Motto: "Możemy wyciągnąć prowizoryczny wniosek: późniejsze przystosowanie dziecka będzie zdererminowane głównie przez jakość relacji z opiekunami a nie przez doświadczenia separacyjne"
Eleanor Maccoby (1980)
Nasza teraźniejszość jest nieustannie wyznaczana przez naszą przeszłość. Już w dzieciństwie kształtuje się nasza przyszłość. Na to kim będziemy, na nasze przystosowanie do świata wpływ mają przede wszystkim relacje z opiekunami niekonieczne zaś to co tak często podkreśla się w psychologii - a mianowicie proces pomyślnie przeprowadzonej separacji. Tezę o decydującym wpływie opiekunów łatwo możemy poprzeć przykładami z życia codziennego. Opiekunowie często są autorytetem dla dziecka, wzorcem do naśladowania. Jednakże dziecko nie wybiera tego wzorca w sposób świadomy - nie potrafi zróżnicować że takie to a takie cechy w opiekunach są dobre i godne naśladowania a inne powinny zostać odrzucone. Dziecko w sposób nieświadomy często przejmuje cechy opiekunów - przejmuje sposób ich zachowania a także ich poglądy. Zastanówmy się w jaki sposób opiekunowie zajmujący się dzieckiem mogą wywierać wpływ na to kim się ono stanie w przyszłości?
Człowiek uczy się przez całe życie - od momentu przyjścia na świat nabywa coraz to nowej wiedzy . Na rodzicach spoczywa trudny obowiązek wychowania dziecka - przystosowania go do środowiska społecznego.
Maccoby porównała proces wychowywania dzieci do procesu tresowania psa. Stwierdziła , że im wcześniej zaczniemy psa tresować - uczyć go aportować, podawać łapę tym większa jest szansa, że tresura zakończy się sukcesem. Im później zaczniemy tym mniejszą mamy szanse na powodzenie. Podobnie według niej jest z wychowywaniem dzieci - szybciej i łatwej uczą się one w dzieciństwie niż na późniejszych etapach rozwoju.
Dlatego też od małego wpaja się dzieciom zasady dotyczące różnych aspektów życia- przestrzegania higieny, zachowywania się w określonych sytuacjach, tego co wypada a co nie wypada. Jeśli opanujemy te elementarne zasady życia społecznego jest nam po prostu łatwiej. Jeśli jesteśmy uprzejmi, czyści i wyrażamy się w odpowiedni sposób jesteśmy akceptowani przez otoczenie społeczne. Wiedzę na temat tego jak się zachowywać opanowujemy już od najmłodszych lat.
Bardzo duże znaczenie dla życia dorosłego człowieka ma wyznawana przez niego hierarchia wartości. Ludzie różnią się między sobą tym jakim zasadom i wartościom hołdują, jest to kwestia indywidualna. Każdy ma jakieś zasady i wartości - z reguły są one nabyte już w domu rodzinnym. Czasami są narzucone przez rodziców a czasami są wynikiem obserwacji najbliższego środowiska.
Hierarchia wartości może wyglądać bardzo różnie - czasem na pierwszym miejscu jest Bóg, czasem pieniądze, czasem przyjaźń...
Rodzice starają się wypracować jak najlepszą hierarchię wartości i potem przekazać ją swoim dzieciom. Jednak często jest tak ze ludzie gdy dorastają układają swoją własną hierarchię wartości -reinterpretują tą wyniesioną z domu . Czasem reinterpretacja dokonuje się w niewielkim stopniu czasem w bardzo znacznym.
Istotnym elementem w życiu człowieka jest tradycja. Zapewnia ona poczucie ciągłości i tożsamości. Jako dzieci uwielbiamy wiele elementów tradycji - malowanie pisanek, śpiewanie kolęd, gwiazdkowe prezenty. Później jako dorośli kultywujemy tradycję w naszych rodzinach, przekazujemy ją naszym dzieciom.
Tradycja tworzy naszą historię, tworzy naszą kolektywną świadomość, która przetrwa dłużej niż my sami.
Jednak czasem następuje odejście od tradycji, zostaje ona wypaczona czy też spłycona. Święta zaczynają mieć typowo konsumpcyjny charakter - pozbawione są mistycznej otoczki, aury tajemniczości. Dzieci wychowane w domach bez tradycji zostają jak gdyby wykorzenione, pozbawione fundamentu. Wspólczesny świat staje się światem bez Boga, światem sprowadzonym do tu i teraz. Światem w którym mieć przeważa nad być. Jest to świat w dużej mierze spustoszony.
