Spis treści:

Yule – co to za święto

Yule (Jul) jest jednym z najstarszych północnoeuropejskich świąt związanych z przesileniem zimowym. Trudno dokładnie i jednoznacznie opisać jego korzenie i przebieg uroczystości. Niektórzy szukają w nim podobieństw do Bożego Narodzenia

Prawdopodobnie święto Jul rozpoczynało się 12 grudnia. W skandynawskiej kulturze zima była czasem biesiad. Wikingowie nie wyruszali wtedy na łupieżcze wyprawy. Siarczyste mrozy spędzano na jedzeniu, piciu oraz słuchaniu opowieści o bogach i herosach. Zimą większość bydła zabijano, bo w surowym klimacie północnej Europy nie było czym go nakarmić. Mięso wykorzystywano nie tylko podczas uczt. Składano też ofiary zmarłym, istotom nadprzyrodzonym lub bogom.  

Przeczytaj również: Szukasz darmowych odpowiedzi do zadań z historii? Poznaj nowy serwis edukacyjny!

Jul a ofiara Odyna

Niektórzy naukowcy uznają Yule za nordycką wersję saturnaliów. Przez lata popularna była inna hipoteza. Zgodnie z nią święto Jul pierwotnie było czymś w rodzaju nordyckiego dnia zmarłych. Na przełomie starego i nowego roku duchy miały przebywać wśród żywych. 

Nawet Odyn – bóg wojny i wojowników oraz władca Walhalli – miał się zdecydować na samoofiarę. Pragnął wiedzy, więc udał się do Drzewa Światów – Yggdrasilla. Tam dowiedział się, co powinien zrobić. Przygotował dla siebie wisielczą pętlę. Gdy lina zacisnęła się na jego szyi, umarł. Dusza boga powróciła do ciała po dziewięciu dniach i dziewięciu nocach. Wtedy wbił włócznię Gungnir w swój bok. Tym razem dusza nie opuściła ciała Odyna. Stał się żywy i martwy jednocześnie. Ujrzał Źródło Mądrości, ale aby napić się wody musiał oddać jedno oko. Gdy zyskał wiedzę, odrodził się z nową siłą.

Zgodnie z relacją Adama z Bremy co dziewięć lat w Starej Uppsali odbywały się uroczystości czci Odyna. Przybywali na nie mieszkańcy Szwecji. Przez dziewięć dni bóstwo miało otrzymywać krwawe ofiary. Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, czy tak było. 

Przeczytaj również: Boże Narodzenie po słowiańsku. Czym były Szczodre Gody?

Yule a Boże Narodzenie

Dla Wikingów i innych ludów, które zamieszkiwały północne krańce Europy, powrót dłuższych i słonecznych dni był traktowany, jak odrodzenie. Świętowano hucznie. Obrzędy nawiązywały do bóstw, takich jak Odyn. Nawet jedno z jego imion brzmiało Jólnir, czyli Pan Jul

Zgodnie z tradycją za panowania Haakona Dobrego (króla Norwegii) obchody nordyckiego i chrześcijańskiego Bożego Narodzenia miały się połączyć. Władca m.in. nakazał, aby Jul świętowano 25 grudnia. Wpływu Wikingów można szukać w niektórych współczesnych tradycjach. 

Przed wiekami rozpalano ogniska, aby odpędzić ciemność. Ten rytuał wiązał się z kłodą, którą palono w najdłuższą noc w roku. Dziś to nazwa ciasta. Francuski deser bûche de Noël przypomina kształtem kłodę drewna. To tradycyjna rolada na Boże Narodzenie

Obecnie w okresie bożonarodzeniowym w Szwecji można podziwiać duże i mniejsze kozły świąteczne. Zwyczaj nawiązuje prawdopodobnie to do Thora – jednego z głównych bóstw nordyckich. Rydwan boga burz, piorunów, rolnictwa był zaprzężony w te zwierzęta. Składano mu również ofiary z kozłów. 

Źródła: allthatsinteresting.com, britannica.com, dictionary.cambridge.org, histmag.org, bryk.pl

Oprac. Redakcja

 

Odpowiedzi do zadań z podręczników z języka polskiego znajdziesz tutaj:

Język polski – odpowiedzi do zadań z podręcznika

Rozwiązania do zadań z podręcznika do języka polskiego

Język polski – wyjaśnienia do zadań z podręcznika