Dwudziesty wiek stał od znakiem. Między innymi, oczywiście, rozwoju materializmu dialektycznego, którego twórcami byli dwaj dziewiętnastowieczni myśliciele, mianowicie Karol Marks oraz Fryderyk Engels. Tym, który położył największe zasługi pod rozwój i rozpowszechnienie się ich myśli filozoficznej był Włodzimierz Ilicz Lenin.

Karol Marks przyszedł na świat w roku 1818 w Trewirze, zmarł natomiast w 1883. Jego rodzina miała żydowskie korzenie. Podjął studia na fakultecie prawa, oraz fakultecie filozofii. Początkowo myślał o karierze naukowej, ale w wyniku różnych zawirowań życiowych i finansowych nie zrealizował tego swego marzenia. Parał się dziennikarstwem. Został redaktorem "Gazety Reńskiej". W roku 1843 został zmuszony przez władze pruskie do opuszczenia kraju. Początkowo osiadł we Francji, w Paryżu, ale i stąd musiał uchodzić, gdyż przedstawiciele niemieckiego rządu naciskali na Francuzów, aby ci się go pozbyli ze swego terytorium. Nasz filozof wyjechał więc do Anglii.

Myśl Marksa kształtowały trzy prądy umysłowe: niemiecka filozofia idealistyczna (przede wszystkim Hegel), myśl francuskich socjalistów oraz myśl angielskiej ekonomi politycznej. Nasz filozof dość niechętnie odnosił się do akademickich myślicieli oraz takowych dywagacji. W jedenastej tezie swej broszury zatytułowanej "Tezy o Feuerbachu" pisał: "Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić". W swym myśleniu filozoficznym Marks wychodził zawsze od człowieka jako istoty myślącej. Fundamentem materializm dialektycznego, którego był twórcą, bazuje na logice dialektycznej Hegla, tyle tylko, że zamiast heglowskiego "ducha" mamy "człowieka", a za miast wiadomości absolutnej" "świadomość ludzką" oraz "świadomość klasową". Marksowa myśl jest również historiozofią, w której optyce dzieje świata jawią się jako nieustanna, motywowana czynnikami natury ekonomicznej, "walka klas". Marks sprzeciwia się panującemu w czasach, w których żył, wyzyskowi klas niższych przez klasy wyższe. W konflikcie robotnicy - burżuazja staje zdecydowanie po stronie tych pierwszych. Twierdzi, iż: "Filozofia nie może się urzeczywistnić bez zniesienia proletariatu, a proletariat nie może znieść siebie bez urzeczywistnienia filozofii". Marksowa filozofia pretenduje również do bycia teorią ekonomiczną, która wyjaśnia, a przynajmniej tak trzymuje, sprzeczności, jakie występują w łonie kapitalizmu, a także w sposób niezbity udowadnia, iż ostatecznym celem rozwoju społeczeństwa jest społeczeństwo socjalistyczne, które nastanie po zniesieniu kapitalistycznych stosunków pracy.

Fryderyk Engels przyszedł na świat w roku 1820 w Berman, zmarł zaś w 1895. Wywodził się z rodziny fabrykantów. W młodości złożył akces do ruchu literacko społecznego, który określano mianem "Młode Niemcy". W swych poglądach, zresztą tak jak i młody Marks, skłaniał się on ku, tzw. lewicy heglowskiej. W roku 1842 podjął pracę w fabryce w Manchesterze, należącej zresztą do jego ojca. To, co tam ujrzał, stało się podstawą dla jego dysertacji ogłoszonej w roku 1845, a zatytułowanej: "Położenie klasy robotniczej w Anglii". Kładł on swą myślą podwaliny pod teorię socjalizmu. Krytykował w swych pismach idealizm filozoficzny. 1844 roku zawiązał się jego przyjaźń z Marksem, która przetrwała aż do śmierci autora "Kapitału". Ich współpraca na polu myśli była tak ścisła, że nie zawsze jest możliwym ustalenie, czy dana idea pochodziła od jednego, czy drugiego. Wspólnie napisali "Świętą Rodzinę", w której zawarli ostrą krytykę idealizmu niemieckiego (szczególnie Hegla i kontynuatorów jego myśli) oraz mechanicystyczny materializm. Wspólnym ich dezelem była również "Ideologia niemiecka", w której zawarli analizę materializmu historycznego. Engels uchodził za lidera niemieckich socjalistów. To on zajął się spuścizną piśmienniczą, którą Marks pozostawił po sobie.

