł znaleźć, ponieważ nie zdjął z palca Pierścienia zapewniającego niewidzialność. Kiedy Bilbo się ocknął, walka była już zakończona. Znalazł go
Bard i zaprowadził do namiotu, w którym konał Thorin, ciężko raniony w bitwie. To Bard wyniósł go z pola walki, ale rany krasnoluda były zbyt ciężkie, by mógł przeżyć. Bilbo dowiedział się, że gobliny i wargi przegrały dzięki pomocy orłów.
Wkrótce potem Bilbo wyruszył w drogę do domu.
Rozdział 19. Ostatni akt
W maju Gandalf i Bilbo znowu znaleźli się w dolinie Riwendell. Bilbo odpoczął w gościnnym domu Elronda, po czym ruszył w dalszą drogę wraz z czarodziejem. Gdy dotarli do Pagórka, okazało się, że w
posiadłości Bilba trwa wyprzedaż. Na szczęście Bilbo miał pieniądze, by odkupić swoją własność, gdyby ktoś nie zamierzał jej oddać dobrowolnie. Potem z rozkoszą wprowadził się z powrotem do domu.
Od tego czasu hobbit zaczął pisać pamiętnik pt. Tam i z powrotem, wakacje pewnego hobbita. W kilka lat później odwiedził go Gandalf wraz z krasnoludem Balinem.
Hobbit Bilbo niespodziewanie dla samego siebie wyrusza w podróż po skarb jako włamywacz, czyli ktoś odpowiedzialny za zdobywanie informacji, wskazywanie właściwej drogi, rozwiązywanie trudnych sytuacji. Towarzyszy mu trzynastu krasnoludów i (przez pewien czas) czarodziej Gandalf. Skarb znajduje się we wnętrzu Samotnej Góry, gdzie pilnował go Smaug - smok. W czasie wędrówki Bilbo poznaje elfy, tajemniczego człowieka - niedźwiedzia, Beorna, Wodza Orłów, bohaterskiego Barda - obrońcę miasta Esgaroth przed Smaugiem. W końcu bierze udział w Bitwie Pięciu Armii, a przede wszystkim znajduje zaczarowany Pierścień, własność stwora Golluma zamieszkującego najgłębsze jaskinie Gór Mglistych. Skarb zostaje odnaleziony, a hobbit zmienia się w istotę doświadczoną, ceniącą przyjaźń, umiejącą podejmować mądre i odpowiedzialne decyzje.
- Wizyta Gandalfa i krasnoludów w domu Bilba.
- Decyzja o wyprawie do Samotnej Góry.
- Wyjazd z gospody „Pod Zielonym Smokiem”, spotkanie z trollami.
- W gościnie u Elronda - gospodarza Ostatniego Przyjaznego Domu.
- Państwo Goblinów:
- uwięzienie kompanii przez gobliny,
- śmierć Wielkiego Goblina z ręki Gandalfa,
- Bilbo samotnie w jaskiniach - znalezienie Pierścienia, spotkanie z Gollumem,
- wyjście Bilba z podziemi i spotkanie przyjaciół.
- Atak wargów i goblinów.
- Pomoc orłów.
- W domu Beorna.
- Przeprawa przez Mroczną Puszczę:
- zbłądzenie,
- krasnoludy uwięzione przez pająki,
- walka Bilba z bestiami,
- uwolnienie przyjaciół.
- Uwięzienie krasnoludów w pałacu leśnych elfów.
- Cudowny ratunek - Bilbo znowu w akcji.
- Wizyta w Mieście na Jeziorze - Thorin Królem spod Góry.
- Bilbo u Smauga.
- Kradzież kielicha i atak Smauga na Miasto na Jeziorze.
- Bard zabójcą potwora.
- Krasnoludy - decyzja obrony Samotnej Góry i skarbów.
- Odniesienie Bardowi Arcyklejnotu Góry przez Bilba.
- Bitwa Pięciu Armii - zwycięstwo dobra.
- Bilbo znowu w domu - decyzja spisania pamiętnika.
Postacie
Bilbo Baggins - bohater główny i tytułowy - hobbit, autor opisuje go jako istotę większą od liliputa, mniejszą od krasnoluda, mówi o nim „mały człowiek”. Bilbo jest typowym przedstawicielem swego rodu - uwielbia spokojne życie, dobre jedzenie, ziele fajkowe, z którego Hobbiton słynie w całym Śródziemiu, i stare opowieści. Wyrusza na wyprawę
skłoniony do tego przez Gandalfa jako „włamywacz”. Z czasem staje się prawdziwym dowódcą krasnoludów. Spełnia bardzo ważną rolę: odnajduje Pierścień „Jedyny”, poznaje Golluma, ofiaruje Bardowi Arcyklejnot Góry, dzięki czemu siły dobra mogą się zjednoczyć przeciw złu - armii orków, goblinów i wargów.
Gandalf - czarodziej, w tej powieści występuje jako „Gandalf szary”. Jest to mały staruszek w wysokim, spiczastym, niebieskim kapeluszu i długim szarym płaszczu przepasanym srebrną szarfą. Ma długą do pasa brodę i nosi ogromne czarne buty. W ręku trzyma zazwyczaj
różdżkę. Gandalf „specjalizuje się” w czarach z płomieniem, ogniem. Narrator oznajmia: „gdziekolwiek bowiem zjawił się Gandalf, opowieści i przygody jakby cudem wyrastały dokoła niego”. Choć w tej książce Gandalf wygląda na spokojnego, nieco śmiesznego staruszka, nie ma on nic wspólnego ze znanymi z baśni czarodziejami. Okazuje się potężnym magiem, który w końcu zostaje dowódcą
wszystkich walczących przeciwko Sauronowi (ale tę historię można poznać z trylogii Władca Pierścieni).
Krasnoludy: Dwalin, Balin, Kili, Fili, Dori, Nori, Ori, Oin, Gloin, Bifur, Bofur, Bombur, Thorin Dębowa Tarcza - najdostojniejszy z nich był Thorin, to on był potomkiem Króla spod Góry i sam miał odziedziczyć spuściznę krasnoludów z pięknego niegdyś miasta Dal, gdzie pod Górą, obecnie oblężoną przez Smauga,
znajdowały się kuźnie krasnoludów. Tam założyli oni swoje państwo i zgromadzili wiele skarbów, a miasto Dal słynęło z pięknych, czasem magicznych krasnoludzkich wytworów. Są oni doskonałymi kowalami
i potrafią doskonale zagospodarować wszelkie groty, jaskinie, gdzie kopią tunele i urządzają urzekające pięknem mieszkania, warsztaty pracy. Pozostałe krasnoludy wiernie mu towarzyszyły, wszyscy
chcieli odzyskać skarb, zrabowany im przez smoka. Krasnoludy miały mapę i czarodziejski klucz od „tylnej” bramy, którą ojciec i dziadek Thorina umknęli przed Smaugiem.
