Spis treści:
- Wprowadzenie i teza
- Rozwinięcie - „Makbet” Williama Szekspira
- Kontekst - „Król Edyp” Sofoklesa
- Podsumowanie
Wprowadzenie i teza
Wprowadzenie: Aby wieść satysfakcjonujące życie, niezbędne jest poczucie sprawczości – przekonanie, że jesteśmy sobie w stanie poradzić z wszelkimi przeciwnościami losu. Nazywa się je także poczuciem skuteczności, ponieważ pomaga nam zrozumieć, że to od nas zależy, w jakim kierunku poprowadzimy swoje życie. Tak mówi współczesna psychologia, o której w starożytności czy też średniowieczu oczywiście nie słyszano. Wówczas odpowiedzialność za ludzki los spoczywała w rękach Fatum, Boga czy też innych sił nadprzyrodzonych. Motyw decydowania o własnym losie chętnie podejmowano w literaturze – tragiczne przepowiednie, które się sprawdzają mimo zapobiegawczych działań człowieka i stawianie czoła temu, co zaplanowane przez bogów, to niezwykle ciekawy temat do interpretacji. Jednym z wybitnych dzieł, podejmujących ten temat jest „Makbet” Szekspira.
Teza: Człowiek często może decydować o własnym losie.
Rozwinięcie - „Makbet” Williama Szekspira
Rozwinięcie: Człowiek jako istota rozumna może podejmować indywidualne decyzje, które bezpośrednio wpływają na los. Przykładem może być tytułowy Makbet z dramatu Williama Szekspira.
Bohatera dramatu poznajemy, gdy jest lojalnym i oddanym poddanym króla Dunkana. Pewnego dnia, na swojej drodze spotyka trzy wiedźmy, od których dowiaduje się, że zostanie królem. To, co usłyszał na wrzosowisku, rozbudziło drzemiącą w nim żądzę władzy – podzielił się tą wiadomością z żoną, która wsparła go w decyzji o zdobyciu władzy. Makbet zabił więc – z pomocą żony – króla Dunkana i ukrył dowody zbrodni. Od tej pory, aby prawda nie wyszła na jaw, musiał zabijać dalej. Gdy przerażeni następcy tronu uciekli za granicę, Makbet zasiadł na tronie – nie było mu jednak dane rządzić spokojnie, sprawiedliwie i rozważnie. Żył w ciągłym strachu, że ktoś odbierze mu władzę. Obłęd i paląca go żądza władzy kazały mu mordować dalej – kolejnymi ofiarami stali się Banko, synek Makdufa oraz jego żona. Makbet popadał w coraz większy obłęd, a obciążenia psychicznego nie wytrzymała również Lady Makbet i popełniła samobójstwo. Ostatecznie działania Makbeta doprowadziły go do śmierci – został zamordowany przez Makdufa.
Przepowiednia wiedźm dała Makbetowi możliwość wyboru – pozostawić ją bez odpowiedzi i pozostać wiernym, lojalnym i walecznym rycerzem albo znaleźć sposób na zdobycie władzy. Makbet – po konsultacji z żoną – zdecydował się na drugą opcję. Wiedział również, że na tronie zasiada obecnie król Dunkan i miejsce to nie jest „wolne”. Mógł więc przewidzieć, że aby przepowiednia się ziściła, konieczne będą radykalne, być może nawet krwawe rozwiązania. Czy o losie Makbeta zadecydowały wiedźmy? Zdecydowanie nie – one tylko naruszyły fundamenty jego moralności. Trzy wiedźmy są metaforą pokus, które czyhają na człowieka. I tylko od jednostki (i jej moralności oraz zasad) zależy, jak na te pokusy odpowie – człowiek ma w końcu wolną wolę i możliwość decydowania. W związku z tym można powiedzieć, że Makbet sam przesądził o własnym losie w momencie, w którym dokonał pierwszego morderstwa.