Wielokrotnie wykazano ze wiara czy religia jest człowiekowi niezbędna do życia. Oczywiście człowiek bez religii nie umiera - jednak jego życie jest dużo bardziej puste, trudniej sobie także radzi w sytuacjach kryzysowych. Zauważono np. że ludzie wierzący łatwiej sobie radzą z doświadczeniem choroby psychicznej czy kryzysami życiowymi niż ludzie wiary tej pozbawieni. Człowiekowi jest potrzebne poczucie sensu życia - a wiara czy religia zapewnia je. Potrzebne jest zakorzenienie w świecie i wszechświecie.
Człowiek czuje się człowiekiem wtedy gdy uświadamia sobie wagę i sensowność własnej egzystencji. Kiedy ma świadomość, że wyznawane przez niego wartości są czymś istotnym - a dla takiego poczucia potrzebne jest głębsze zakorzenienie tych wartości. Wiara czyni także łatwiejszym doświadczenie śmierci i starości, choroby i cierpienia.
Istotne w wychowaniu dzieci jest również wpojenie im poczucia obowiązku . Wystarczy, że dzieci mają jakieś małe codzienne obowiązki żeby w przyszłości były obowiązkowe i pilne, żeby umiały realizować różne zadania w sposób systematyczny. Niezwykle istotne jest także to, żeby w wychowaniu starać się o to by dziecko nie rosło pod szklanym kloszem, by zdawało sobie sprawę z tego jaki jest świat który je otacza. Żeby umiało podejmować racjonalne, przemyślane i odpowiedzialne decyzje w różnych sytuacjach. Posłużmy się tutaj przykładem scenki zaobserwowanej na ulicy. Pod blokiem stoi grupa niezbyt sympatycznych chłopców, piją piwo, przeklinają, sprawiają wrażenie jakby szukali zaczepki. Koło nich przechodzą dziewczynki, zostają zaczepione jakimś niezbyt sympatycznym tekstem. Odpowiadają ostro na zaczepkę. Udało im się odejść w spokoju. Czy w takiej sytuacji zachowaniem bardziej racjonalnym, bezpiecznym ze strony dziewczynek nie byłoby nie odpowiadanie na zaczepkę? Tym razem się im udało ale czy zawsze się uda? Wydaje się, że rodzice powinni przekazać dziecku wiedzę o tym, że czasami lepiej jest ustąpić, nie podejmować zaczepki. Że warto dobrze skalkulować ryzyko.
Istotn jest również świadomość własnego ja, wiedza o tym kim jestem. Człowiek powinien sobie uświadamiać zarówno swoje słabości jak i swoje silne strony, powinien mieć świadomość tego oddziaływaniom jakich sił podlega. Powinien zdawać sobie sprawę z tego co w nim jest wynikiem biologicznych oddziaływań, jakie popędy nim kierują . Co jest wynikiem oddziaływań różnego rodzaju wymogów społecznych i gdzie pośród tego wszystkiego znajduje się jego indywidualność.
To co się działo w naszej przeszłości, w naszym dzieciństwie ma niebagatelne znaczenie dla tego kim jesteśmy w dorosłości.
Piętno na życiu dziecka mogą odcisnąć choćby takie doświadczenia jak rozwód rodziców. Czasem jest tak, że rozwód w rodzinach jest dziedziczony generacyjnie - rozwodzą się rodzice, dziadkowie... dziecko dorasta, zakłada własną rodzinę i również się rozwodzi. Albo też dziecko z rodziny generacyjnych rozwodników boi się nawiązywać trwałe relacje. Jego znajomości, związki są przelotne, brak jest w nich zaufania i wiary w to, że mają one sens, że mogą stanowić coś trwałego i wartościowego.
Niekoniecznie muszą wydarzyć się tak trudne sytuacje w życiu dziecka jak rozwód żeby zaważyły one w istotny sposób na późniejszym życiu człowieka. Czasem codzienne kłótnie, kłamstwa, brak miłości i zainteresowania ze strony opiekunów może wpłynąć w równie negatywny sposób. Kiedy dziecko nie jest otaczane miłością, kiedy nikt się nim nie interesuje, kiedy doświadcza agresji może uciekać w swój własny wyimaginowany świat. Czasem ucieczką może być także stan chorobowy. Negatywne doświadczenia w środowisku rodzinnym mogą wyzwolić takie choroby jak: nerwica, schizofrenia, anoreksja...
