Dziecko o wysokiej samoocenie jest zazwyczaj śmiałe, co sprawia, że częściej zgłasza się w szkole i nie boi się zadawać pytań. Dzięki temu nauczyciele uważają, że dziecko umie coś lepiej niż inne dzieci, a rodzice nie muszą pomagać mu w nauce, ponieważ wyjaśnia ono swoje wątpliwości w szkole. Jednak mimo że wysoka samoocena ułatwia osiągnięcie wysokich wyników w nauce, problem może pojawić się, gdy dziecko o wysokiej samoocenie jest utwierdzane w przekonaniu, że osiągnęło już wszystko, co mogło.

Problemów, o których mowa NIE mają najczęściej dzieci, którym wysoka samoocena towarzyszy od początku zmagań szkolnych. Dzieci te spędzają na nauce mniejszą niż inne dzieci ale odpowiednią ilość czasu w ciągu całej swej edukacji, tak, by wystarczała ona do osiągnięcia dobrych ocen. Jednak dzieci, które na początku nauki nie mają wysokiej samooceny zachowują się inaczej. Dzieci zdolne, które uczą się dobrze, ale nie są zauważane przez nauczycieli, ponieważ są ciche i nieśmiałe potrzebują wsparcia rodziców aby podwyższyć samoocenę. Zachęta rodziców powinna ośmielić dzieci i zbudować w nich poczucie własnej wartości. Stopniowo, dziecko zacznie przełamywać nieśmiałość i będzie aktywniejsze na lekcjach, co nauczyciele odbiorą jako poprawę w nauce. Kiedy jednak stopnie dziecka się poprawią, trzeba poświęcić szczególnie dużo uwagi temu, aby nie przestało się ono uczyć. Może się zdarzyć, że kiedy zacznie dostawać lepsze oceny, dziecko dojdzie do wniosku, że włożyło już wystarczająco dużo pracy poprawę osiągnięć. Niestety zdarza się również, że nauczyciele przymykają oko na potknięcia bardzo dobrych uczniów. Kiedy więc dziecko zauważy, że nie ponosi żadnych konsekwencji np. brak pracy domowej, może uznać, że nie musi już nic robić. Łatwo się domyślić, że jeśli dziecko przestanie się uczyć, to nauczyciele w końcu to zauważą i jego oceny znacznie się pogorszą.

Kiedy dziecko znowu zacznie dostawać złe stopnie jego samoocena może ponownie spaść. Dziecko może też zacząć się buntować nie rozumiejąc, dlaczego jego oceny znów są złe i myśląc, że jego wcześniejsza praca poszła na marne i że już nigdy nie uda mu się poprawić stopni. Trzeba pamiętać, że dziecko nie jest winne takiej sytuacji, bo nie rozumie tego, co dzieje się w jego psychice. Dlatego ważne jest, aby rodzice przez cały czas kontrolowali jego oceny, sprawdzali pracę domową i dużo z nim rozmawiali. Niestety, często rodzice uważają, że dziecko nie wymaga uwagi, kiedy jest grzeczne i dobrze się uczy. Nie przyjmują oni do wiadomości, że problemy zawsze mogą się pojawić i dlatego reagują dopiero gdy problem jest już poważny. Trzeba zwrócić uwagę na to, że dziecko traci nawet gdy problem w końcu zostaje rozwiązany: spełnia się tu zasada "lepiej zapobiegać niż leczyć".