Spis treści:

Rezerwat Przyrody Mewia Łacha – położenie i historia

Rezerwat przyrody "Mewia Łacha" utworzono na podstawie Zarządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z 09 października 1991 roku. Jego przyjęta powierzchnia wynosi 150,46 hektarów. Jest to jednak wielkość umowna, gdyż powierzchnia łach zmienia się każdego roku. Ciekawostką jest, że "Mewia Łacha" to jedyny w Polsce rezerwat o nieustabilizowanej wielkości.

Wśród celów utworzenia rezerwatu były:

  • zachowanie miejsc lęgowych ptaków wodno-błotnych;
  • zachowanie miejsc odpoczynku ptaków wędrownych;
  • zachowanie krajobrazu stożka usypowego ujścia Wisły. 

 

Historia tego miejsca sięga roku 1895 roku, gdy przekopano Wisłę w miejscu jej dawnego koryta, aby zapobiec powodziom nawiedzającym Żuławy. Okazało się, że przekop ten stworzył idealne warunki do zasiedlenia się wielu gatunków ptaków i zwierząt.

Rezerwat znajduje się częściowo w otulinie Parku Krajobrazowego "Mierzeja Wiślana" i obejmuje stożek ujściowy Wisły. Część rezerwatu leży w północno-wschodniej części Wyspy Sobieszewskiej, a część w gminie Stegna, niedaleko Mikoszewa. Do rezerwatu można dojechać samochodem lub rowerem – najlepiej jest zostawić auto na parkingu w miejscowości Świbno i ruszyć dalej spacerem.

Gatunki w rezerwacie Mewia Łacha

Rezerwat Mewia Łacha jest szczególnie atrakcyjnym miejscem dla ptaków, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo, które im zapewnia. Jest w nim bowiem mnóstwo piaszczystych wysepek i zakamarków trudno dostępnych dla drapieżników. Ptaki mogą więc bez obaw składać i wysiadywać tu jaja.

Zobacz: Szlak latarni morskich. Pomysł na wakacyjną wyprawę rowerową

Pod względem ornitologicznym teren rezerwatu jest jednym z najciekawszych w Polsce. Schronienie znajduje to bowiem aż 275 gatunków ptaków, takich jak: 

  • perkozy;
  • łabędzie; 
  • łyski;
  • ostrygojady; 
  • sieweczki.

Mewia Łacha jest jedynym stanowiskiem w Polsce, gdzie można spotkać pijawnika oraz świstunkę grubodziobą.

Okresowo koncentruje się tutaj bardzo duża liczba kilku gatunków: mew, rybitw (4 gatunki) i kaczek. Stada mew, które przylatują tutaj latem, szacuje się nawet na 40 tysięcy osobników. To największa taka koncentracja w Europie. Zimą ptaków jest jeszcze więcej – rybitwy i mewy przylatują tu w stadach liczących nawet ponad 100 tysięcy osobników. Jeziora i tereny wokół nich zamieszkują również bobry i wydry.

Gdzie można obserwować foki szare?

Właśnie tu – w rezerwacie Mewia Łacha! Prawdziwą osobliwością tego miejsca są stada fok szarych wylegujące się na łachach piasku. Przy odrobinie szczęścia można dostrzec tutaj nawet zabawy małych foczek. 

Stada o liczebności nawet 300 osobników osiedlają się tutaj od 2010 roku. One, podobnie jak ptaki, mają w tym miejscu spokój, którego potrzebują do rozrodu i życia. Głównym zagrożeniem dla fok szarych jest bowiem obecnie kurczenie się siedlisk naturalnych, powodowane intensywnym rozwojem turystyki. Foki, żyjące nad Bałtykiem mają również problemy zdrowotne wynikające z zanieczyszczenia wód Bałtyku. Związki chlorowcopochodne, które znajdują się w ich organizmach prowadzą do problemów z rozrodem: foki nie zachodzą w ciążę albo rodzą chore młode.

foki mewia łacha
Grupa fok odpoczywających na jednej z wysepek Mewiej Łachy. Taki widok można podziwiać, jednak z odległości nie mniejszej niż 200 metrów /fot. Hubert Hardy/REPORTER

Dzięki rezerwatom takim jak Mewia Łacha zapewnia się im spokoje i czyste miejsce, w którym mogą odbudowywać swoją populację.

Czy można wejść do rezerwatu Mewia Łacha?

Mewia Łacha to raj dla ptaków i bezpieczna oaza dla wszystkich innych gatunków. Ludzie mogą do niego wchodzić, jednak bezwzględnie należy zachować ciszę i spokój, szczególnie w okresie lęgowym ptaków, czyli od 15 kwietnia do 15 sierpnia. Wówczas po rezerwacie nie można swobodnie spacerować – należy poruszać się wyłącznie po wyznaczonych ścieżkach.

Przez teren rezerwatu prowadzi ścieżka, przy której znajdują się informacje o gatunkach zamieszkujących Mewią Łachę. Na końcu ścieżki wybudowano platformę widokową, z której można obserwować wylegujące się na łachach piachu ptaki i… foki!

Przeczytaj: Chełbie modre – bałtyckie meduzy nie są groźne dla człowieka. Jak je chronić?

Ochrona przyrody w Mewiej Łasze

Co smutne, fakt, że Mewia Łacha jest rezerwatem, nie jest dla niektórych turystów wystarczającym powodem do zachowywania się w tym miejscu z szacunkiem do natury i odpowiedzialnością. Wystarczy wspomnieć niedawny przypadek, gdzie bezmyślny wczasowicz "wjechał" w stado fok skuterem wodnym.

Aby kontrolować nadmierny ruch turystyczny, chronić faunę miejsca przed nieodpowiednio zachowującymi się turystami i zapewnić ptakom spokój, Grupa Badawcza Ptaków Wodnych "Kuling" objęła rezerwat czynną ochroną. Ich działania o charakterze wolontariackim obejmują pilnowanie, aby turyści nie rozdeptywali wydm czy aby jachty nie cumowały przy łachach, na których siedzą foki.

Tysiące ptaków, bobry i foki żyjące w idealnej symbiozie, harmonia i spokój – to zobaczysz, wybierając się do rezerwatu. Spacerując w tym miejscu pamiętaj natomiast, że to ty jesteś w nim gościem.

Źródła: kuling.org.pl, wwf.pl, parkmierzeja.pl, pomorskie.travel.pl, wyspa.pl

Redakcja

Czytaj także:

Ciepło, cieplej, gorąco... Co to znaczy temperatura odczuwalna?

Jeżowce słyną nie tylko z ostrych kolców. Co jeszcze warto o nich wiedzieć?

Ciekawostka ornitologiczna nad Bałtykiem. Nowy gatunek lęgowy w Polsce