Thorin Dębowa Tarcza okazał się uparty - skarby nieco zachwiały jego poczucie sprawiedliwości, nie umiał się oprzeć wrodzonej krasnoludom chciwości. Dlatego nie chciał obdarować ludzi z Miasta na Jeziorze częścią
skarbów, choć one im się należały, ponieważ Bard zabił smoka, a miasto z powodu „wizyty” krasnoludów w Samotnej Górze zostało narażone na zniszczenie przez Smauga. W końcu Thorin jednak wziął udział
w bitwie Pięciu Armii jako sojusznik sił dobra i został tam ciężko ranny. Beorn wyniósł go na swoich barkach z pola bitwy. Krasnolud nie powrócił do zdrowia.
Elrond - pół człowiek, pół elf, gospodarz Ostatniego Przyjaznego Domu, piękny i odważny, znał się na czarach, czarodziejskich literach. To on odczytał księżycowe runy (magiczne litery) na mapie Thorina,
odkrył także przed przyjaciółmi nazwy mieczy, które zdobyli w jaskini trolli. W jego domu każdy mógł doskonale wypocząć, był on bardzo ważnym punktem Śródziemia, tu rozgrywały się bardzo ważne
wydarzenia, mające związek z Pierścieniem (ustalono skład Bractwa Pierścienia i wyruszono do Szczelin Zagłady, gdzie Pierścień miał zostać zniszczony). W tej książce Elrondowi bardzo zależy na tym,
by cel wyprawy został osiągnięty. Można się tylko domyślać, że pragnie on odnalezienia Pierścienia i zniszczenia go, ponieważ gdyby Sauron zawładnął światem, Ostatni Przyjazny Dom zostałby zniszczony
jako pierwszy.
Wielki Goblin - władca goblinów, został zabity przez Gandalfa. Uwięził całą kompanię i byłby z pewnością pozabijał krasnoludy, gdyby nie pomoc maga.
Gollum - nie wiadomo, co to za istota; jest czarny, śliski, uwagę zwracają tylko jego wielkie blade oczy. Żyje na dnie góry, w której swoje państwo mają gobliny. Jest właścicielem Pierścienia „Jedynego”. Niepozorny z wyglądu klejnot ma tę właściwość, że potrafi zawładnąć osobą, która go posiada. Tak jest z Gollumem. Nie może on przeżyć straty Pierścienia. Nienawidzi Bilba i wszystkich hobbitów.
To jest postać, która odegra główną rolę w zniszczeniu Pierścienia. Będzie towarzyszył do ostatnich chwil Opiekunowi Pierścienia i wrzuci klejnot do Szczelin Zagłady (wskoczy razem z nim). Właśnie
dlatego Bilbo nie robi mu krzywdy, nie zabija go, choć mógłby to uczynić. Gandalf jest z niego bardzo dumny, ale oczywiście nie wyjawia mu prawdy na temat groźnego klejnotu.
Wódz Orłów - orzeł, dzięki któremu kompanii udało się uratować przed wargami i goblinami. Gandalf oddał kiedyś orłom przysługę, lecząc groźną ranę ich władcy, teraz miały okazję się odwdzięczyć. Ich siedzibą
były Góry Mgliste. Wódz Orłów i jego drużyna przenieśli kompanię na właściwy szlak wędrówki. Okazały się grzeczne i szlachetne, pożegnały krasnoludy, Bilba i Gandalfa słowami: „Gdziekolwiek zawędrujecie, bądźcie zdrowi i niech was gniazda wasze przyjmą szczęśliwych u kresu podróży!”.
Pojawiły się w powieści jeszcze raz, podczas Bitwy Pięciu Armii. Spędziły gobliny ze stoków Góry i postrącały je w przepaście. Dzięki temu wyzwoliły Samotną Górę, a po jej stokach żołnierze oblężeni
na szczycie mogli zbiec na pomoc walczącym u stóp Góry. Dzięki ich pomocy bitwa została wygrana.
Beorn - „olbrzymi mężczyzna; miał bujną, czarną czuprynę i gęstą, długą, czarną brodę, ramiona i łydki nagie, z węzłami potężnych mięśni wyraźnie zarysowanymi pod skórą. Ubrany był w wełnianą bluzę sięgającą
do kolan i wspierał się na ogromnym toporze”. To nie był zwykły człowiek, ale pół człowiek, pół niedźwiedź. Dzięki niemu w okolicy nie atakowały gobliny i inne potwory, bo Beorn czuwał nad bezpieczeństwem. Jako zaciekły wróg goblinów, bardzo
się ucieszył z wiadomości o śmierci ich przywódcy. Ale nie był zbyt ufny i w nocy w skórze niedźwiedzia powędrował do ich siedzib, by sprawdzić, czy to prawda. Pomógł kompanii, wyposażając ją w
kucyki i zapasy. Jako postać spokrewniona ze zwierzętami bardzo je lubił, prowadziły mu dom, doskonale się z nimi porozumiewał. Wziął udział w Bitwie Pięciu Armii w skórze niedźwiedzia. Wyniósł z
pola walki rannego Thorina. Zabił dowódcę goblinów, Bolga.
Pająki - kolejne „mroczne” stwory Tolkienowskiego świata. Są olbrzymie i traktują wszystkie stworzenia, które mogą opleść pajęczyną, jako łatwą zdobycz. Uwięziły krasnoludy i gdyby nie pomoc Bilba, na
pewno by je zjadły. W tej książce występują jako duża gromada, mówią językiem, który dzięki Pierścieniowi rozumie Bilbo. W powieści Powrót Króla opisana została natomiast Pajęczyca - krewna pająków z Mrocznej Puszczy - okrutne i bezwzględne zwierzę, którego boją się nawet żołnierze władcy ciemności, Saurona. Wrogami pająków są elfy, udaje im
się zwyciężać te stworzenia.
Leśne elfy - „nie są one złe, ale mają tę wadę, że nie ufają nieznajomym. Chociaż rozporządzają potężną magią, zawsze są i były nawet w tamtych czasach bardzo ostrożne. Różnią się wyraźnie od elfów z zachodu (na przykład tych, które można spotkać domu Elronda), zwanych wysokimi, są od nich groźniejsze i mniej mądre”. Żyją na skraju Mrocznej Puszczy, bo lubią przebywać w półmroku. Uwięziły kompanię, choć nie bardzo wiedziały, co mają ze swoimi więźniami zrobić. Pod wodzą swego króla wzięły udział w Bitwie Pięciu
Armii po stronie dobra.
