Z tego artykułu dowiesz się:

Jest to z pewnością jedno z bardziej rozpoznawalnych zjawisk optycznych, na jakie można natknąć się, wędrując w wysokich górach. By mogło się pojawić, musi zaistnieć równocześnie kilka różnych warunków. Widmo Brockenu – bo właśnie o tym zjawisku tutaj mowa – może być albo zwiastunem nieszczęścia albo dobrą zapowiedzią, w zależności od tego, ile razy wędrowiec natknie się na nie na szlaku. 

Jak powstaje Widmo Brockenu?

Opis tego wyjątkowo charakterystycznego zjawiska warto zacząć od tego, jak powstaje. Widmo Brockenu – inaczej mamidło górskie – daje się zaobserwować w sytuacji, gdy patrzący na nie człowiek, znajduje się pomiędzy słońcem a chmurami, bądź mgłą poniżej. Rzucany przez niego cień dodatkowo wydłuża się i otoczony zostaje glorią – tęczową poświatą w postaci rozchodzących się od środka sylwetki kręgów. Zjawisko to daje się zaobserwować z wysokości. Dlatego Widmo Brockenu pojawia się w górach, szczególnie wysokich. W Polsce daje się je zaobserwować w różnych miejscach. Najłatwiej natknąć się na Widmo Brockenu w Tatrach, ale przy sprzyjających warunkach da się je zaobserwować także w na Śnieżce w Karkonoszach oraz Babiej Górze w Beskidzie Żywieckim. Zjawisko tworzy niepokojący efekt, nic zatem dziwnego, że związany z nim został przesąd.

Przeczytaj również: Straszne legendy ze szlaków polskich gór

Widmo Brockenu – przesąd

Co oznacza Widmo Brockenu? Przesąd, który się z nim wiąże, przez niektórych traktowany jest niezwykle poważnie. Zakłada on, że osoba, która ujrzy mamidło górskie, umrze w górach. Zgodnie z przesądem tym może być ono złą wróżbą. Właśnie – może, ale nie musi. Ujrzenie Widma Brockenu trzy razy ma przełamywać przesąd. Osoba, której udało się zobaczyć mamidło trzykrotnie może się czuć w górach już zawsze bezpiecznie. Przesąd ten wśród taterników pojawił się w 1925 roku. Zaszczepił go i spopularyzował Jan Alfred Szczepański.

Jeśli chodzi o sam przesąd – mamidła nie należy się bać, podobnie jak nie należy ufać pomyślnej wróżbie po trzecim zaobserwowaniu zjawiska. Pojawia się ono w wysokich górach, a na tego typu szlakach potrzebne jest coś więcej niż szczęście – przede wszystkim ostrożność i umiejętności. Tych nie zastąpi widok mamidła.

Skąd nazwa Widmo Brockenu?

Widmo Brockenu to zjawisko występujące nie tylko w Tatrach, ale też innych górach na całym świecie. Sama jego nazwa pochodzi z Niemiec. Została nadana na cześć najwyższego (1142 m.n.p.m.) szczytu gór Hazy, noszącego nazwę Brocken. Jej autorstwo przypisuje się Johannowi Esaiasowi Silberschlagowi – niemieckiemu pastorowi i przyrodnikowi. Miał on jako pierwszy zaobserwować mamidło właśnie podczas wędrówki na jednym ze szlaków Brockenu. Nazwa powstała w 1780 roku. W Polsce pojawiła się w 1925 roku – razem z towarzyszącym jej przesądem.

Widmo Brockenu – ciekawostki

Jakie ciekawostki wiążą się z pojawianiem się Widma Brockenu - poza tym, że trzeba koniecznie zobaczyć je trzy razy, by nie zginąć w górach? Okazuje się, że mamidło górskie wcale nie występuje tylko w górach, a cień rzucany w nim na chmury czy mgłę nie musi należeć do człowieka. Widmo Brockenu daje się też zaobserwować z pokładu samolotu! Do jego powstania konieczne jest spełnienie takich samych warunków, jak w przypadku jego wystąpienia w górach. Jedyną różnicą jest kształt cienia – zamiast postaci rzuca go w końcu samolot.

Przeczytaj również:

Czym są tajemnicze dziury w zbiornikach wodnych?

Najdziwniejsze grzyby świata