Zarys historii materializmu dialektycznego

Materializm dialektyczny powstały w drugiej połowie dziewiętnastego wieku zdobył sobie niejaka popularność pod koniec tegoż stulecia, jakkolwiek trudno tu mówić o jego dominującej roli w myśli filozoficznej tego czasu, tako w dziedzinie praktyki społecznej. Oczywiście, najmocniej oddziaływał na członków partii socjalistycznych, szczególnie w Niemczech. Na początku dwudziestego wieku w niemieckich partiach socjalistycznych jednakże zaczęto odchodzić od koncepcji Marksa na rzecz innych teorii, szczególnie neokantyzmu oraz pozytywizmu, które lepiej jakoby miały uzasadniać postulaty społeczne wysuwane przez nie.

Podczas gdy w Niemczech koncepcja Marksa zdawała się obumierać, jej rozkwit nastąpił w Rosji. Okazało się być to dla dziejów samej tej teorii, jak i dziejów świata, punktem zwrotnym. Pierwszym, który przeszczepił Marksowe koncepcje na grunt rosyjski, był G. W. Plechanow (1856-1918). Szczególnie ważną w tej mierze okazał się być jego książka zatytułowana "Przyczynek do zagadnienia rozwoju monistycznego pojmowania dziejów" (1895). Plechanow skrytykował w niej zarówno myśl idealistyczną, jak i pozytywistyczną , które w ówczesnej Rosji znajdowały najwięcej zwolenników.

Okres, na który przypadała działalność II Międzynarodówki, a zatem koniec dziewiętnastego, początek dwudziestego, wieku, upłynął pośród myślicieli rosyjskich pod tym samym znakiem, co i wśród niemieckich, czyli odstępstw od czystej koncepcji Marksa, a nawet całkowitego zerwania z nią na rzecz pozytywizmu. Czołowym "odstępcą" był A. A. Bogdanow (1873-1928), który punktem wyjścia swej filozofii oraz krytyki doktryny Marks uczynił myśl taki filozofów pozytywistycznych jak: Mach oraz Avenarius. Swą filozofie określał mianem "empiriomonizmu". Na jej bazie stworzył samodzielną teorie organizacji, która z kolei określił mianem "tektologii". Głównym zarzutem, jaki wysuwał przeciw Maksowi, było oskarżenie go o to, iż zbyt wiele w swej filozofii zachował z idealistycznej koncepcji Hegla, co czyni go metafizykiem. Przyrodę pojmował na sposób charakterystyczny dla materializmu mechanicystycznego. Przychylni jego koncepcjom byli tacy myśliciele jak: Bazarow, Łunaczarski oraz Juszkiewicz, z którymi to nawiązał ścisła współpracę w latach 1904-1909. To w działalność tego kręgu myślicieli wymierzył Lenin ostrze krytyki w swym najsłynniejszym dziele.

Lenin jako myśliciel działał od 1894 roku. Już wtedy dał się poznać jako obrońca czystości Marksowej teorii, a także przeciwnik wszelkich koncepcji filozoficznych, którymi w kręgach socjalistycznych chciano zastąpić dziedzictwo myślowe autora "Kapitału". Zwalczał przede wszystkim te koncepcje, które wyrastały na glebie pozytywizmu Macha oraz Avenariusa.

To właśnie postawa Lenina spowodowała, że partia komunistyczna w Rosji utrzymała linię Marksa, nie odchodząc od prawie w ogóle, w zakresie teorii, oczywiście. Po jego śmierci nastąpiło kilka schizm od prawowiernej koncepcji marksistowskiej. N. J. Bucharin (1888-1938) prezentował poglądy skłaniające się ku materializmowi mechanicystycznemu, natomiast A. M. Deborin (1881-1963) ku dialektycznemu materializmowi. Obydwie te "schizmy" spotkały się z surowym potępieniem Stalina.

Władimir Ilijicz Lenin (1870-1924) zostanie zapamiętany w dziejach jako równocześnie myśliciel, jak i przywódca polityczny. Wykład myśli Lenina znajdziemy przede wszystkim w takich jego książkach jak: "Materializm a empirioklasycyzm" (1909), "Trzy źródła i trzy części składowe marksizmu" oraz "Historyczne losy nauki K. Marksa". Po jego śmierci natomiast ukazały się: "Zeszyty filozoficzne" (1929-1930, 1933).