Relacje z opiekunami , sposób wychowania może także kształtować późniejsze życie seksualne człowieka. Freud twierdził , że to co się wydarzyło w przeszłości , to czego doświadczyliśmy w dzieciństwie może wpływać na nasze dorosłe seksualne życie. Kluczowe wydarzenia z dzieciństwa i ich konsekwencje dla przyszłego życia to:
- Chlopiec doświadczył surowego treningu czystości - może to owocować w przyszłości homoseksualizmem z tendencjami masochistycznymi
- Chłopiec był wychowywany przez bardzo surowego ojca - może to owocować w przyszłości masochizmem i nieśmiałością w stosunku do kobiet
- Chłopiec był wychowywany bez ojca, przez normalną matkę - mężczyzna wyrasta na typ macho, może mieć również nierozwiązany kompleks Edypa
- Dziewczynka która była surowo karana - może być nieśmiała, przejawiać tendencje masochistyczne
- Dzieci wychowywane przez impulsywnych rodziców mogą wykazywać się egoizmem podczas aktów seksualnych, mogą również odczuwać lęk przed stałymi związkami.
Relacje z opiekunami mogą więc ważyć na naszym przyszłym życiu zarówno w sposób negatywny jak i w sposób pozytywny.
Przyszłość dziecka kształtuje się także w szkole- zdobywamy tam nie tylko konkretną wiedzę ale także uczymy się współpracy i odpowiedzialności. Z reguły nasza edukacja jest inicjowana za sprawą opiekunów - w późniejszym czasie zdobyte wykształcenie pozwala lepiej funkcjonować w świecie.
Reasumując to na ile dziecko będzie przystosowane do życia, na ile będzie sobie radzić w samodzielnym świecie zależy od tego jak się kształtowały relacje z opiekunami, jakie podejmowali oni działania wychowawcze. Doświadczenie odrębności - separacji nie ma tu tak kluczowego znaczenia. Obowiązki narzucane przez opiekunów wyrabiają w nas systematyczność, troskę o siebie i otoczenie. Opiekunowie uczą nas również tego w jaki sposób się zachowywać w określonych sytuacjach. Także przekazywana przez pokolenia tradycja oraz wartości pomagają nam znaleźć swoje miejsce w świecie, dają poczucie zakorzenienia.
Oczywiście zdarza się i tak, że opiekunowie nie wywierają pozytywnego wpływu. Czasami są sprawcami przemocy na swoich wychowankach, dopuszczają się również nadużyć. Dziecko nie otrzymuje z ich strony wsparcia - zamiast przygotowania do zmagania się ze światem otrzymuje trudne doświadczenie z którym będzie musiało sobie poradzić. Posiadanie odpowiedzialnych, kochających opiekunów daje dziecku dużo dobrego, opiekunowie nieodpowiedzialni, zbyt surowi czy obciążeni nałogami zamiast siły dają dziecku słabość.
Oczywiście nie jest tak, że wychowanie nas determinuje. W dorosłym życiu każdy sam dokonuje wyborów i odpowiada za swoje życie. Nawet jeśli posiadaliśmy złych opiekunów, doświadczyliśmy przemocy czy nadużyć nie oznacza to że jesteśmy w życiu przegrani. Oznacza to tyle ze mamy jeden stopień więcej do pokonania, że jest za nami doświadczenie z którym musimy i możemy sobie poradzić. Różne rzeczy mają wpływ na to kim się człowiek staje ale nic tak naprawdę człowieka nie determinuje. Nawet bardzo trudne doświadczenia mogą budować w człowieku coś pozytywnego - wszystko zależy od tego, co człowiek uczyni ze swoją przeszłością. Na pewno jest tak że przeszłość i dzieciństwo określa człowieka, ale człowiek może też wpływać na tę przeszłość. Niejako kształtuje on ją w teraźniejszości poprzez to, w jaki sposób się do niej odniesie, co zrobi z doświadczeniem które nabył w ciągu życia. Właściwie to jest tak, że opiekunowie bardziej tworzą fundament osobowości dziecka, a to co na tym fundamencie będzie wybudowane zależy już od samego dziecka, czy później człowieka dorosłego. Człowiek jest w stanie bardzo dużo rzeczy w sobie zmienić. Wszystko zależy od tego na ile naprawdę będzie chciał zmiany - na ile będzie gotów podjąć wyzwanie i sprostać mu. Istota człowieka kształtuje się bowiem przez cale życie, a człowiek jest w stanie kształtować ją w sposób świadomy.