Bard - mieszkaniec Miasta na Jeziorze, piękny, mądry i odważny, przyszły władca tego miasta. To on zabił Smauga, dowodził wojskami w Bitwie Pięciu Armii, starał się doprowadzić do porozumienia z
krasnoludami.
Smaug - smok pilnujący skarbów we wnętrzu Samotnej Góry. Smoki przybyły do Śródziemia z Szarych Gór i Zwiędłych Wrzosowisk. Smaug napadał na miasto Dal i zdobył skarby krasnoludów. Jest bardzo groźny i
zły, w dodatku, jak wszystkie smoki, uwielbia skarby (lubi też zagadki). Życie upływa mu na ich strzeżeniu. Był olbrzymim czerwonozłocistym stworem, miał skrzydła, wielkie pazury, ział ogniem. Miał
tylko jeden słaby punkt „w zagłębieniu pod lewą piersią” - w ten punkt trafił strzałą Bard, a stało się to dzięki drozdowi towarzyszącemu krasnoludom i Bilbowi, który dowiedział się z opowiadania hobbita o „słabym punkcie” bestii.
Tajemniczy drozd i kruk Roak (syn Karka) - ptaki, które odegrały bardzo ważną rolę. Drozd powiadomił Barda, jak zabić smoka, a wcześniej dzięki niemu zostały otwarte drzwi do Samotnej Góry. Roak natomiast powiadomił krasnoludy
i Bilba o śmierci smoka, o której nie wiedzieli, gdyż w tym czasie błądzili po wnętrzu Samotnej Góry.
Plemiona zamieszkujące świat powieści
hobbici - mieszkańcy Hobbitonu (inna nazwa: Włość). Weseli, pełni optymizmu, uwielbiają dobrze zjeść, słuchać starych opowieści, palić fajki. Mają czyste, schludne nory, gdzie mieszkają. Ubierają się
kolorowo, nie noszą obuwia, gdyż mają owłosione duże stopy. Ich głowy są zwykle porośnięte bujnymi kędzierzawymi włosami barwy brunatnej. Są skłonni do tycia, ale się tym nie przejmują. Nigdy nie
używają czarów, potrafią się bezszelestnie poruszać. W razie potrzeby umieją być odważni, przedsiębiorczy, nigdy jednak nie afiszują się tymi zaletami. Nie lubią zabijać i rzadko biorą udział w
walce, jeśli jednak się to już stanie, są mężni i dzielni.
gobliny - olbrzymie stwory, zamieszkujące jaskinie, gdzie zajmują się wytwarzaniem straszliwej broni, nie znoszą istot zamieszkujących Śródziemie i chętnie z nimi walczą, sprzymierzając się z
wilkami-wargami. Ich dowódcą jest Wielki Goblin, który ginie z ręki Gandalfa. Oddziały goblinów prowadzi pod Samotną Górę inny przywódca, ogromny i groźny Bolg. Ich armii towarzyszą wargowie i stada
nietoperzy - to słudzy Saurona, władcy ciemności, króla zła. Dzięki solidarności walczących ludzi, elfów, krasnoludów gobliny zostały zwyciężone.
trolle - podobne nieco do goblinów, nie znoszą dziennego światła, pod wpływem promieni słonecznych kamienieją. Trzech z nich - Williama (Billa), Bertrama (Berta) i Toma spotkały wędrujące z Bilbem
krasnoludy. Dzięki pomocy Gandalfa udało im się uratować. Trolle nie spostrzegły, że świta i zamieniły się w skały.
elfy - Tolkien pisze o różnych rodzajach elfów: leśnych, zachodu, podziemnych (gnomach), morskich. W tej książce przyjaciele spotykają się z elfami zachodu (dom Elronda) oraz z elfami leśnymi, których
więźniami zostają krasnoludy. To bardzo piękne i tajemnicze stworzenia, z łatwością posługują się magią, są nieśmiertelne, kiedy czują, że mija ich epoka, udają się na Szare Nabrzeża i odpływają do
krainy wiecznego szczęścia. Wytwarzają magiczne przedmioty, są odważne, sprytne, szlachetne. To jedne z najpiękniejszych mieszkańców Śródziemia.
krasnoludy - większe od hobbitów, kochają skarby i jaskinie. W podziemiach czują się doskonale, budują tam piękne mieszkania i tworzą warsztaty pracy, wykorzystując naturalne ukształtowanie terenu: stalaktyty,
stalagmity, wzbogacają tylko wnętrza światłem. Doskonali rzemieślnicy: kowale, złotnicy, potrafią zrobić świetną broń i piękną biżuterię. Krasnoludy założyły miasto Dal, spustoszone potem przez
Smauga.
Noszą kubraki, są zwykle uzbrojone w topory, czasem ich broń ma magiczne właściwości, mają długie brody i dość dostojny wygląd.
ludzie - ludzie Trzeciej Epoki są zupełnie podobni do ludzi współczesnych. Tak jak dzisiaj zdarzają się wśród nich postacie niezwykłe, szlachetne, dobre, niepospolicie odważne, jak Bard, oraz chciwe,
tchórzliwe i żądne władzy, jak władca Miasta na Jeziorze, który myślał tylko o skarbach, a pierwszy uciekł z zagrożonego przez Smauga grodu. Na szczęście dzięki tym nadzwyczajnym ludziom świat dobra
góruje nad światem zła.
W obronie dobra sprzymierzyli się wszyscy pozytywni mieszkańcy świata Trzeciej Epoki. Hobbit znalazł Pierścień „Jedyny” i wyniósł go z jaskini goblinów, jego krewniak, hobbit Frodo, poniósł go do Szczelin Zagłady, a pomagali mu hobbici (zwłaszcza wierny Sam, sługa i przyjaciel), ludzie (Łazik, czyli Aragorn, przyszły
Król; Boromir - mieszkaniec Gondoru), krasnoludy (Gimli), elfy (Legolas). Misję zniszczenia Saurona podjęli więc wszyscy, którym zależało na ocaleniu dobra.
Akcja rozpoczyna się wiosną, kompania wyrusza do Samotnej Góry w maju, dotarli do siedziby Smauga w końcu jesieni (Thorin oznajmia „jutro zaczyna się ostatni tydzień jesieni”). Bilbo wraz z czarodziejem Gandalfem docierają do doliny Riwendell pierwszego maja - to już ostatni ich przystanek przed powrotem do Hobbitonu i ukochanej nory Bilba.
