Spis treści:
Barbara Nowacka o obowiązkowych pracach domowych
Minister edukacji narodowej w porannej rozmowie w Radiu Zet po raz kolejny musiała wypowiedzieć się na temat zadań domowych. W „krótkiej piłce” redaktor Bogdan Rymanowski zapytał: „Czy do szkół powinny wrócić obowiązkowe prace domowe na każdym etapie nauczania?”. Odpowiedzią szefowej MEN było jednoznaczne „nie”.
„Świadomie podejmowaliśmy decyzje, że w klasach IV – VIII prace domowe są możliwe do zadania, ale nie powinny być oceniane. I widzimy też bardzo pozytywne skutki, o których też często mówią rodzice, czyli to, że mają czas na spędzenie tego czasu z dzieckiem. Nauczyciele umieją zadawać prace domowe i nie oceniać ich oceną cyfrową, tylko porozmawiać z uczniami” – wyjaśniała Barbara Nowacka.
Dodała, że każda zmiana powoduje tarcia, ale sytuacja jest już ustabilizowana. Przypominała też, że w klasach I – III „prace manualne są zadawane, a czytanie książek jest przyjemnością”.
Zniesienie obowiązkowych zadań domowych – opinie
Słuchacze Radia Zet w większości nie zgodzili się z Barbarą Nowacką. Na pytanie: „Czy do szkół powinny wrócić obowiązkowe prace domowe na każdym etapie nauczania?” tak jak szefowa MEN odpowiedziało tylko 28 procent osób, które wzięły udział w ankiecie.
Pod rozmową pojawiły się też opinie internautów. Zdania były podzielone. Jedni pisali, że „brak prac domowych jest ok”, bo wcześniej za uczniów odrabiali je rodzice. Inni twierdzili, że jest jeszcze gorzej niż było, bo „nauczyciele obeszli to i dają cały czas klasówki”.
Źródło: facebook.com/radiozet
Sprawdź również:
Kolejny kraj analizuje wpływ urządzeń elektronicznych na dzieci. Zaskakujące efekty
Podręcznik antykryzysowy od MON. Będzie dostosowany do dzieci i młodzieży w różnym wieku
Będą zmiany w egzaminie ósmoklasisty. Nowe zasady już w 2025 roku