Człowiek jako uczestnik procesu psychoterapeutycznego.

Życie psychiczne człowieka jest dość plastyczne i regulowane przez procesy homeostazy zapewniające mu wewnętrzną równowagę. Na funkcjonowanie człowieka składają się bowiem z jednej strony mechanizmy fizjologiczne obejmujące aktywność poszczególnych narządów i układu nerwowego, a z drugiej procesy psychiczne, odczuwane subiektywnie przez każdego z nas. Ośrodkiem procesów psychicznych jest jaźń rozwijająca się niemal przez całe życie. W psychologii humanistycznej jaźń stanowi źródło spójności i stałości osobowości pobudzając człowieka do działań samonagradzających i samokarzących. Funkcjonowanie fizjologiczne człowieka często znajduje odbicie w jego życiu psychicznym. Gdy oba te mechanizmy współdziałają ze sobą w sposób zrównoważony pojawia się u człowieka pozytywny nastrój i nastawienie; ale ewentualne zaburzenia w funkcjonowaniu biologicznym wywołują nieprzyjemne odczucia bólu, zimna itp. Fizjologia człowieka i jego psychika są więc dwiema zupełnie odrębnymi strukturami, które w pewnym sensie uzupełniają się nawzajem.

Zatem mechanizmy fizjologiczne, psychiczne, a także środowisko społeczne, w którym człowiek żyje i rozwija się, są regulatorami egzystencji ludzkiej. Jeżeli któraś z tych struktur pozostanie zaburzona, znajdzie to odbicie w pozostałych. Przykładowo wszystkie zmiany fizjologiczne cechuje także ważny komponent psychiczny.

Struktury przestrzenne bytowania ludzkiego.

Poszczególne cywilizacje, kultury i społeczności wytworzyły określone sposoby zagospodarowywania i operowania przestrzenią, co widoczne jest np. w układzie osiedli czy miast. Każdy z nas żyje w charakterystycznej dla swojego systemu kulturowego przestrzeni. Poczucie "bycia u siebie" pojawia się gdy przebywamy w miejscu nam znanym, w swobodnej atmosferze, wśród bliskich nam osób. Zwykle dopiero gdy znajdziemy się w zupełnie obcym dla nas otoczeniu uświadamiamy sobie jak bardzo jesteśmy przywiązani do niektórych elementów przestrzeni, w której żyjemy. Gdy ja sama wyjechałam do obcego kraju, czułam się początkowo bardzo nieswojo, odczuwałam lekki niepokój i napięcie połączone z niezdolnością do działania. Oczywiście ma to związek nie tylko ze zmianą miejsca pobytu, ale również z utratą środowiska społecznego i więzi z bliskimi nam ludźmi. Stan ten, w którym człowiek pozbawiony swojego środowiska społecznego a także implikowanych przez nie norm i poglądów, nazywany jest anomią.

Wszystkie kontakty interpersonalne charakteryzują się ściśle określonym dystansem, mogącym zmieniać się w zależności od kultury. Przykładowo w kontekście terapeutycznym kontakt między terapeutą i pacjentem może mieć charakter bardziej intymny, co pozwala na swobodniejsze wyrażanie swoich przemyśleń i uczuć. Z kolei w terapii grupowej często uczestnicy porozumiewają się na dystansie indywidualnym. W terapii indywidualnej dystans między terapeutą a pacjentem pozostaje bliższy. Dystans publiczny zachowujemy zwykle w trakcie spotkań oficjalnych takich jak spotkania z szefem, wykładowcą na uczelni.

Interakcje międzyosobowe

Interakcja to łączny wpływ na zachowanie oraz opinie dwu lub więcej osób uczestniczących w określonym procesie komunikacyjnym, w którym przekazują sobie, często nieświadomie, sygnały świadczące o tym, że się zauważają. Sygnały te mogą mieć charakter pozytywny lub negatywny i oznaczać kolejno akceptację bądź odrzucenie. Można doceniać cechy i umiejętności drugiego człowieka, odczuwać satysfakcję z przebywania w jego otoczeniu. Z drugiej strony można również zachowywać obojętny a nawet negatywny stosunek wobec drugiej osoby. Akceptacja poprawia nastrój osób biorących udział w interakcji, odrzucenie zaś pogarsza samopoczucie.

W trakcie psychoterapii terapeuta powinien zapewnić swojemu rozmówcy swobodny nastrój, a także stworzyć i podtrzymać poczucie więzi z pacjentem, co pozwoli mu otworzyć się i wyjawić wszystkie problemy.

Wspólnota kulturowa

Każda kultura wykształciła charakterystyczny dla siebie obraz natury ludzkiej pociągający za sobą także pewne normy określające cechy stanu zdrowia, choroby oraz wskazówki postępowania w razie zaburzeń. W naszej kulturze panuje raczej przekonanie, że wszelkie zaburzenia, również te o charakterze psychicznym mają podłoże fizjologiczne. Głównym problemem, z jakim spotykają się psycholodzy i psychoterapeuci jest odmienność metod i terminologii stosowanej w psychologii, które nie mieszczą się w wizji natury ludzkiej, jaka ukształtowała się w naszej kulturze. Niektórzy mają trudności z przyznaniem, że źródła niektórych ich dolegliwości nie tkwią w złym funkcjonowaniu fizjologicznym albo też w nieprzyjaznym środowisku zewnętrznym, ale w nich samych - w ich psychice, w nieprawidłowych relacjach, jakie utrzymują z innymi ludźmi. Stąd pewne opory i nieufność pojawiające się na myśl o rozmowie z terapeutą albo opowiadaniu o swoich problemach na spotkaniu w grupach. Lęk związany z psychoterapią utrwalany jest dodatkowo przez funkcjonujący w naszej kulturze stereotyp mówiący, że wystarczy, żeby psycholog raz spojrzał człowieka i wszystko będzie o nim wiedział, znał jego najbardziej skrywane sekrety, poza tym psychoterapia na pewno okaże się bezowocna, ponieważ nie wykorzystuje żadnych konkretnych przyrządów medycznych czy lekarstw. Wiedza psychologiczna stopniowo przenika do społeczeństwa, staje się coraz bardziej popularna, dzięki czemu psychoterapeuci polscy zdobywają coraz więcej klientów. Związane jest to również z tym, że pacjent, który już uczestniczył w psychoterapii staje się bardziej świadomy pewnych procesów zachodzących w jego psychice, postrzega siebie, swoją aktywność i emocje z perspektywy swojego psychoterapeuty. Zadaniem psychologa jest bowiem pomoc w uświadomieniu swojemu pacjentowi związku między jego cierpieniem a podejmowanymi przez niego decyzjami i wyborami, z samorozwojem.

Zgadzam się z poglądem Torreya, że powodzenie psychoterapii zależy od 4 czynników: 1) jednorodnego obrazu świata pacjenta i jego terapeuty, co umożliwia szybsze i łatwiejsze określenie zaburzenia; 2) od cech osobowościowych terapeuty, który sam reguluje przebieg psychoterapii, może wpływać na nastrój pacjenta, zachęcać go do otwartości; 3) od wiary pacjenta w wyzdrowienie, a także wiary samego terapeuty we własne umiejętności, gdyż wzajemna więź i zaufanie stanowi, moim zdaniem jeden z kluczowych elementów psychoterapii; 4) od metody zastosowanej w terapii.