Spis treści:
- Wprowadzenie i teza
- Rozwinięcie – „Lamentu świętokrzyskiego”
- Kontekst – „Dziady cz. III” Adama Mickiewicza
- Kontekst – „Granica” Zofii Nałkowskiej
- Kontekst – „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego
- Podsumowanie
Wprowadzenie i teza
Wprowadzenie: Motyw cierpiącej matki to jeden z najbardziej przejmujących obrazów obecnych w literaturze, wyrażający zarówno intymny dramat jednostki, jak i cierpienie całych społeczności. Postacie takie jak Maryja z „Lamentu świętokrzyskiego”, pani Rollisonowa z „Dziadów części III” czy matka Cezarego z „Przedwiośnia” symbolizują głęboko ludzką, bolesną bezradność matki wobec śmierci lub krzywdy dziecka.
Teza: We wszystkich tych dziełach cierpiąca matka staje się uosobieniem bezgranicznej miłości skonfrontowanej z bezlitosnym losem, ukazując czytelnikom ponadczasową prawdę o tragicznej sile i bezsilności miłości macierzyńskiej wobec świata.
Rozwinięcie – „Lamentu świętokrzyskiego”
Rozwinięcie: Motyw cierpiącej matki, czyli Stabat Mater Dolorosa ukazany w „Lamencie świętokrzyskim” przedstawiony jest niezwykle sugestywnie, głęboko emocjonalnie i realistycznie. Utwór ten, będący jednym z najważniejszych tekstów średniowiecznej liryki pasyjnej, stanowi przejmujący monolog Matki Boskiej stojącej pod krzyżem, na którym umiera jej jedyny, ukochany syn. To właśnie perspektywa osobistego, matczynego cierpienia czyni ten tekst wyjątkowo poruszającym i uniwersalnym.
Maryja zwraca się do słuchaczy w sposób bezpośredni i szczery, co wzmaga siłę przekazu. Mówiąc: „Posłuchajcie, bracia miła, kcęć wam skorżyć krwawą głowę”, wciąga odbiorców w swój świat rozpaczy, niemal zmuszając ich, aby stali się świadkami jej wewnętrznego dramatu.
W swoim monologu Matka Boska podejmuje dialog z umierającym synem. Kierując do Jezusa słowa pełne bólu i żalu wyraża bezgraniczną miłość, współczucie i jednocześnie bezsilność wobec Jego cierpienia. Pragnienie współodczuwania bólu, dzielenia ran z synem, jest jednocześnie próbą ulżenia mu w agonii i wyrazem jej matczynego instynktu opieki. Ten obraz jest niezwykle wymowny – podkreśla potęgę więzi, jaka łączy matkę z dzieckiem, oraz tragizm wynikający z niemocy wobec tego, co nieuniknione.
Maryja odczuwa także dotkliwą samotność wobec tragedii dziecka. W jej słowach wyraźnie pobrzmiewa gorycz opuszczenia oraz poczucie niezrozumienia ze strony świata: „Nie mam ani będę mieć jinego, jeno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego”. Uświadamia to odbiorcom skalę jej samotności.
W utworze wybrzmiewa również żal wobec boskiego planu, który jest dla matki niezrozumiały. W jej słowach do archanioła Gabriela – „O anjele Gabryjele, gdzie jest ono twe wesele, cożeś mi go obiecował tak bardzo wiele” – słychać wyraźne rozczarowanie i żal wobec tego, co obiecano jej niegdyś jako pełnej łaski i wybranej przez Boga matce.
Uniwersalność motywu cierpiącej matki sprawia, że utwór wykracza poza religijny kontekst średniowiecza. Postać Maryi nabiera w tym lamencie wymiaru archetypowego, stając się symbolem każdej matki, która przeżywa stratę dziecka. Jej rozpacz, bezsilność i samotność to doświadczenia wspólne wszystkim matkom, niezależnie od epoki czy kultury.
