Henryk Sienkiewicz

Problematyka

„Quo vadis” Henryka Sienkiewicza to powieść historyczna, której wydarzenia umiejscowione są w czasach panowania okrutnego cesarza rzymskiego Nerona. Utwór mieści w sobie zarówno problematykę społeczno-polityczną, odnoszącą się do rządów tyrana, jak również szeroko rozwinięty wątek życia pierwszych chrześcijan i rozprzestrzeniania się nowej wiary, ale także opowiada historię pięknej miłości, która rozwija się i przechodzi przez liczne komplikacje, aż do szczęśliwego finału.

Pod płaszczykiem historii starożytnej Sienkiewicz przemycił silny przekaz, odnoszący się bezpośrednio do sytuacji Polski i Polaków w początkach XX w. Czytając o rządach bezwzględnego Nerona, który morduje w pożarze niezliczoną liczbę Rzymian, a później dokonuje rzezi chrześcijan od maleńkich dzieci po starców, nie sposób nie zauważyć podobieństwa do sytuacji Polski pod jarzmem zaborców, którzy obchodzili się z Polakami nie mniej okrutnie. Wszechobecny terror (szczególnie w zaborze pruskim i rosyjskim), egzekucje i wywózki na Sybir były przecież powszechne w czasach Sienkiewicza. Pisarz pokazał bardzo wyraźnie, dokąd prowadzą rządy dyktatora, który interesuje się wyłącznie swoim dobrem i nie dba o innych ludzi (nie dba nawet o obywateli kraju, którym włada). Zanim Neron zostanie obalony, wpierw dochodzi do szeregu tragicznych zdarzeń i śmierci ogromnej liczby ludzi. Autor „Quo vadis” pokazuje jednak, że istnieje kres złej władzy i można ją obalić (powstałe przeciw Neronowi legie doprowadzają w końcu do wybrania nowego cezara i usunięcia Nerona), dając tym samym nadzieję Polakom, na to, że dobro zwycięża, a męczeńska śmierć nie idzie na marne.

Ważnym wątkiem „Quo vadis” jest bowiem nowa wiara chrześcijańska, wyznawana przez coraz większą rzeszę ludzi. Co ważne, wyznają ją przedstawiciele różnych warstw społecznych: od biedoty z Zatybrza, przez zwykłych Rzymian, aż po pretorian i ludzi z otoczenia cezara. Jest to o tyle wymowne, że Sienkiewiczowi udaje się pokazać także pewną prawdę uniwersalną, mówiącą o tym, że warstwy społeczne potrafią jednoczyć się w ważnych sprawach i w tym tkwi ich siła. Wspólna wiara w Chrystusa doprowadziła to tego, że Winicjusz odważył się wejść w obronie Ligii na arenę, ryzykując życiem. Opłaciło się, bo Neron pod presją tłumu musiał podnieść kciuk do góry na znak łaski. Tym samym sytuację starożytnych chrześcijan można znów odnieść do sytuacji Polaków pod zaborami. Z jednej strony pozostawała wiara w to, że męczeństwo zamordowanych chrześcijan, a także Polaków ze zniewolonej ojczyzny nie pójdzie na marne, z drugiej strony, Sienkiewicz pokazał, że wiara i jedność prowadzą do zwycięstwa nad złem.

Problematyka dotycząca pierwszych chrześcijan to oczywiście warstwa, którą należy rozpatrywać nie tylko symbolicznie. Trzeba zauważyć, że Sienkiewicz włożył w usta swoich bohaterów całą masę wzniosłych słów o Chrystusie i wierze w Boga. Szczególnie ujmujące są słowa Piotra Apostoła, który w religii chrześcijańskiej widzi najczystszą formę miłości. Z pewnością w „Quo vadis” można bez trudu znaleźć Boga i wiarę w to, że wszystko dzieje się zgodnie z boskim planem. Przemiana Winicjusza, a nade wszystko Chilona, daje z kolei nadzieję na to, że nigdy nie jest za późno na zmianę, która dosłownie może czynić cuda.

„Quo vadis” to nie tylko powieść o władzy tyrana i rzezi chrześcijan. Głównym motywem powieści jest przecież historia miłości Winicjusza, który początkowo traktuje Ligię dość przedmiotowo, chcąc z niej uczynić swoją nałożnicę. Z czasem, gdy poznaje ją lepiej i dowiaduje się więcej o wyznawanej przez nią religii chrześcijańskiej, jego uczucie zmienia się nie do poznania. Winicjusz przyjmuje chrzest, zaczyna myśleć zupełnie nowymi kategoriami. Miłość tych dwojga przechodzi wielką próbę, jednak wiara w miłosierdzie Chrystusa przynosi im niemal niemożliwy cud wyzwolenia od śmierci na arenie. Winicjusz i Ligia wyjeżdżają na Sycylię, gdzie prowadzą szczęśliwe życie, a ich miłość znajduje najlepszy finał z możliwych.

„Quo vadis” Sienkiewicza dla każdego czytelnika będzie czymś innym. Jedni znajdą tu wzruszającą książkę o miłości, inni odnajdą w niej Boga, jeszcze inni znajdą potwierdzenie w tezie, że złą władzę trzeba obalić (i wierzyć w to, że jest to możliwe). Tymczasem przesłanie można zamknąć już w samym tytule i zapytać: dokąd właściwie zmierzamy. Okrucieństwa, których 2000 lat temu dokonał Neron, mordujący niewinnych ludzi, powtarzają się od wieków i co gorsza, nadal dzieją się tuż obok. Ludzkie istnienia niezmienne gasną z rąk dyktatorów i religijnych fanatyków. Zupełnie jak w „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza.

Potrzebujesz pomocy?

Pozytywizm (Język polski)

Teksty dostarczone przez Interia.pl. © Copyright by Interia.pl Sp. z o.o.

Opracowania lektur zostały przygotowane przez nauczycieli i specjalistów.

Materiały są opracowane z najwyższą starannością pod kątem przygotowania uczniów do egzaminów.

Zgodnie z regulaminem serwisu www.bryk.pl, rozpowszechnianie niniejszego materiału w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, utrwalanie lub kopiowanie materiału w celu rozpowszechnienia w szczególności zamieszczanie na innym serwerze, przekazywanie drogą elektroniczną i wykorzystywanie materiału w inny sposób niż dla celów własnej edukacji bez zgody autora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.

Prywatność. Polityka prywatności. Ustawienia preferencji. Copyright: INTERIA.PL 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone.