Spis treści:
Strefy bez rodziców w szkołach
„Dotąd rodzic odprowadza dziecko (dalej wstęp wzbroniony)” – kartka z takim napisem pojawiła się we wrześniu 2024 roku na drzwiach Szkoły Podstawowej nr 24 w Rzeszowie. Sprawę opisał Portal Rzeszów 24. Poprosił również o wypowiedź dyrektor placówki oświatowej. Bogusława Rybka wyjaśniła, że starają się, żeby „rodzice nie wchodzili niepotrzebnie do szkoły, ponieważ obawiamy się o bezpieczeństwo dzieci, których jest siedemset”.
Na pytanie o to, czy rodzice mają bezwzględny zakaz wchodzenia do szkoły, dyrektor SP 24 w Rzeszowie odpowiedziała, że „ten, kto potrzebuje, ten wchodzi do szkoły załatwić sprawy lub gdy trzeba dziecku w czymś pomóc. W takich normalnych sprawach rodzice bez problemu mogą wejść do placówki. Gdy rodzic mówi, że chce wejść do sekretariatu, lub spotkać się z wychowawcą zgłasza to i bez problemu wchodzi do szkoły”.
O „strefach bez rodziców” w szkołach napisał też portal Infor.pl. W jednej z placówek oświatowych, której nazwy nie podano, rodzice nie mogą wchodzić do jadalni i szatni. Nie powinni także „rozmawiać z najbliższym nauczycielem, który dyżuruje na korytarzu”, bo takie spotkania mają się odbywać po wcześniejszym umówieniu.
Przeczytaj również: Płatny e-dziennik od listopada? Wyjaśniamy, co się zmieni
Czy dyrektor może zabronić rodzicom wejścia do szkoły?
Ustawą o ochronie małoletnich, czyli tzw. ustawa Kamilka nałożyła m.in. na szkoły obowiązek stworzenia standardów, które mają pomóc w zapobieganiu różnym formom przemocy wobec dzieci. Jednak niektóre rozwiązania budzą wątpliwości. Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało pisemne wyjaśnienia problemów, które coraz częściej zgłaszają rodzice, nauczyciele oraz inne osoby, które pracują z małoletnimi.
Odpowiedź ministerstwa na pytanie: „Czy dyrektor szkoły może zabronić rodzicom wejścia na teren szkoły (np. z pierwszoklasistami), powołując się na przepisy tak zwanej ustawy Kamilka?”, jest jednoznaczna. Brzmi: „Ustawa Kamilka nie zawiera przepisów, które zabraniają rodzicom wejścia na teren szkoły. Art. 21 ustawy odnosi się do stosunku pracy lub wykonywania działalności związanej z opieką, wychowaniem itp. Nie dotyczy to więc odprowadzania dzieci do szkoły”.
Do resortu sprawiedliwości docierają informacje o „bezpiecznych strefach” w szkołach, ale nie ma on wpływu na te decyzje placówek oświatowych.
Źródła: gov.pl, infor.pl, rzeszow24.info
Przeczytaj również
Będzie nowelizacja tzw. ustawy Kamilka. Kogo dotyczą zmiany?
Odblaskowa Szkoła 2024. Uczniowie zaangażowani w akcję policji
Powrót obowiązkowych prac domowych? Są głosy poparcia