Człowiek z punktu widzenia filozofii to harmonijna całość, jedność substancjonalna duszy i ciała - jedność psychofizyczna. Pojęcie człowieka obejmuje prawdę o jego rozdarciu pomiędzy dwa obszary bytu, mowa tu oczywiście o dualizmie duszy i ciała. Pierwszy obszar niższy - materialny, ziemski, zmysłowy, łączący istotę ludzką ze światem przyrody. Drugi wyższy - duchowy, odróżniający go od reszty ziemskich stworzeń, rozumny, obdarzony możliwościami twórczym, zdolny do refleksji nad sobą i otaczającym go światem. Człowiek posiadający duszę rozumną jest zdolny do myślenia, rozumienia treści idealnych, formułowania sądów i wiary w Boga. Te dwa wymiary ludzkiej egzystencji ich wzajemne relacje pozostają w Antroplogi filozoficznej sprawą otwartą. Skrajny materializm (np. mechanizm J.O. de La Mettrie) traktuje człowieka wyłącznie jako byt cielesny, natomiast skrajny spirytualizm jako byt duchowy. Przy analizach fenomenu człowieka uwzględniane są oba wymiary. Refleksja filozoficzną Sokratesa nad istotą ludzką miała głównie charakter etyczny. Platon, dla którego idea była priorytetem, łączyła istotę człowieka z ideą człowieczeństwa. Głosił dualizm ciała i duszy, przy czym ciało traktował jako więźnie dla nieśmiertelnej duszy sam związek ciała i duszy ma charakter przewinienia. Tylko poprzez samodoskonalenie się można uwolnić duszę z ciała, a przez to i samego siebie, ponieważ człowiek utożsamia się z duszą. Arystoteles sformułował stanowisko metafizyczne zwane hylemorfizmem. Ciało i duszę traktuje jako substancję zupełną. Dualizm materii pierwszej i formy. Materią pierwsza jest tym, co przyjmuje formą i staje się wtedy jednostkową substancją. Poglądy jego przejął św. Tomasz z Akwinu, tutaj formą dla ciała była nieśmiertelna dusza stworzona przez Boga, a ciało żyło jej istnieniem. Dualizm R. Descartesa to splot dwóch substancji: myślące (res cogitans - elementy duchowy, rozumny) rozciągłej ( res extensa - ciała), kontaktująca się ze sobą przez szyszynkę. Uważam, że o istocie człowieka decyduje myślenie ( cogito ergo sum) - myślę, więc jestem.
W XVIII - XIX w. koncepcję człowieka rozpatruje się biorąc pod uwagę jego udział w historii (G.W.F. Hegel). A Comte i K. Marks będą w nim widzieli współtwórcę i elementy społeczności jak również systemów ekonomicznych. L. Feuerbach, F.Nietzsche, M. Stirner będą rozważać jego dokonania w zakresie tworzenia wartości etycznych, religijnych, kulturowych. To czas kształtowania się nowych nauk o człowieku: socjologii, antropologii społecznej, antropologii kulturowej i psychologii.
XX wieku proponuje nowe spojrzenie na człowieka: psychoanaliza Freuda podkreślająca role popędów, egzystencjonalizm podejmujący problem wolności i odpowiedzialności człowieka, a także jego samotności( J.P. Sartre, A. Camus). Filozofia dialogu będzie śledziła relacje człowieka z innymi ludźmi i Bogiem (M. Buber, E. Lerinans). Przed człowiekiem zostaje postawione zadanie podjęcia refleksji nad całością bycia i odsłonięcia jego tajemnicy, zwracamy na to uwagę w dziele M.Heiddegera. Myśl antropologiczna stworzyła wiele określeń ujmujących istotę człowieka m.in. zoon politkon ( zwierze społeczne Arystoteles), animal rationale ( zwierze rozumne), animal metaphysicum ( zwierze metafizyczne), Homo religiosus ( człowiek religijny), homo ludens ( człowiek bawiący się, grający), animal symbolicum ( zwierze zdolne do operowania symbolem). Religijne aspekty bytowania człowieka rozwija antropologia religijna, w chrześcijaństwie antropologia biblijna i personalizm podkreślający znaczenie człowieka jako osoby i jego uprzywilejowanej pozycji w świecie.