W swych dziełach Lenin jasno wykreślił linię, która jasno i wyraźnie oddzieliła koncepcję Marksa od idealizmu oraz kantyzmu, z jednej strony, oraz od mechanicyzmu i pozytywizmu, z drugiej. Opracował również dokładnie epistemologię oraz metodologie marksizmu. "Nikt inny, lecz właśnie Lenin"- notował Stalin- "podjął się wykonania niezmiernie ważnego zadania uogólnienia w dziedzinie filozofii materialistycznej najważniejszych zdobyczy nauki z okresu od Engelsa do Lenina oraz wszechstronnej krytyki antymaterialistycznych prądów wśród marksistów.".

W opinii Stalina Lenin ani o jotę nie odstąpił od koncepcji, które zawarł w swych pismach Marks, a tam gdzie filozofia autora "Kapitału" wymagała uzupełnień, pozostał absolutnie wierny jej duchowi. Stalin pisał, że Lenin był: "najwierniejszym i najbardziej konsekwentnym uczniem Marksa i Engelsa, całkowicie i w pełni opierającym się na zasadach marksizmu.". Ponadto rozwinął i dostosował doktrynę Marksa do nowych czasów, w których przyszło działać marksistom, do nowej fazy rozwoju kapitalizmu, czyli imperializmu.

Josif Wissarionowicz Stalin (1879-1953) w dziele " O materializmie dialektycznym i historycznym w syntetyczny skrócie przedstawił główne założenia marksizmu - leninizmu. Stalin jednakże był przede wszystkim przywódcą politycznym, jego myśl filozoficzna nie należy więc od szczytowych osiągnięć ducha ludzkiego, a nawet pośród różnorodnych ujęć marksizmu nie wyróżnia się specjalnie.

Teoria.

I. Marks utrzymywał, iż większość, jeśli nie wszyscy myśliciel, dążyli do stworzenia takiej filozofii, która byłaby absolutnie oderwana od życia, która prezentowałaby jakiś pozaświatowy punkt spojrzenia na sprawy tego świata. Uznał, iż jest to utopia, gdyż nigdy nie jest tak, aby powstała w danym czasie i w danym miejscu koncepcja filozoficzna, była wolna od uwarunkować społecznych, w których przyszło danemu myślicielowi żyć i tworzyć. Zatem taka, czy inna koncepcja filozoficzna, stanowi zawsze wytwór takiej, a nie innej, klasy społecznej. Lenin twierdził: "bezpartyjność jest ideą burżuazyjną, a partyjność socjalistyczną".

W takim stanie rzeczy nie ma nic zdrożnego. Wręcz przeciwnie. Wiedza o ograniczeniach, jakie narzuca nam nasza świadomość klasowa, sprawia, iż łatwiej nam dotrzeć do prawdy, która zawsze zawiera się w praktyce dnia codziennego, w działalności, w tym politycznej, oczywiście, jaką podejmują ludzie.

W teorii materializmu dialektycznego najistotniejszym była koncepcja walki, nieustannego konfliktu zachodzącego pomiędzy przeciwieństwami na każdym poziomie istnienia świata. Z tego też powodu Lenin wszelki kompromis społeczny uznawał za zgniły, natomiast nieustanną walkę polityczna stawiał na piedestał.

II. Teoria poznania.

1. Przedmiot naszego poznania, jakkolwiek go nazwiemy: rzeczywistość, byt, natura, czy materia, jest realny, tzn. jego istność w żadnej mierze nie zależy od aktywności podmiotu poznającego, jak utrzymywali wszelkiej maści idealiści.

2. Rzeczywistość jest pojmowalna. Jest nam wiadomym nie tylko to, że jest, ale również jaka charakterystyka jej przysługuje, jaka jest. Nie jest również tak, iż przedmiot naszego poznania stanowią zjawiska (tak utrzymywali fenomenaliści), a byt realny jest poza zasięgiem naszych percepcji. Zawsze i wszędzie poznajemy tylko byt realny.

3. Byt materialny nie powstał z substancji myśli, natomiast sama myśl swój początek i podstawę bierze właśnie w nim, o czym świadczy to, iż dzięki niej jesteśmy w stanie go poznać.