Kontekst - „Król Edyp” Sofoklesa
Kontekst: Sytuacja odmiennie wygląda w „Królu Edypie” Sofoklesa. Wspólny dla obu bohaterów jest motyw przepowiedni. Makbet jednak traktuje przepowiednię wiedźm jak szansę na zmianę swojego życia i sięgnięcie po władzę. Z kolei Edyp chce uciec od tragicznej przepowiedni, czyli próbuje za wszelką cenę zmienić swój los. Czy zatem Makbet okazuje się być człowiekiem, który w głębi duszy był zły? Tak interpretuje jego zachowanie wielu interpretatorów, twierdząc, że przepowiednia jedynie ujawniła mroczną część jego natury. W przypadku Edypa okazuje się, że od przeznaczenia nie da się uciec, bo przygotowany plan musi się ziścić. Zostaje mu przepowiedziane, że zabije ojca i ożeni się z własną matką. Dlatego też na samym początku ojciec Edypa (Lajos), chcąc uchronić się przed wykonaniem się przepowiedni, oddaje syna niewolnikowi i każe niewolnikowi wynieść dziecko w pobliskie góry Kiteronu, przebić mu kostki i zostawić na pastwę śmierci. Niewolnikowi jednak zrobiło się żal dziecka, więc oddał dziecko znajomemu pasterzowi. W tym momencie możemy zauważyć, że Lajos podjął się próby niezrealizowania przepowiedni. Chciał zabić syna, zanim to on zabije go. Edyp jednak trafił do rodziny i został wychowany na dobrego człowieka. W momencie, w którym poznał przepowiednie, nie chce bezczynnie czekać, aż się ona spełni. Edyp chce sam decydować o własnym losie, więc uciekł od rodziców, sądząc, że w ten sposób przepowiednia się nie spełni. Edyp nie wiedział, że całe życie mieszkał z przybranymi rodzicami. Tragizm całej jego postaci polega na tym, że nie dane jest mu uciec przed z góry przypisanym losem. Przypadkowy starzec, którego zabija okazuje się być jego ojcem, a kobieta, którą otrzymuje za żonę w ramach nagrody za uratowanie Teb przed Sfinksem jego… rodzoną matką. Choć Edyp zrobił wiele, aby zmienić bieg przeznaczenia, opowieść ta pokazuje, jak wielką siłę miało w starożytnej Grecji fatum. Edyp mimo prób wypełnia przepowiednie, czyli jego los z góry został przesądzony.
Podsumowanie
Podsumowanie: Podsumowując, tragiczna historia Makbeta może budzić wątpliwości – czy na pewno zdecydował o własnym losie, czy jednak został „popchnięty” ku określonym działaniom? Jednak wniosek jest prosty. Makbet nie miał z góry przypisanego losu, a chciał wypełnić przepowiednie. To jego własne czynny doprowadziły do śmierci. Edyp z kolei jest przykładem bohatera, który pomimo prób zmiany swojego losu – nie jest w stanie tego dokonać. To prowadzi do wniosku, że zwykle jesteśmy kowalami własnego losu. Dziś to powiedzenie jest niezwykle mocno eksploatowane. Wiara w to, że sami wpływamy na własne życie, pozwala dążyć do spełniania marzeń, rozwijania się, poprawy warunków bytowych. Bardzo trudno byłoby funkcjonować we współczesnym społeczeństwie, mając przekonanie o braku wpływu na swoje życie. Osoby, które nie chcą wziąć odpowiedzialności za własny los, zwykle są postrzegane jako leniwe albo nieudolne. Nastawienie na konieczność wzięcia odpowiedzialności za los swój i swojej ojczyzny zmieniło się mocno w romantyzmie, choć najbardziej widoczne stało się w pozytywizmie. Literatura tej epoki szczególnie gloryfikuje osoby, które codzienną, ciężką (i często niewdzięczną) pracą próbowały zmienić los najbiedniejszych – a że najbiedniejsi byli najbardziej liczną warstwą społeczną, to zmiana ich podejścia do życia mogła wpłynąć na zmiany w całym kraju. Bohaterów, którzy postanowili liczyć tylko na siebie, znajdziemy w „Ludziach bezdomnych” Żeromskiego czy nowelach, np. „Siłaczce” tego samego autora.
Zobacz pełną listę pytań jawnych na maturę ustną z języka polskiego 2026.