Analiza i interpretacja
Fraszka Jana Kochanowskiego „Do gór i lasów” to jeden z bardziej osobistych utworów. Poeta zwraca się w niej do przyrody, czyli tytułowych gór i lasów, wspominając, że były one świadkami jego młodości, podczas której nie dbał o sprawy materialne. Opowiada o swoich licznych podróżach do Włoch, Francji i Niemiec, a także o doświadczeniach, które wyniósł z czasów studenckich, a potem rycerskich. Stwierdza, że obecnie czas spędza na dworze królewskim, a wkrótce znajdzie się w opactwie (prawdopodobnie starał się o posadę przełożonego zakonu w Miechowie). Trudno mu jednak odgadnąć, jak potoczą się dalsze losy. Fraszkę kwituje stwierdzeniem:
„Dalej co będzie? Srebrne w głowie nici,
A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci”.
Zakończenie można zinterpretować dwojako: poeta pozostaje w kontakcie z osobami, które potrafią wykorzystać sprzyjające okoliczności oraz odnaleźć się w realiach politycznych, ale z drugiej strony „srebrne nici” to po prostu siwe włosy, a niniejszy fragment oznacza, że twórca godzi się z losem i podkreśla, że najważniejsze jest umiejętne korzystanie z życia w odpowiednim momencie. To nawiązanie do renesansowego stoicyzmu i epikureizmu.
Fraszka „Do gór i lasów” opowiada o przemijalności ludzkiego życia. Kochanowski podkreśla, że los człowieka jest zmienny. Natura, do której zwraca się poeta, jawi się z kolei jako symbol trwałości i wieczności. Góry i lasy były świadkami młodości poety i pozostaną na swoim miejscu, gdy jego życie dobiegnie końca.