4. Myśl poznaje rzeczywistość, gdy z nią obcuje bezpośrednio, czyli za pomocą aparatu zmysłowego. Fundamentem wszelkiego poznania są tedy nasze zmysły.

5. Poznanie rzeczywistości ma zawsze charakter realny, co nie oznacza, że absolutny, gdyż jako takie jest nieustannym procesem, który ni ma swego końca. Poznając przechodzimy stopniowo od prawd przypadkowych ku prawdom ogólnym, ujmujących nie tylko jednostkowość zdarzeń zachodzących w świecie.

Ten optymizm epistemologiczny opiera się na zaufaniu do zmysłów. Marksiści uznali, że wrażenia, które za ich pomocą odbieramy, nie stanowią czegoś, co oddziela nas od rzeczywistości, ale coś, co właśnie nas z nią łączy.

III. Materializm świata.

Podstawowe przeciwieństwo, jakie odnajdujemy w świecie, stanowi to zachodzące pomiędzy materią a świadomością. Opozycje: "ciało- dusza", "świat-jaźń", "przedmiot- podmiot", "rozciągłość- myśl" - to tylko inne nazwy nadawane owej przeciwności. Jednakże bytem, który funduje rzeczywistość, jest materia. Świadomość jako taka jest tylko jej własnością. Charakteryzuje się ona zdolnością do odzwierciedlania, odbijania, materii innego rodzaju niż ona. Tak brzmi podstawowa teza marksistowskiej ontologii.

Marksiści utrzymywali przy tym, iż materializm stanowi niejako naturalny pogląd człowieka na to, czym jest otaczającą go rzeczywistość. Jako taki jest więc on z jednej strony teorią naukowa, z drugiej zaś, naturalnym światopoglądem człowieka.

IV. Wielopostaciowość rzeczywistości.

Materialistyczna koncepcja marksizmu-leninizmu różniła się jednak znacznie od dotychczasowych koncepcji tej proweniencji. Dotychczas bowiem materialiści trzymywali, iż materia jako taka jest czymś biernym, martwym, mechanicznym, w co dopiero trzeba tchnąć ożywczego ducha. Marks i Lenin doszli jednak do wniosku, iż bierny czy martwy rodzaj materii jest tylko jedną z jej odmian, wszakże oprócz niej istnieje również materia żywa. Elektron, gaz, komórka organiczna, różnego rodzaju płyny, myślący mózg, są przejawem tej samej materii.

Nie przyjęcie tego twierdzenia skutkuje tym, iż człowiek staje przed wyborem: albo uznaje, że prawdziwym poglądem dotyczącym istoty rzeczywistości jest mechanicyzm (istnieje tylko martwa materia), że do tym właśnie jest ludzkie życie oraz świadomość, albo że idealizm głoszący, iż dusza ludzka nie jest z tego świata. Obydwie te opcje w optyce myśli marksistowskiej są nieprawdziwe. Wybierając jedną z nich popadamy w fałszywa metafizykę.

Dla marksistów materia była czymś wielopostaciowym. Każdą jej własnością winna zajmować się odpowiednia dyscyplina nauki (od fizyki i chemii zaczynając, poprzez biologię, aż na psychologii kończąc). Badania prowadzone nad materią przysparzają nam coraz to nowej wiedzy o jej własnościach, których nawet istnienia nie podejrzewaliśmy. Ta jej wielopostaciowość była dla marksistów czymś fascynującym. "Dla materialistów"- notował Lenin- "świat jest jeszcze żywszy, bogatszy, różnorodniejszy, niż się wydaje, bo każdy krok nauki odkrywa jego nowe strony."

V. Granice mechanicyzmu.

Skoro zaś materia jest czymś wielopostaciowym, dlatego też nie do przyjęcia jest pogląd, iż świat jest wielkim, martwym mechanizmem, co sugerowały materializmy wszelkiej proweniencji na przestrzeni wieków. W ich optyce wszelkie postacie materii zostały zredukowanego do jednej jej postaci, mianowicie ciała martwego, poruszającego się podług ściśle określonych, mechanicystycznych praw. Tego typu materializm był przedmiotem ostrego ataku zarówno Marksa i Engelsa, jak i Lenina. Wszakże obok materii martwej, istniej również materia żywa. Poza tym nie każdy ruch, to tyle co zmiana miejsca w przestrzeni. Fizyka dostarcza nam wciąż coraz to nowych przykładów ruchu, którego nie da się scharakteryzować w ten sposób.

