Odpady towarzyszą człowiekowi już od wieków, jednakże dopiero w wieku XX stały się one naprawdę poważnym problemem. Coraz bardziej wzrasta ich ilość, co ma negatywny wpływ na nasze środowisko naturalne. Wskutek działalności człowieka powstają liczne odpady zarówno komunalne, jak i przemysłowe.

Według danych statystycznych w Polsce na składowiskach oraz przemysłowych hałdach znajduje się około 2 miliardy ton odpadów. Mają one bardzo różnorodną strukturę, jak i różne są ewentualne możliwości wykorzystania ich. Znajdują się tu odpady kopalniane, hałdy gipsów, boksytów, pogalwanicznych osadów, jak również odpady żużli, azbestu, zaolejonej ziemi, czy nawet mogielniki, które zawierają pestycydy i herbicydy.

Cały czas wytwarzane są nowe odpady i szacuje się, iż rok po roku ich liczba zwiększa się o kolejne 120 milionów ton. Jednak przytoczone dane mogą nas łatwo zmylić, ponieważ większość z przybywających odpadów nie nadaje się do wykorzystania lub unieszkodliwienia, bądź też znajdują się one w gestii różnych zakładów- hut, kopalń, czy też kombinatów azotowych i dlatego nie podlegają one obrotowi. Rzeczywisty rynek odpadów podlegający unieszkodliwianiu można dość ostrożnie oszacować na jakieś 150 tys. ton na rok. Analiza rynku pozwala stwierdzić, iż w obecnej chwili rynek odpadów, który jest ujawniony wynosi około połowę z tej wartości, tak więc można obecny rynek oszacować na kwotę 90 milionów złotych rocznie, natomiast docelowo będzie to 180 milionów złotych.

W Polsce w zasadzie nie istnieje żaden profesjonalny zakład, który by mógł unieszkodliwiać odpady, wybudowany specjalnie do tego celu. Cementownie należą do jednych z najistotniejszych zakładów, które mogą być potencjalnym miejscem przetwórstwa odpadów. Mamy kilkanaście cementowni, każda z nich wyposażona jest w piece, które to pracują w temperaturze nawet 1400oC. Temperatura o takiej wysokości jest w stanie rozłożyć praktycznie wszystkie substancje i związki chemiczne. Umożliwia to bardzo skuteczne, jak i absolutne zlikwidowanie wszelkich odpadów (zwłaszcza metali ciężkich) poprzez wbudowanie ich do struktury krystalicznej klinkieru. Powoduje to, że w cementowych piecach mogą być skutecznie unieszkodliwiane, po uprzednim przygotowaniu, praktycznie wszystkie organiczne odpady oraz nieorganiczne, które zawierają metale ciężkie. W polskich cementowniach rocznie produkowane jest około10 do 16 milionów ton cementu. Teoretycznie przy dodatku odpadów w ilości 1,5% możliwe jest unieszkodliwienie przy użyciu tej metody około 150 tys. ton odpadów rocznie. Jednakże istnieją pewne ograniczenia w powszechnym zastosowaniu tej metody. Przykładem może być brak zainteresowania finansowego zarządów cementowni taką formą zwiększenia sprzedaży, ponieważ dla cementowni uzyskane w ten sposób (poprzez unieszkodliwianie odpadów) dochody są wręcz marginalne. Biorąc również pod uwagę szczególne wymogi odnośnie postępowania z niebezpiecznymi odpadami, można sobie łatwo uzmysłowić, że nie jest to proces wystarczająco zachęcający. Korzystniejsze jest realizowanie unieszkodliwiania opadów za pośrednictwem pewnych spółek, które dysponując umową dotyczącą użyczenia pieca od cementowni muszą również sprawować nadzór nad dość kłopotliwym monitorowaniem całego procesu.

Dodatkowo cementownie nie posiadają odpowiednich zezwoleń, które by umożliwiały zrealizowanie unieszkodliwiania odpadów przy użyciu pieców cementowych. Wynika to z oporów ich zarządów, jak i wydających decyzję urzędników, a także dużych kosztów wykonania badań oraz analiz w ogóle dopuszczających unieszkodliwianie konkretnego odpadu tą właśnie metodą.

Polska posiada dwa zakłady, które produkują tak zwane kruszywa lekkie. Produkt ten uzyskuje się z gliny, która to ulega spienieniu podczas wypalania, wskutek czego przyjmuje kruszywo lekkie strukturę pumeksu. Kruszywa lekkie wypala się w temperaturze 1200oC, czyli zbliżona jest ona do pojawiających się w cementowniach oraz przy produkowaniu materiałów ceramicznych temperatur. Efekt spienienia uzyskuje się poprzez dodanie do gliny organicznych związków, które ulegają spaleniu do dwutlenku węgla. Mogą być to odpady, np. z farb, emalii, lakierów, czy chłodziw.

Huty szkła są miejscem, gdzie potencjalnie można wykorzystywać odpady, które zawierają krzemiany, węglany, a także tlenki czy sole żelaza, niklu, kobaltu, miedzi. Dzieje się tam, ponieważ należą one do podstawowych surowców stosowanych przy produkowaniu szkła. Jednak biorąc pod uwagę estetyczne walory szklanych wyrobów, ich jednorodność i przejrzystość, dodawanie do nich odpadów wydaje się być w zasadzie niemożliwe.

Huty stali praktycznie rzecz biorąc wykorzystują odpady żelaza i stali, ale w przypadku tym te odpady są surowcami wtórnymi. Jednak w przypadku innego typu odpadów nie są one dla nich potencjalnymi zakładami unieszkodliwiania.

Ostatnimi czasy podjęto próbę wykorzystania w celu likwidacji odpadów piece typu martenowskiego. W metodzie tej podaje się odpady na warstwę stopionego żelaza. Bardzo wysoka temperatura i szereg następujących po sobie procesów prowadzą do spalenia związków organicznych, a nieorganiczne pozostałości albo zostają rozpuszczone w stali, albo przedostają się do żużla. Metoda ta ma jednak wady- generowany jest również odpadowy żużel, a także jest energochłonna.

Każdy z nas produkuje całe mnóstwo odpadów, dlatego też powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób sami możemy ułatwić proces ich przetwarzania. Jednym z najprostszych sposobów jest segregacja śmieci. Jednak czy każdy z nas rzeczywiście tak postępuje? Czy przyszło nam do głowy, że rzeczywiście warto? Jeśli nasza odpowiedź brzmiałaby nie, powinniśmy zadać sobie kolejne pytanie o to, czy faktycznie tak trudnym zadaniem jest wprowadzenie tej idei w życie? Dzięki zwykłemu segregowaniu śmieci możemy wiele pomóc naszej Ziemi, świadomość tego może sprawić, że słusznie poczujemy się dumni.