Dociekliwy czytelnik może bardziej dokładnie określić czas akcji, gdyż przygoda Bilba miała, jak się okazało, bardzo duże znaczenie w czasach Trzeciej Epoki Tolkienowskiego świata magii, czarów, elfów i niezwykłych ludzi. Pisarz usytuował w czasie wszystkie wydarzenia i opisał je w dodatku do trylogii Władca Pierścieni. Tam można się dowiedzieć, że krasnoludy przybyły do Hobbitonu w 2941 roku Trzeciej Epoki, w której światu zagroziła straszliwa władza Saurona - władcy ciemności i zła. W tym samym roku Bilbo odnalazł Pierścień, który jemu posłużył wyłącznie jako magiczny przedmiot,
pozwalający na bycie niewidzialnym, ale naprawdę jego posiadanie dawało nieograniczoną władzę nad wszystkimi żywymi istotami. To właśnie on był tym „Jedynym”, pozwalającym zebrać pozostałe Pierścienie potęgi.
W powieściach Tolkiena bardzo ważny jest także czas inny niż realistyczny, można go nazwać „czasem magicznym”. Okazuje się, że istnieją określone momenty, dni, pory dnia, kiedy coś ważnego może się zdarzyć, jeśli bohaterom uda się znaleźć w odpowiednim miejscu i wykonać odpowiednie czynności. Takim magicznym
dniem w tej książce jest Dzień Durina, kiedy „ostatni księżyc jesienny spotyka się na niebie ze słońcem”, nikt jednak nie wie, kiedy to zjawisko nastąpi. Elrond odczytuje na mapie krasnoludów tylko to, co „da się odczytać przy tym księżycu”, ponieważ litery księżycowe - sekretne pismo elfów - ma czarodziejskie właściwości ujawniania się tylko w określonym czasie, na krótki moment.
Akcja powieści rozpoczyna się w Hobbitonie. Nora Bilba Bagginsa jest położona w okolicy Pagórka, gdzie jego rodzina żyła od lat. Opis nory hobbita został zamieszczony już na początku książki. Była to przestronna, czysta i jasna nora, gdzie
Bilbo dysponował sypialniami, łazienkami, piwnicami, garderobami, kuchniami, a zwłaszcza spiżarniami, ponieważ hobbici cenią sobie smaczne i obfite posiłki. Wokół nory roztaczał się piękny widok na
zadbany ogród, łąki i rzekę.
Swoje piękne mieszkanie Bilbo opuścił na wezwanie Gandalfa i krasnoludów, choć, szczerze mówiąc, został do tego trochę zmuszony, gdyż jeszcze wtedy wcale nie pragnął przygód, a przynajmniej tak mu
się wydawało. Trasa podróży wiodła przez:
- gospodę „Pod Zielonym Smokiem” - gdzie doszło do zebrania całej drużyny;
- jaskinię trzech trolli - gdzie zostały znalezione miecze: Glamdring („młot na wroga”) i Orkrist („pogromca goblinów”);
- dolinę Riwendell - gdzie przyjaciele poznali Elronda i odpoczęli w Ostatnim Przyjaznym Domu;
- jaskinie goblinów, a właściwie całe ich państwo we wnętrzu góry - gdzie Gandalfowi udało się zabić Wielkiego Goblina, a Bilbo przypadkowo odnalazł Pierścień i uciekł Gollumowi;
- las - gdzie bohaterów napadły stada wargów (wilków) i oddziały goblinów;
- dom Beorna, pół człowieka, pół niedźwiedzia - gdzie wszyscy odpoczęli przed czekającą ich przeprawą przez Mroczną Puszczę;
- Mroczną Puszczę - gdzie, jak się okazało, była kryjówka Saurona (przyjaciele go nie spotkali) i gdzie Bilbo bohatersko walczył z olbrzymimi pająkami;
- pałac leśnych elfów, czyli ogromna grota o kilka mil od skraju Mrocznej Puszczy - gdzie krasnoludy zostały uwięzione;
- przez Wodną Bramę - przez którą w beczkach krasnoludy i Bilbo przepłynęli w stronę Miasta na Jeziorze;
- przez Miasto na Jeziorze - gdzie Thorin przedstawił się jako Król spod Góry.
W ten sposób bohaterowie dotarli do Samotnej Góry - Erebor, siedziby Smauga, który pilnował w jej wnętrzu krasnoludzkich skarbów.
Miejsca akcji i trasę wędrówki można śledzić na mapie zamieszczonej w powieści.
Tolkien wykreował w swoich powieściach fantasy zupełnie nową rzeczywistość. Stworzył na potrzeby dzieła literackiego całą historię, mitologię, geografię nowego świata. Opisał specjalną rachubę czasu, języki, plemiona go zamieszkujące, dzieje władców. Powieść Hobbit... to jedynie maleńki fragment Tolkienowskiej rzeczywistości. Czytając powieść, odbiorca wchodzi w zupełnie nowy, fantastyczny świat. Oto jego cechy:
- specjalna rachuba czasu: trzy Epoki, magiczne dni (dzień Durina), magiczne momenty (odczytanie runów, księżycowych liter jest możliwe tylko w określonym momencie, kto go nie zna, nawet ich nie zobaczy);
- świat jest zamieszkany przez postacie dobre i złe, które ze sobą walczą; jest to walka bardzo trudna, ale dzięki braterstwu, przyjaźni, poświęceniu można zwyciężyć zło;
- dużą rolę odgrywają w nim magowie, czarodzieje, odpowiedzialni za losy świata, którzy wskazują odpowiednie drogi, znają przyszłość, ale nie mogą na nią wpływać, mogą jedynie nakłaniać do walki ze złem (Gandalf zorganizował wyprawę tak naprawdę
dlatego, że przeczuwał ważny wypadek, jakim okazało się znalezienie „Jedynego”; potem wysłał z nim Froda do Szczelin Zagłady i poświęcił dla niego życie, tak myśleli członkowie Bractwa Pierścienia, ale nie mógł mu towarzyszyć, ani sam nie mógł Pierścienia zniszczyć);
- wszyscy mieszkańcy świata porozumiewają się we Wspólnej Mowie, mówią zwierzęta, rośliny mają magiczne właściwości, postacie mogą nadawać takie właściwości przedmiotom, na przykład broni; straszliwą moc posiada Pierścień„Jedyny”, wykuty w Drugiej Epoce przez Saurona w kopalniach Morii;
- oprócz państw, gdzie żyją poszczególne plemiona, w powieściach są też miejsca magiczne, do których można się udać, a które nie zawsze pokażą się oczom „niepożądanych” wędrowców, na przykład krasnoludy (których elfy nie darzyły sympatią) nie mogły
wziąć udziału w ich uczcie na leśnej polanie. Takim magicznym miejscem jest także dom Elronda, Ostatni Przyjazny Dom, gdzie można odpocząć, zatrzymać się na kilka dni lub na całe życie;
- w zależności od statusu postacie żyją przeciętną ilość czasu (ludzie), są długowieczne (np. hobbici), lub nieśmiertelne (elfy, magowie). Jedni umierają lub giną w walce, inni udają się na Szare
Nabrzeża i stamtąd płyną do krainy szczęścia (tak robią elfy, taki los spotkał Gandalfa, a wraz z nim Bilba i Froda). Bohaterowie odchodzą, kiedy kończy się ich epoka, a jest to zawsze związane z
jakimś ważnym wydarzeniem - Trzecia Epoka skończyła się wraz z upadkiem Saurona.
