Wody na świecie stanowią prawie 23 całej powierzchni lądu, z czego 97% to morza i oceany. Resztę (3%) stanowi woda słodka. Jednak tylko niewielkie ilości tej wody dostępne są dla człowieka. Zaledwie 0.03% wód to rzeki, czy jeziora. Resztę wód słodkich skupiają w sobie lodowce. Niestety ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak tej wody jest mało. Zdecydowana większość społeczeństwa myśli że woda jest łatwo odnawialnym źródłem, ale tak nie jest. Jednak marnotrawimy, nadużywamy i zanieczyszczamy wodę w bardzo szerokim zakresie. Samo rolnictwo pochłania aż 70% pokładów wody.

Jak wszystkim wiadomo woda jest niezbędna do życia. Organizm ludzki to w ponad 70% woda. Wszelkie działania na jej niekorzyść to działania przeciwko nam samym.

Ścieki są głównym trucicielem wody. Wyróżniamy ścieki miejskie (produkowane przez mieszkańców), przemysłowe (ich źródłem są różne gałęzie przemysłu) i rolnicze. Nawozy mineralne, a zwłaszcza azotowe mają negatywny wpływ na wody. Jak wiadomo tylko 50% nawozu zostaje wchłonięte przez roślinę reszta się kumuluje w glebie i spływa do wód gruntowych i koryt rzecznych. Jak nazwa wskazuje nawozy te zawierają azot, który jest jednym z czynników powodujących eutrofizację wód, ponadto może spowodować skażenie wody pitnej i negatywnie wpływać na organizmy roślinne. Również pestycydy są bardzo szkodliwymi substancjami. Są bardzo trudno rozkładalne i przenoszą się w całej biosferze. Jak wykazują badania najwyżej 20% pestycydu osiada na spryskiwanej roślinie, a na insekcie którego zamierzamy unieszkodliwić tylko 0,1%. W wodach swe ujście również znajdują zanieczyszczenia biologiczne w postaci bakterii czy pasożytów.

Jak wiadomo zanieczyszczenia wód działają chorobotwórczo na organizmy żywe. Mogą spowodować nawet śmierć organizmu. Początkowo taka woda niskiej jakości magazynowana jest przez rośliny, a następnie trafia wraz z nimi do naszych organizmów. Cierpią zwierzęta, zwłaszcza te o małym zakresie tolerancji na zanieczyszczenia (stenotypowe). W konsekwencji przeżywają tylko gatunki najwytrzymalsze. Taki spadek bioróżnorodności zakłóca całą równowagę w ekosystemie. Funkcjonowanie i liczne zależności troficzne zostają zaburzone.

Jakość wody na świecie to wielki problem. Ta którą czerpiemy z rzek i wód gruntowych często nie nadaje się do spożycia. Taka sytuacja występuje we wszystkich wysoko rozwiniętych krajach. Najgorszym jest że ciężko rozwiązać ten problem. Alternatywą są metody oczyszczania mechanicznego, biologicznego, chemicznego i uzdatnianie wody. Jednak żadna z tych metod nie oczyszcza wody w 100%. Ponadto kontrola wprowadzanych do wód ścieków, zarówno przemysłowych, jak i rolniczych, nie przynosi dobrych rezultatów. Stan niektórych rzek jest bardzo zły. Przykładowo rzeka Ren, będąca źródłem wody dla 50 mln mieszkańców uważana jest za jedną z najbardziej zanieczyszczonych rzek świata. W ciągu roku odprowadza się do niej 10 tys. ton odpadów różnego rodzaju. Takie gałęzie przemysłu jak: chemiczny, metalurgiczny, czy hutniczy są źródłem wielu toksycznych związków. Arsen, czy cyjanki dostają się do wód, następnie dostają się do organizmu i oddziałują na niego niekorzystnie. Podobnie gnojowica, nawozy sztuczne czy pestycydy dostarczane do wody przez rolnictwo. Zawierają one azotany, które przechodzą w azotyny, które wywołują met hemoglobinemię (sinice), na którą narażone są zwłaszcza niemowlęta. Takie zanieczyszczone wody dają idealne warunki dla rozwoju alg i glonów, które zatykają urządzenia hydrotechniczne.

Z powodu zanieczyszczeń wody najbardziej cierpią kraje ubogie. Sam dostęp do wody jest w nich utrudniony. Ludność tych krajów stanowi aż 1/3 społeczeństwa na świecie. Ta część nie ma w ogóle dostępu do czystej wody. Tylko 1/4 społeczeństwa ma zapewnioną wodę bieżącą. Kraje biedne nie mają środków finansowych na ten cel zanieczyszczona choroba przenosi bakteriewirusy, powodujące różne choroby. Aż 25mln ludzi umiera rocznie z tego powodu.

Zasoby wodne są odnawialne. Tempo tego procesu zależy od wielkości opadów atmosferycznych. W przypadku naszego kraju zdecydowana większość opadów stanowią mocne i intensywne deszcze oraz ulewy. Wody te podlegają szybkiemu spływowi powierzchniowemu do rzek i jezior. Część z nich wsiąka do ziemi i trafia do wód podziemnych. Niestety są to ilości nie wystarczające, by natura sama mogła uporać się z zanieczyszczeniami. Pomagamy jej poprzez budowę oczyszczalni ścieków, które oczyszczają wodę i uzdatniają ją dla celów konsumpcyjnych.

W miejscach położonych w pobliżu wód słonych, przy braku dostępu do wód słodkich, przeprowadza się proces jej odsalania. Przykładem takiego obszaru jest Zatoka Perska.

Reasumując wszystkie podejmowane przez nas działania to za mało. Oczyszczalnie ścieków, odsalanie i inne próby przywrócenia dawnego stanu rzek nie wystarczą. Najważniejszym jest by każdy człowiek zaczął wodę traktować poważnie i oszczędzać ją. Musimy pamiętać że kiedyś ten problem może nas przerosnąć. Może to będzie w następnym  pokoleniu albo jeszcze później. W każdym razie nawet jeśli my na tym nie ucierpimy, ucierpią na tym nasze dzieci, lub kolejne pokolenia. Musimy pamiętać o podstawowych czynnościach w celu ochrony zasobów wodnych. Proste czynności temu sprzyjające to: instalacja wodomierzy (kontrola zużycia), branie prysznica zamiast codziennych kąpieli w wannie, czy zakręcanie kranu aby woda nie kapała lub nie leciała bezużytecznie (np. podczas zmywania naczyń). Chrońmy wodę!