Kontekst – „Dziady cz. III” Adama Mickiewicza
Kontekst: Motyw cierpiącej matki, znany już ze średniowiecznego „Lamentu świętokrzyskiego”, powraca także w romantycznym dramacie Adama Mickiewicza – „Dziadach części III”. Tak jak średniowieczna Maryja rozpaczała pod krzyżem nad śmiercią swojego syna, tak i w dziele Mickiewicza pojawia się postać matki boleśnie doświadczonej przez los i zmuszonej do patrzenia na cierpienie własnego dziecka. Najbardziej poruszającym przykładem tego motywu w dramacie Mickiewicza jest postać pani Rollisonowej, matki uwięzionego i torturowanego młodego patrioty, Jana Rollisona. Kobieta ta pojawia się w scenie VIII, gdzie jej dramat przedstawiony jest niezwykle sugestywnie: niewidoma, schorowana i pozbawiona wsparcia, błaga Senatora Nowosilcowa o litość dla syna. Jej rozpaczliwe wołanie: „Oddajcie mi syna!” to głęboko emocjonalne świadectwo matczynej miłości, której siła mierzy się z okrutną obojętnością władzy.
Cierpienie pani Rollisonowej ukazane jest przez Mickiewicza jako podwójna tragedia: nie tylko indywidualny dramat kobiety pozbawionej możliwości obrony dziecka, ale także symboliczny obraz matki-ojczyzny opłakującej swoje prześladowane dzieci. Mickiewicz świadomie odwołuje się tu do figury Mater Dolorosa, czyli Matki Bolesnej, przypominając o uniwersalnym charakterze macierzyńskiego cierpienia. Rollisonowa staje się uosobieniem matczynej bezsilności wobec okrucieństwa systemu represji, a jednocześnie symbolem narodu cierpiącego pod zaborami, pozbawionego wolności i godności.
W scenie VIII jej cierpienie jest dodatkowo podkreślone poprzez skontrastowanie go z cynizmem Senatora Nowosilcowa. Cesarski namiestnik jest zimny, bezduszny, traktuje ból matki instrumentalnie, cynicznie, wykorzystuje jej bezsilność. Ten kontrast uwypukla zarówno nieludzkość systemu represji, jak i szczególną kruchość oraz szlachetność uczuć matczynych. Mickiewicz poprzez Rollisonową kreśli obraz matczynej miłości jako miłości heroicznej, która nie cofnie się przed niczym, byle tylko ratować swoje dziecko.
Motyw cierpiącej matki pojawia się także w mniej wyrazistych, ale wciąż obecnych w tle postaciach matek innych więźniów czy zesłańców. To szersze spojrzenie pozwala dostrzec, jak głęboko zakorzeniony jest w kulturze polskiej archetyp matki-boleściwej, której los odzwierciedla los całego narodu. Właśnie dlatego postać pani Rollisonowej stanowi jeden z najbardziej przejmujących obrazów cierpiącej matki w polskiej literaturze romantycznej.
Kontekst – „Granica” Zofii Nałkowskiej
Kontekst: Motyw cierpiącej matki w „Granicy” Zofii Nałkowskiej został przedstawiony w sposób subtelny, psychologiczny i niezwykle poruszający, ukazując dramat kobiety, która musi skonfrontować się z cierpieniem wynikającym z utraty dziecka, a także z bólem wywołanym społecznym odrzuceniem i samotnością.
Najbardziej wyrazistym przykładem cierpiącej matki w tej powieści jest postać Justyny Bogutówny, młodej dziewczyny uwikłanej w tragiczny romans z głównym bohaterem, Zenonem Ziembiewiczem. Początkowo pełna naiwności i ufności do życia, Justyna pada ofiarą społecznej niesprawiedliwości i cynizmu Zenona. Kiedy dowiaduje się, że jest w ciąży, doświadcza rozpaczy, zagubienia i bezradności. Choć w powieści nie obserwujemy jej macierzyństwa w pełnym wymiarze – dziecko Justyny ostatecznie się nie rodzi, ponieważ dziewczyna traci je, jej ból jest jednak autentyczny i głęboki, pokazując dramat matki pozbawionej możliwości odegrania swojej roli. Utrata dziecka jest tutaj nie tylko tragedią osobistą, lecz również symbolem życiowej klęski kobiety pozbawionej wsparcia, której marzenia o szczęściu i spełnieniu zostają brutalnie zniszczone.