Wszystkie te cechy sprawiają, że świat powieści Tolkiena to świat żywy, bliski, bardzo sugestywny, świat, gdzie największą rolę odgrywa bogata wyobraźnia nie tylko autora, ale i czytelnika. To świat
fantazji, w który wkraczamy od pierwszej strony każdej książki tego pisarza, świat, do którego bardzo chętnie się wraca.
Hobbit, czyli tam i z powrotem został wydany w 1937 r. i przyniósł rozgłos autorowi - profesorowi literatury germańskiej w Oksfordzie, znawcy literatury i języka staroangielskiego, językoznawcy. Akcja rozpoczyna się wiosną, kompania wyrusza do Samotnej Góry w maju, dotarli do siedziby Samuga w końcu jesieni (Thorin oznajmia „jutro zaczyna się ostatni tydzień jesieni”). Bilbo wraz z czarodziejem Gandalfem docierają do doliny Riwendell 1 maja - to już ostatni ich przystanek przed powrotem do Hobbitonu i ukochanej nory Bilba. Dociekliwy czytelnik może bardziej dokładnie określić czas akcji, gdyż przygoda Bilba miała, jak się okazało,
bardzo duże znaczenie w czasach Trzeciej Epoki Tolkienowskiego świata magii, czarów, elfów i niezwykłych ludzi. Pisarz usytuował w czasie wszystkie wydarzenia i opisał je w dodatku do trylogii Władca Pierścieni. Tam można się dowiedzieć, że krasnoludy przybyły do Hobbitonu w 2941 roku Trzeciej Epoki. Akcja powieści rozpoczyna się w Hobbitonie, skąd bohaterowie wyruszają w stronę Gór Mglistych, gdzie znajduje się Samotna Góra, gdzie mieszka Smaug pilnujący krasnoludzkich skarbów (w powieści zostały zamieszczone mapy). Główny bohater to hobbit, autor opisuje go jako istotę większą od liliputa mniejszą od krasnoluda, mówi o nim „mały człowiek”. Bilbo jest typowym przedstawicielem swego rodu - uwielbia spokojne życie, dobre jedzenie, ziele fajkowe, z którego Hobbiton słynie w całym Śródziemiu i stare opowieści. Obok hobbitów w Śródziemiu
mieszkają takie plemiona, jak: elfy, ludzie, gobliny, wargi, trolle, krasnoludy. Każde posługuje się własnym językiem, ma swoje zwyczaje i swoją historię.
Pod względem gatunkowym jest to powieść fantasy, utwór, w którym został stworzony cały świat z oryginalnymi mieszkańcami, językami, miejscami, rachubą czasu, mitologią. W Śródziemiu istnieje specjalna rachuba czasu (trzy Epoki, magiczne dni); zamieszkują je istoty dobre i złe, które toczą walkę; dużą rolę odgrywają tu magowie, czarodzieje (jak Gandalf), którzy wspierają walczących w imię dobra; obok języków plemiennych istnieje Wspólna Mowa. Wszystkie te cechy sprawiają, że świat powieści Tolkiena to świat żywy, bliski, bardzo
sugestywny, świat gdzie największą rolę odgrywa bogata wyobraźnia nie tylko autora, ale i czytelnika. To świat fantazji, w który wkraczamy od pierwszej strony każdej książki tego pisarza, świat, gdzie bardzo chętnie się wraca.
W powieści pojawia się wiele wątków, jest to wycinek rzeczywistości głęboko zakorzenionej w świecie stworzonym przez pisarza:
- wyprawa po skarb - wątek główny,
- wątek Gandalfa: czarodziej przygotowuje się do walki z Sauronem, przybył do Hobbitonu znienacka, by skłonić Bilba do wyprawy, to było konieczne, gdyż hobbit musiał znaleźć Pierścień; mag nie jest obecny przez cały
czas podróży, pojawia się i znika nagle, ale narrator wspomina, że Gandalf jest zajęty bardzo ważnymi sprawami;
- historia miasta Dal: o założeniu miasta, czasach powodzenia i upadku z powodu ataku Smauga opowiada Thorin w domu Bilba;
- wątek dzielnego Barda: jest to człowiek, któremu przeznaczono rolę władcy Miasta na Jeziorze, odważnie broni mieszkańców przed Smaugiem;
- wątek Golluma: bardzo dziwnej istoty, która jednak odegra w przyszłości niezwykle ważną rolę - doprowadzi Opiekuna Pierścienia do Szczelin Zagłady i zniszczy klejnot.
John Ronald Reuel Tolkien urodził się w 1892 r., w Bloemfontein. Jego matka, Mabel, powróciła z synami do Anglii, do rodziców w Birmingham w połowie 1895 r. i oczekiwała na przyjazd męża. Rodzina jednak nie połączyła się - ojciec Ronalda, Arthur, zmarł 15 II 1896 r. w Afryce Południowej.
Matka sama musiała zająć się edukacją chłopców. Czteroletni Ronald czytał już dość dobrze, a wkrótce poczynił znaczne postępy w pisaniu. Szczególnie zainteresowała go kaligrafia, lubił także lekcje
łaciny i angielskiego. Intrygowały go legendy o królu Arturze i opracowania starych nordyckich sag o smokach i bohaterach.
Ronald rozpoczął naukę w szkole Króla Edwarda, gdzie mógł rozwijać swoje językowe uzdolnienia. Uczył się łaciny, greki, francuskiego i niemieckiego, poznał także nieco walijski i staronordycki,
rozwijały się jego zainteresowania filologiczne.
Pierwszy wyjazd Tolkiena do Oxfordu w 1909 r. zakończył się niepowodzeniem; na przeszkodzie w podjęciu studiów stanęła zła sytuacja finansowa rodziny. W grudniu 1910 r. Ronald jeszcze raz pojechał do Oxfordu i raz jeszcze przystąpił do egzaminów. Tym razem powiodło mu się i uzyskał stypendium Exeter College. Ronald rozpoczął studia w Oxfordzie jesienią 1911 r., studiował filologię klasyczną. Walijski stał się jego ulubionym językiem, zaczął interesować się mitami i starymi tekstami, które były przekazem tych mitów. Uważał, iż gdzieś tam kryje się zgubione
dziedzictwo Brytyjczyków. W 1913 r. zmienił kierunek studiów, z filologii klasycznej na angielską.