To, czym jest materia i jakie przysługują jej własności, stanowi przedmiot nauk, na pewno zaś nie filozofii. Filozofia jako taka natomiast podług materializmu dialektycznego "ustala tylko to jedno: że materia jest obiektywna rzeczywistością, że istnieje poza naszym umysłem".

VI. Dialektyczna zmienność rzeczywistości.

Materia nie jest bierna, w jej istocie leży ciągła przemienność, zmiana postaci. Według Marksa i Engelsa przekonanie, iż może być czymś niezmiennym, ba, a nawet absolutnym, stanowi błąd dawnego materializmu, który wynika z przyjęcia przezeń postawy metafizycznej. Marks Engels, a za nimi Lenin, tropili niemal w każdym poglądzie niezgodnym z ich zapatrywaniami, postawy metafizycznej, której przyjęcie uznawali za największy błąd, jaki człowiek może popełnić. Swe stanowisko uznawali za anty - metafizyczne, gdyż przeczyli istnieniu jakiejkolwiek absolutnej, nie ulegającej zmianie, rzeczywistości (według nich to właśnie były wyznaczniki postawy metafizycznej). Wszystko co istnieje, zmienia się, dlatego też swą filozofię określili mianem "dialektycznej".

Koncepcja filozofii dialektycznej określana była za pomocą następujących tez:

1. W świecie nie istnieje nic takiego jak rzecz, która by nie wchodziła w różnego rodzaju relację z innymi rzeczami. Dzięki dialektycznemu spojrzeniu jesteśmy w stanie dojrzeć ową współzależność wszystkich rzeczy bytujących w świecie, dzięki niej możemy go postrzegać jako wielką organiczną całość.

2. W naturze nie ma niczego, co by nie podlegało zmianie, nie istnieje żaden stan świata, w którym nie byłoby ruchu, czy przemiany rzeczy. Filozofia dialektyczna ujmuje rzeczywistość jako nieustanną zmienność.

3. Rozwój, jaki obserwujemy w naturze, przechodzi od niewyraźnych i niemalże niedostrzegalnych zmian do rozpoznawalnych i fundamentalnych, inaczej mówiąc, od ilościowych do jakościowych. Jednakże przejście od zmiany ilościowej do zmiany jakościowej nie ma charakteru ewolucyjnego, ale nagły, niespodziewany. W takich kategoriach można opisać przemianę przyrody nieorganicznej w przyrodą organiczną, jak i nie - świadomości w świadomość. Filozofie dialektyczna można zatem określi jako filozofię nieciągłości.

4. Naturę fundują sprzeczności wewnętrzne. Rozwijające się niej rzeczy wchodzą we wciąż nowe współzależności z innymi rzeczami, nie zrywając jednocześnie więzi z tymi, z którymi były związane uprzednio, co, oczywiście, powoduje napięcia, przechodzące w nieustanny konflikt. Nieustanną walkę tedy należy uznać za czynnik powodujący, że natura jest nieustanna zmiennością. Z tego też powodu filozofia dialektyczna koncentruje się raczej na szukaniu w świecie konfliktów, nie zaś kooperacji i harmonii.

Marksiści uznają, że walka stanowi fundament świata, jakiekolwiek kompromisy, pakty o nieagresji i tym podobne, to rzeczy wtórne. Oczywiście, istnieje w świecie coś takiego jak jedność, ale w każdym wypadku jest to jedność przeciwieństw. Konflikt jest wieczny, a wszelka ustanowiona jedność ma charakter akcydentalny, przemijający (to twierdzenie Lenina).

Każdy zatem stan rzeczy, który w danej chwili uznajemy z coś trwałego i fundamentalnego, w następnej straci rację bytu, zostanie zniesiony przez swą przeciwność, ale i ta wkrótce znajdzie swego pogromcę w swej własnej przeciwności. I wszystko zacznie się od nowa, ale już na nowym, wyższym stopniu. Rozwój ma więc charakter postępowy.