W postaci Justyny dostrzec można także uniwersalny dramat kobiety porzuconej i opuszczonej, symbolizujący niesprawiedliwość patriarchalnego społeczeństwa. Mickiewiczowski obraz pani Rollisonowej był symbolem narodowego cierpienia, natomiast Justyna z „Granicy” Zofii Nałkowskiej staje się symbolem osobistego dramatu, bólu wynikającego ze społecznego odrzucenia i bezduszności otoczenia. Nałkowska pokazuje wprost, jak bardzo indywidualne cierpienie kobiety może wynikać z obojętności, egoizmu i zakłamania społeczeństwa.
Kontekst – „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego
Kontekst: Motyw cierpiącej matki w „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego najpełniej wyraża postać Jadwigi Barykowej, matki głównego bohatera, Cezarego. Podczas gdy mąż, Seweryn Baryka, przebywa daleko od domu, ona sama musi zmierzyć się z okrutną rzeczywistością wojny oraz rewolucji bolszewickiej, walcząc heroicznie o przetrwanie syna w warunkach głodu, chorób i narastającego chaosu. Największą tragedią Jadwigi jest świadomość stopniowego emocjonalnego oddalania się Cezarego, który zafascynowany ideami rewolucji coraz bardziej dystansuje się od matki, negując wartości, które próbowała mu wpoić.
Jej cierpienie ma zatem dwa wymiary: jest to zarówno ból samotnej kobiety, której ukochane dziecko emocjonalnie od niej odchodzi, jak i dramat matki, która bezsilnie patrzy na moralny upadek syna oraz na zagrożenie jego życia. Jadwiga walczy o Cezarego za wszelką cenę – zdobywa żywność, opał, leki, poświęcając swoje zdrowie i siły, aż w końcu płaci za to najwyższą cenę, umierając samotnie i opuszczona. Śmierć matki pozostaje symbolicznym zwieńczeniem jej tragicznej walki z losem.
Żeromski przedstawia postać Jadwigi Barykowej jako symbol matczynego cierpienia, cierpliwości i miłości, która nie cofa się przed poświęceniem. Przez losy tej postaci autor pokazuje, jak matczyne cierpienie staje się uniwersalnym symbolem bólu kobiet, zmuszonych przez historię do nieustannego stawiania czoła zagrożeniom i samotności w walce o dzieci. Tym samym motyw cierpiącej matki w „Przedwiośniu” łączy osobisty dramat jednostki z tragiczną sytuacją całego społeczeństwa, dając przejmujące świadectwo ludzkiego bólu, który towarzyszy wielkim historycznym przemianom.
Podsumowanie
Podsumowanie: Motyw cierpiącej matki pojawia się w literaturze jako symbol uniwersalnego, głęboko ludzkiego cierpienia, które ukazuje nie tylko osobisty dramat kobiety, lecz także problemy całych społeczeństw. Podobnie dramatyczne ujęcie tego motywu znajdziemy także w innych dziełach literackich. W „Antygonie” Sofoklesa pojawia się figura cierpiącej matki w postaci Eurydyki, żony Kreona, która przeżywa rozpacz po samobójczej śmierci syna Hajmona. Z kolei w „Balladynie” Juliusza Słowackiego mamy obraz cierpienia matki tytułowej bohaterki, która doświadcza bólu opuszczenia, zdrady i ostatecznie śmierci z rąk własnej córki. Jej dramat to przykład cierpienia wynikającego z odwrócenia podstawowego porządku moralnego i rozkładu więzi rodzinnych. Wszystkie te przykłady pokazują, jak literatura wykorzystuje motyw cierpiącej matki do ukazania głębokiego bólu, samotności i bezsilności wobec okrutnych wyroków losu, a także do podkreślenia wymiaru symbolicznego: osobista tragedia matki staje się często metaforą cierpienia zbiorowego i ogólnoludzkiego.
Zobacz pełną listę pytań jawnych na maturę ustną z języka polskiego 2026.