Zaręczył się z Edith Bratt, starszą od niego o trzy lata przyjaciółką z dzieciństwa, a w następnym roku Anglia wypowiedziała wojnę Niemcom. Był rok 1914 i tysiące młodych ludzi zaciągało się do wojska. Ronald - wbrew oczekiwaniom swoich krewnych - postanowił wrócić na uczelnię i kontynuować naukę, lecz z początkiem roku zaczął brać udział w
szkoleniach wojskowych. W czerwcu ukończył studia i uzyskał możliwość pracy na uczelni. Przydzielono go do Batalionu Strzelców z Lancashire i wysłano do obozu szkoleniowego.
Ślub z Edith odbył się 22 III 1916 r. w Warwick. W czerwcu oddział Ronalda został przerzucony do Francji, wśród żołnierzy szerzyła się gorączka okopowa. Zachorował również i Tolkien, przewieziono go więc do Anglii. Ronald spędził w
szpitalach sporą część roku 1917 i 1918. Nawroty choroby uniemożliwiały mu powrót na front.
Tolkien zaczyna pisać opowieści - w Great Haywood. Zapisuje je z nagłówkiem The Book of Lost Tales, później zmienia tytuł na Silmarillion. Pierwszą opowieścią jest Upadek Gondolinu, potem powstały Dzieci Hurma i różne wersje szkiców kolejnych historii. Latem 1920 r. zaproponowano Tolkienowi pracę wykładowcy języka angielskiego na uniwersytecie w Leeds, a w 1924 r. Ronald otrzymał tytuł profesora języka angielskiego (stanowisko to utworzono specjalnie dla niego) i w wieku trzydziestu dwóch lat stał się jednym z młodszych profesorów w brytyjskim szkolnictwie
wyższym. Naukowa wersja Sir Gavena i Zielonego Rycerza ukazała się już w 1925 r. W 1926 r. Tolkien spotykał Clive'a Staplesa Lewisa, który miał duży wpływ na jego twórczość. Hobbit narodził się z opowiadań „na dobranoc” w dziecięcym pokoju synów Tolkiena, ukazał się 21 września 1937 roku. Praca nad Władcą Pierścieni trwała z przerwami od roku 1936 do 1949. W 1949 r. opublikowano Rudego Dżila i jego psa. Okazało się, że Władca... jest czymś więcej niż tylko bestsellerem o międzynarodowym zasięgu. Pojawiać się zaczęły próby naśladowania Tolkienowskich opowieści, powodzenie książki chcieli wykorzystać filmowcy, po tematy
tolkienowskie sięgali malarze i kompozytorzy. Przede wszystkim tworzył się spontaniczny ruch fanów.
W 1959 r. pisarz przeszedł na emeryturę i rzadziej pojawiał się na uczelni. Porządkował jeszcze swoje sprawy naukowe i edytorskie. Zmarł w 1973 r.
Dlaczego Hobbit jest powieścią fantasy?
Hobbit to powieść fantastyczna przede wszystkim ze względu na kreację świata przedstawionego.
Wyznaczniki gatunkowe powieści fantastycznej, czyli:
· Wprowadza do świata przedstawionego postacie, przedmioty, zjawiska, które nie mają odpowiedników w rzeczywistości, pochodzą ze sfery wyobraźni
· Wprowadzone elementy fantastyczne w świecie przedstawionym nie stanowią jednak elementu obcego, są traktowane jako zupełnie zwyczajne, przystające do rzeczywistości,
· Przebieg wydarzeń zdecydowanie odbiera od praw rzeczywistości historyczno-społecznej, nie rządzą tutaj wyłącznie prawa logiki, ale inne zasady, charakterystyczne dla stworzonego przez autora świata.
· Powieść buduje świat fantazji, który wymaga odpowiedniej dozy wyobraźni nie tylko od autora, ale i od czytelnika.
W Hobbicie świat działa zupełnie inaczej niż nasz:
· Inne są tutaj przestrzenie, ich mieszkańcy, inne języki,
· Bohaterowie posługują się inną rachubą czasu,
· Bardzo ważną pozycję zajmują w tym świecie postaci z wiedzą tajemną – magowie czy czarodzieje, aczkolwiek trzeba pamiętać, że nie występują tutaj jedynie postaci dobre,
· Mieszkańcy całego uniwersum Tolkiena mają swoją mitologię, opowieści historyczne, poza językami każdej krainy istnieje tzw. Wspólna Mowa.
· Świat Hobbita jest przepełniony magią, nieoczywistymi bohaterami, nadprzyrodzonymi formami i zupełnie niespodziewanymi zdarzeniami.
Podstawowe elementy fantastyczne świata Hobbita to:
· Miejsca – możliwie precyzyjnie określone miejsce akcji, czyli Śródziemie jest zupełnie abstrakcyjną, nierealną krainą, która żyje jednak własnymi mitami i legendami; to zresztą niejedyne miejsce wymyślone przez Tolkiena – można wskazać na Góry Mgliste, Mroczną Puszczę, Samotną Górę, jak i Rivendell oraz Hobbiton. Każda z tych krain ma swoich, wyjątkowych mieszkańców.
· Bohaterowie – powieść Tolkiena zaludniają zarówno wyjątkowe plemiona, jak i stwory. Mieszkają tutaj ludzie, ale nie brakuje także elfów, krasnoludów, goblinów, trolli, smoków, a także mniej oczywistych stworzeń, jak same hobbity.
· Przedmioty – magicznych przedmiotów nie brakuje zarówno w baśniach, jak i powieściach fantastycznych. U Tolkiena pojawia się m.in. czarodziejska różdżka Gandalfa, Arcyklejnot, pierścień Golluma, czy Orcrist – miecz zwany Pogromcą Goblinów.
Dlaczego Hobbit to opowieść o walce dobra ze złem?
Hobbit jako powieść fantasy z istotnym rysem baśniowym jest oparta na schemacie walki dobra ze złem. Bohaterowie powieści – kompania krasnoludów, Gandalf i hobbit, a także wspomagające ich m.in. elfy podejmują walkę z siłami zła, które zagrażają stabilności ich świata i spokojowi mieszkańców Śródziemia. Tutaj walka dotyczy przede wszystkim goblinów i smoka Smauga, natomiast jest także zapowiedzią historii walki z dużo większym i silniejszym złem – Sauronem.
