Spis treści:
Zakaz zadań domowych – komentarz nauczycielki
Temat prac domowych, co jakiś czas pojawia się w mediach. Dziennikarze przy okazji rozmów z przedstawicielami resortu edukacji często pytają o kontrowersyjne rozwiązanie. Niedawno na antenie Radia RMF FM wypowiedziała się też Judyta Rudnicka, nauczycielka języka angielskiego z Warszawy.
„Zakaz zadań domowych nie działa, osoby przyzwyczajone, że nic nie trzeba robić, przestają się uczyć, bo nie ma żadnych konsekwencji, nie ma pracy w domu. Będzie problem, bo rozporządzenie ciągle funkcjonuje w szkołach średnich” – stwierdziła.
Według nauczycielki zaproponowane rozwiązanie należało sprawdzić po jakimś czasie. Podczas ewaluacji mogłoby się okazać, że potrzebne są modyfikacje lub powrót do prac domowych.
Problemu nie ma w prywatnych szkołach podstawowych. Tam zadania mogą być zadawane, co pogłębia różnice między państwowymi a prywatnymi placówkami.
Sprawdź: Rewolucja na Google Maps. Rząd Trumpa podjął decyzję
Czy obowiązkowe zadania domowe wrócą do szkół?
W najbliżej czasie powrót obowiązkowych prac domowych do szkół podstawowych jest mało prawdopodobny.
„Świadomie podejmowaliśmy decyzje, że w klasach IV – VIII prace domowe są możliwe do zadania, ale nie powinny być oceniane. I widzimy też bardzo pozytywne skutki, o których też często mówią rodzice, czyli to, że mają czas na spędzenie tego czasu z dzieckiem. Nauczyciele umieją zadawać prace domowe i nie oceniać ich oceną cyfrową, tylko porozmawiać z uczniami” – w styczniu 2025 r. wyjaśniała minister edukacji Barbara Nowacka w Radiu Zet.
Źródła: rmf24.pl, facebook.com/radiozet
Sprawdź również:
„Laptop dla nauczyciela”. Ministra Nowacka wyjaśniła, kto może dostać bon
Młodsze rodzeństwo ma lepiej? Naukowcy zbadali relacje rodziców i dzieci
Najlepsze licea i technika w Polsce wybrane. Ranking Perspektyw 2025
Artykuł sponsorowany - Jak wybrać odpowiednie szafki szkolne do szkoły?