Spis treści:
- Inwazyjny gatunek olbrzymiego szerszenia odkryty w Hiszpanii
- Jak wygląda południowy szerszeń olbrzymi?
- Szerszeń południowy jest groźny dla europejskich pszczół
- Czy użądlenie przez szerszenia południowego jest niebezpieczne?
Inwazyjny gatunek olbrzymiego szerszenia odkryty w Hiszpanii
9 listopada w czasopiśmie "Ecology and Evolution" ukazał się artykuł pod tytułem "Wczesny alarm o pierwszym pojawieniu się południowego szerszenia olbrzymiego w Europie".
Naukowcy donoszą, że w latach 2022-2023 w ich pułapki na terenie północnej Hiszpanii złapały się cztery "dziwne szerszenie". Po oględzinach i analizie DNA owady okazały się przedstawicielami gatunku, który do tej pory widywano tylko w odległych regionach Azji – południowego szerszenia olbrzymiego.
Jak wygląda południowy szerszeń olbrzymi?
Ciało południowego szerszenia olbrzymiego jest pokryte grubymi żółto-czarnymi pasami. Jego głowa jest zwykle jaśniejsza, mniej więcej w połowie ciała widoczne są żółto-pomarańczowe pasy, koniec odwłoka ma intensywnie czarny.
Długość ciała robotnic wynosi 26-35 mm, a długość ciała królowych 39-46 mm. Rozpiętość skrzydeł to zwykle nieco mniej niż 8 cm. Gniazda o średnicy dochodzącej do 1 metra zakładają zwykle pod ziemią na terenach zalesionych. Szerszenie tego gatunku unikają zwartej zabudowy, ale niekiedy zdarza się, że założą gniazdo w zabudowie podmiejskiej.
Występują głównie w południowo-wschodniej Azji – np. Chinach, Japonii i na Tajwanie. Spotyka się je też we wschodniej Rosji. Oprócz czterech okazów z Hiszpanii, poza Azją potwierdzono dotychczas tylko jeden przypadek obecności południowego szerszenia olbrzymiego – pojedynczą królową znaleziono w kanadyjskim Vancouver. Naukowcy zakładają jednak, że pojawiła się przypadkiem na jednym ze statków zawijających do portu.
Przeczytaj: Odkryto największy koralowiec na świecie. Naukowcy myśleli, że to wrak statku
Szerszeń południowy jest groźny dla europejskich pszczół
W swoim środowisku uchodzą za agresywnych drapieżników. Żerują na modliszkach, ważkach, motylach, konikach polnych, a nawet niewielkich kręgowcach, np. niektórych jaszczurkach.
Niestety wielokrotnie obserwowano też ataki na gniazda pszczół miodnych. Co gorsza, niewiele innych gatunków może "kontrolować" populację szerszeni. Ze względu na rozmiary i odstraszający wygląd nie mają zbyt wielu naturalnych wrogów poza pająkami i nielicznymi, większymi od nich owadami.
Poza negatywnym wpływem ekologicznym ataki szerszeni na pszczoły mają także swój wymiar finansowy. Szerszeń żółtonogi, który pojawił się w Europie około dwudziestu lat temu wyrządza we francuskiej gospodarce szkody szacowane na 30 milionów euro rocznie (a występuje też w innych częściach kontynentu).
Zobacz też: Nowy gatunek węża w Polsce. Gdzie można go spotkać?
Czy użądlenie przez szerszenia południowego jest niebezpieczne?
Użądlenie przez południowego szerszenia olbrzymiego jest niebezpieczne dla człowieka, jednak jad tego gatunku nie jest groźniejszy niż toksyna rodzimego szerszenia europejskiego. Nie zmienia to faktu, że użądlenie przez któregokolwiek z tych owadów może prowadzić nawet do śmierci.
Najbardziej narażone są osoby uczulone, u których po użądleniu wystąpi silna reakcja alergiczna (wstrząs anafilaktyczny). W tej sytuacji konieczne jest jak najszybsze domięśniowe podanie adrenaliny, którą uczulonemu powinien przepisać lekarz. Dobrze, jeśli domownicy także wiedzieli, jak wstrzyknąć lekarstwo, gdyż osoba we wstrząsie nie zawsze może być w stanie zrobić to samemu.
Nawet u osoby zdrowej użądlenie wywoła silny ból (większe żądło niż u pszczoły) i pieczenie (wyższe stężenie acetylocholiny). Nie powinno jednak dojść do groźniejszych powikłań – jedno ukłucie to ok. 0,2 mg jadu, podczas gdy dawka śmiertelna to min. 10 mg na każdy kilogram ciała. Żeby osiągnąć takie stężenie jednego dorosłego człowieka musiałoby zaatakować stado kilkuset, czy kilku tysięcy szerszeni.
Źródła: pap.pl; mp.pl; gbif.org
Czytaj także:
Bielik to nie orzeł biały. Co wiemy o ptaku z polskiego godła?
Nietypowa blond wiewiórka. Od czego zależy kolor futra tych zwierząt?
Klimatolodzy alarmują. Średnia temperatura na Ziemi wyższa o 1,5 stopnia Celsjusza