Obserwując zmagania bohaterów, ich długą wędrówkę oglądamy nie tylko jako jednoczenie się w imię walki dobra ze złem, ale także poszczególne przemiany bohaterów, ich metamorfozę w coraz lepsze postaci.
Bohaterowie nawiązują ze sobą bardzo silne związki, umacniają przyjaźnie, są gotowi poświęcić się za siebie, zaryzykować własne życie w obronie życia innych. To bardzo istotny element całej powieści. Tutaj walka dobra ze złem obywa się zarówno na poziomie pojedynczych historii, indywidualnych bohaterów, jak i całego Śródziemia, w którym dochodzi do starcia dobra i zła. Zjednoczenie natury, różnych krain, plemion w imię walki o dobro i spokojną przyszłość bardzo mocno oddziałuje na wyobraźnię czytelnika.
Dlaczego Hobbit cieszy się popularnością na całym świecie?
Hobbit przez wielu czytelników jest traktowany jako wstęp do trylogii o Władcy Pierścieni. Stanowi zarys walki, która będzie się toczyć przez trzy kolejne tomy powieści Tolkiena. To właśnie Hobbit zapoczątkował ogromną karierę tej opowieści, która ma wielu ważnych bohaterów.
Swoją popularność Hobbit zawdzięcza z pewnością wyjątkowemu światu, jaki stworzył Tolkien. Jest to świat przedstawiony bardzo wielobarwny, kolorowy, przykuwający uwagę, wciągający do swego wnętrza. Przerażają Góry Mgliste, Mroczna Puszcza czy Samotna Góra, nadzieję i piękno wnoszą Rivendell, symbolem spokoju i niezmienności jest Hobbiton.
Angażujące są losy bohaterów – wymagająca podróż, nieustanne zwroty akcji, groza przeplatana dowcipnymi i dającymi otuchę scenami. Bohaterowie i ich zmagania dotyczą podstawowych wartości w naszym życiu. Mimo fantastyki, losy bohaterów, ich dylematy zdają się bardzo bliskie czytelnikowi. Tutaj liczy się przede wszystkim lojalność, przyjaźń, odwaga, gotowość do niesienia pomocy czy poświęcenia za innych.
Bardzo duże znaczenie w rosnącej popularności Hobbita miała z pewnością postać Bilba Bagginsa (tak jak w przypadku Władcy Pierścieni – Froda). Niepozorny hobbit, który w trakcie wyprawy niejednokrotnie okazuje się odważniejszy, sprytniejszy i bardziej lojalny od innych swoich towarzyszy, uświadamia sobie własną siłę i buduje własne poczucie wartości – przyciąga uwagę, angażuje i sprawia, że wszyscy mu kibicują.
W końcu wpływ na popularność Hobbita z pewnością ma także jego uniwersalna wymowa. Fantastyczna opowieść skrywa stare prawdy o walce dobra ze złem, które od czasu do czasu chcemy jeszcze raz usłyszeć.
Co Hobbit ma wspólnego z baśnią?
Hobbit jest powieścią fantastyczną, natomiast w utworze da się odnaleźć wiele elementów charakterystycznych dla baśni. Przede wszystkim chodzi tutaj o ramowy motyw utworu, a więc walkę dobra ze złem, dobra reprezentowanego przez „zwykłe” postaci. Ważne dla poetyki baśni są oczywiście także morały płynące ze zmagań bohaterów. W przypadku Hobbita jednym z ważnych morałów jest wskazanie na siłę przyjaźni, która jest znacznie cenniejsza niż jakiekolwiek bogactwa.
Hobbit w duże mierze oparty jest także na ludowych obyczajach i wierzeniach. To szczególna kombinacja różnego rodzaju folklorystycznych wierzeń i tradycji oraz wyobraźni autora.
W Hobbicie pojawiają się także klasyczne elementy baśniowe – niepowtarzalne, magiczne postaci, miejsca, a także wyjątkowe przedmioty, które pomagają bohaterom w osiąganiu konkretnych celów. Do magicznych postaci należy zaliczyć przede wszystkim czarodzieja Gandalfa, który ma jednak inny status niż wszystkie pozostałe postaci w powieści; warto zwrócić uwagę na mówiące zwierzęta (np. kruka czy drozda). Magiczne miejsca to na przykład rzeka, której woda ma właściwości usypiające. Z przedmiotów można wymienić różdżkę Gandalfa, pierścień Bilba, miecz Pogromcę Goblinów.
Typowo baśniowe pochodzenie ma także przyroda, która w Hobbicie może albo wspomagać bohaterów, albo im przeszkadzać.
Jak wędrówka wypłynęła na bohaterów Hobbita?
Motyw wędrówki organizuje całość dzieła Tolkiena. Wielu badaczy twierdzi, że Hobbita można określić mianem powieści drogi, przede wszystkim ze względu na to, że wędrówka bohaterów stanowi nie tylko element fabuły, ale i prowadzi do głębokich przemian samych bohaterów.
Bohaterowie w trakcie swojej podróży muszą się zmierzyć z szeregiem wyzwań, problemów, przeciwnościami losu, a także walczyć z wrogami. Wszystkie te doświadczenia ich umacniają, często wydobywają na wierzch najlepsze cechy charakteru, o które sami bohaterowie w ogóle by się nie podejrzewali. Warto podkreślić, że na swojej drodze kompania złożona z krasnoludów, Gandalfa i Bilba na swojej drodze spotyka także przyjaciół, którzy gotowi są pomóc.
Wędrówka pozwala wędrowcom poznać zupełnie nieznaczne im części Śródziemia. Przede wszystkim jest to ważne doświadczenie dla Bagginsa, który nie opuszczał swojej norki. Z reguły na drodze wędrowców pojawiają się ciemne i nieprzyjazne krajobrazy takie jak Mgliste Góry czy Mroczna Puszcza. Trafiają jednak także do tak pięknej krainy, jak dolina elfów — Rivendell.
Podróż to czas zawiązywania i utrwalania przyjaźni. Na początku wszyscy maszerują wspólnie, ale niewiele ich łączy. Z czasem wspólne przeżycia i doświadczenia, okazywana wzajemnie lojalność, pomoc i życzliwość tworzą bardzo silne więzy.
Warto podkreślić wewnętrzną przemianę, jaką przechodzą bohaterowie. Szczególnym przypadkiem jest tutaj hobbit. To Bilbo przeszedł najdłuższą drogę. Bohater odkrył w sobie pewność, odwagę i odpowiedzialność. Okazał się lojalny, gotowy do poświęcenia dla przyjaciół.