VII. Wzajemna zależność zjawisk.

Wszelkie zjawiska, na jakie napotykamy się w świece, współzależą od siebie. Nie można zatem rozpatrywać na przykład rozwoju psychiki, stroniąc przy tym od rozpatrzenia tej kwestii na szerszym tle, które w tym przypadku stanowi proces biologicznej ewolucji człowieka. Takoż nie należy negować istnienia zależności pomiędzy takimi to, a takimi, uwarunkowaniami społecznymi psychiki człowieka, a takim, a nie innym, jego zachowaniem. Nie należy zatem jakichkolwiek zjawisk rozpatrywać jako takich, ale w kontekście wszystkich uwarunkowań, jakie im towarzyszą.

VIII. Stosunek do nowych koncepcji naukowych.

Zarówno dialektyka Marksa i Engelsa, jak i Lenina, są co do swej istoty zbliżone, jednakowoż odbiegają one od siebie o tyle, o ile uległa zmianie na przestrzeni lat, które tych myślicieli oddzielają od siebie, wiedza naukowa. W przeciągu tego czasu sformułowano teorię, które potwierdzały, jak i zaprzeczały, koncepcjom filozofii dialektycznej. Nowe idee, z którymi musiał zmierzyć się marksizm po Marksie i Engelsie, to, m. in.: ewolucjonizm Spencerowski, pogląd, iż nauka powinna zajmować się wyłącznie zależnościami ilościowymi istniejącymi w świecie, pozytywistyczna perspektywa patrzenia na kwestię praw przyrody.

Ewolucjonizm Spencerowski, podobnie zresztą jak i filozofia dialektyczna, utrzymywał, że rzeczywistość to ciągła zmiana, ale w przeciwieństwie do koncepcji marksistowskiej nie uznawał, iż ów proces biegnie ku coraz to nowym, wyższym stadiom rozwoju, gdyż w opinii Spencera i jego zwolenników zmiany zachodzące we świecie to bezustanne powtarzanie tych samych stanów rzeczy, a więc trudno tu mówić o jakichś hierarchiach.

Marksiści walczyli również z poglądem, iż nauka powinna zajmować się wyłącznie zależnościami ilościowymi istniejącymi w świecie, gdyż w ich mniemaniu rozwój rzeczywistości cechowało przechodzenie od stanów ilościowych do stanów jakościowych, a zatem nauka, która nie rozpatrywałaby tych drugich, byłaby niepełnowartościowa.

Pojawiły się, oczywiście, również teorie naukowe, które zdawały się potwierdzać koncepcję marksistowską:

1. Rozbicie atomu zadało kłam twierdzeniu, iż pierwiastki stanowią trwały, niezmienny element rzeczywistości.

2. Teoria względności zadała kłam twierdzeniu, iż przestrzeń oraz czas są czymś absolutnym, że wraz ze zmianami stanów materii one również ulegają przemianom.

3. Odkrycie, że masa i energia są de facto tym samym, gdyż stanowią szczególne postacie ruchu materii.

Oczywiście, nie tylko teorie fizyczne przyznawały rację filozofii dialektycznej, również i te pochodzące z innych dyscyplin naukowych często przyznawały racje marksizmowi. Tak na przykład biologia utrzymuje po dziś dzień pogląd, iż przejścia od jednego gatunku do drugiego miały charakter skokowy, że nagle w świecie przyrody pojawiały się nowe, nieznane dotąd wartości.

Marksizm jako z jednej strony koncepcja filozoficzna, z drugiej zaś, jako praktyka działania politycznego, rozpowszechnił się na świecie po drugiej wojnie światowej. Wiązało się to, oczywiście, z tym, iż Związek Radziecki wyrósł na jedno z dwóch największych mocarstw na świecie i jako taki "eksportował" swój system polityczny w świat. Kolejne kraje bądź to w wyniku znalezienia się w sowieckiej strefie wpływów, bądź też w wyniku rewolucji wewnętrznej, przyjmowały filozofię marksistowską za oficjalna doktrynę państwową, która jako taka miała być również przedmiotem nauczania uniwersyteckiego.

Marksizm zdobył sobie również wielu zwolenników w krajach Europy Zachodniej (szczególnie we Francji oraz we Włoszech), a nawet Stanach Zjednoczonych, i po dziś dzień we wielu kręgach uchodzi za doktrynę, która po odpowiednich korektach może jeszcze odgrywać istotna rolę zarówno w dziedzinie myśli filozoficznej, jak i praktyce społecznej oraz politycznej.