Wędrówka wpłynęła nie tylko na Bilba. Krasnoludy, które początkowo lekceważyły hobbita i zgodziły się na jego udział tylko pod wpływem Gandalfa, w trakcie wędrówki uświadomiły sobie, że niesprawiedliwie go osądziły. Wyprawa pokazuje wszystkim jej uczestnikom, że nie wszystko jest takie, jakie wydaje się na pozór i jest to jedna z ważniejszych lekcji, jakie Hobbit ma także dla swoich czytelników.
Co Hobbit zrobił z Arcyklejnotem?
Baggins wykrada Arcyklejnot krasnoludom, przede wszystkim ich przywódcy Thorinowi, który deklaruje, że nie ma zamiaru rozstawać się z kamieniem. Razem z Arcyklejnotem niziołek udaje się do obozu elfów i staje przed obliczem Barda i króla leśnych elfów. Oddaje im Arcyklejnot, aby wspomóc wspólną sprawę i doprowadzić do rozejmu między Bardem a krasnoludami. To zachowanie Bilba Bagginsa zyskuje aprobatę Gandalfa, którego spotyka w obozie elfów pod przebraniem. Bilbo zachowuje dla siebie jedynie pierścień, który należał wcześniej do Golluma, a na który Baggins się po prostu natknął.
Które krasnoludy grały na fletach w Hobbicie?
Na fletach grali Dori, Nori i Ori – rodzeństwo z rodu Druina, które wzięło udział w wyprawie Bilbo Bagginsa. To część kompani Throina. To jednak niejedyni bohaterowie z całej dwunastki, którzy są muzykami. Krasnoludy już w domu Bagginsa zaskakują go swoimi talentami. Oprócz Dori, Nori i Ori, grać potrafią:
· Kili i Fili na skrzypcach,
· Bombur na bębnie,
· Bifur i Bofur na klarnetach,
· Bwalin i Balin na wiolonczeli,
· Thorin na harfie.
Krasnoludzki zespół tworzył niezwykłe melodie, które Bagginsa przeniosły w zupełnie nowy świat, z dala od jego hobbickiego pagórka.
Gdzie hobbit znalazł pierścień?
Podczas wędrówki kompania Bagginsa, Gandalfa i krasnoludów zostaje zaatakowana przez gobliny. W trakcie ucieczki Bilbo uderza się w głowę i traci przytomność. Kiedy się budzi, znajduje pod nogami metalowy pierścień Saurona. Nie zdaje sobie jednak sprawy, z czym ma do czynienia. Podnosi go i chowa bezrefleksyjnie do kieszeni.
Przeprawiając się przy pomocy świecącego miecza elfów, dotarł do podziemnego jeziorka. Tutaj spotkał Golluma, który zadawał mu różne zagadki. Bilbo sobie świetnie z nimi radził, w przeciwieństwie do Golluma, któremu nie udało się odgadnąć, co hobbit ma w kieszeni. Po wygranej Gollum miał wyprowadzić Bagginsa na powierzchnię, ale odmówił, twierdząc, że musi odnaleźć swój zagubiony pierścień, który czyni go niewidzialnym i umożliwia walkę z goblinami.
Hobbit Bilbo pojmuje, co ma w kieszeni, nie dzieli się jednak tą wiedzą z Gollumem. Zakłada pierścień na palec, przez co znika sprzed oczu stwora i ucieka. Podążając za Gollumem, Baggins wydostaje się na powierzchnię i wraca do przyjaciół. Ze wszystkich skarbów zdobytych po drodze Hobbit zostawia sobie tylko pierścień oraz niewielką szkatułkę.
Kiedy hobbit wykazał się sprytem/odwagą/lojalnością?
Bilbo Baggins, zanim w jego domu zjawiła się kompania krasnoludów i Gandalf namawiający do obfitującej w przygody wyprawy, bardzo cenił sobie spokój, wygody i unikanie problemów. Spokojny i zwykły tryb życia zupełnie mu nie przeszkadzały, wręcz przeciwnie, wcale nie palił się on do przygód i wystawiania się na ryzyko. Z własnej woli raczej nie opuściłby swojego mieszkanka. Za namową Gandalfa i krasnoludów decyduje się na udział w wyprawie naszpikowanej niebezpieczeństwami. Zamierza udowodnić krasnoludom, że nie jest tchórzem i trzeba przyznać, że mu się to w pełni udało.
Bilbo Baggins wykazuje się sprytem na przykład, gdy wymyśla plan ucieczki z więzienia elfów. Jest przy tym bardzo pomysłowy i zaradny. Pomaga mu także możliwość bezszelestnego poruszania się. Paradoksalnie to właśnie on niejednokrotnie ratuje swoich kompanów z opresji. Bilbo korzysta ze sprytu w ochronie samego siebie, choćby w starciu z Gollumem, którego bez większych problemów udaje się mu przechytrzyć. Ucieka także goblinom, mimo że wydaje się skazany na samotną porażkę. Warto podkreślić, że Baggins nigdy nie przechwala się swoją odwagą, momentami można uznać, że po prostu sprzyja mu szczęście.
Odwagę Bilbo prezentuje na przykład w starciu ze smokiem Smaugiem. W końcu to on pierwszy spotyka się ze Smaugiem i odkrywa słaby punkt w jego zbroi. Mimo spotkania ze strasznym potworem, zachowuje jasność umysłu. Odwagą wykazuje się także, gdy za namową krasnoludów, to on wchodzi przy użyciu zaczarowanego pierścienia do wnętrza góry.
Baggins okazuje lojalność przekazując Arcyklejnot Bardowi. Wydawać by się mogło, że zdradza on tym samym krasnoludy, ale tak naprawdę przyczynia się do pojednania ich z zabójcą smoka, co w perspektywie nadchodzącego starcia było ogromnie istotne. To gest Bagginsa przesądził o pozytywnych rokowaniach z krasnoludami. Warto jednak dodać, że Bilbo jest tutaj bardzo sprawiedliwy. Bardowi, jako zabójcy smoka należała się część skarbów Smauga. Lojalnością w końcu Biblio wykazuje się także, gdy zrzeka się swojej części zdobytego skarbu.
Jak hobbit nazwał swój miecz?
Bilbo Baggins swój miecz wykuty przez elfy zaczyna nazywać Żądłem po walce z pająkami. Olbrzymie pająki z Mrocznej Puszczy uwięziły krasnoludy i to właśnie Bilbo po raz kolejny przyszedł im wtedy z pomocą. Od tamtego momentu miecz Bilba to Żądło. Co ważne, to właśnie ten świecący w ciemności miecz Bilbo później przekaże Frodowi, kiedy ten będzie razem z Drużyną Pierścienia opuszczań Rivendell. Miecz w końcu trafi jednak w ręce Samwise’a Gamgee’a, który odebrał go Frodowi pojmanemu na przełęczy Cirith Ungol.