"Ostatni bard Europy", żył wyłącznie poezją, był niemal poezją - Federica Garcia Lorca. Jako dziecko mieszkał pod Granadą w najbardziej malowniczej części Hiszpanii. Wzrastał więc w przebogatej tradycji andaluzyjskiej, co widać wyraźnie w całej jego późniejszej twórczości. Reprezentował hiszpańskie "Pokolenie 1898", domagające się odnowy literatury rodzimej, stworzył więc swą własną poetycką wizję świata. Zrealizował to poprzez hasło: "Poprzez regionalizm do uniwersalizmu", mógł zatem uwzględnić w swym pisarstwie to, co najbardziej kochał i co było mu najbardziej bliskie - andaluzyjski folklor i tradycję. W owym czasie nie było to tak oczywiste, w kulturze dominowały motywy antyczne, bądź biblijne, z Francji przychodziły nowe "mody" na tworzenie (np. impresjonizm). Hiszpańska ludowość wydawała się zbyt prowincjonalna, by stanowić inspirację dla literatury oficjalnej. Lorca nie był jednak pisarzem folklorystą, w ciekawy sposób połączył on tradycjonalizm z nowatorstwem, zwłaszcza formalnym, porównywano go w Polsce do Czechowicza. Jego poezje to zbiory plastycznych obrazów o niebywałych walorach rytmicznych - wynikało to z jego zainteresowania sztuką i muzyką (sam tworzył grafiki) również wykorzystująca andaluzyjskie motywy .

"Serenada" wydana została w zbiorze "Pieśni" (1921-24), jest więc wierszem wczesnym, powstałym jeszcze w okresie studiów madryckich. Umieścić ją można bardziej w nurcie rodzimej liryki neoromantycznej, choć już pojawiają się w niej pierwsze akcenty andaluzyjskie.

Serenada gatunkowo wywodzi się ze średniowiecznej twórczości trubadurów, występuje tu jednak nie dama, lecz kobieta o imieniu Lolita. Temat zatem jest doskonale znany w literaturze, choćby od czasów "Sonetów" Petrarki. Serenada jest gatunkiem słowno-muzycznym: jest to utwór miłosny, wykonywany przy akompaniamencie instrumentu przez kochanka (najczęściej mężczyznę) swej wybrance wieczorową porą.

Adresatką wiersza jest kobieta przypominająca jednak nieco zimną, niedostępną damę z pieśni rycerskich. Jest podziwiana, pachnie wonnym anyżem, jest piękna, nie można jej jednak dotknąć. Kochanek opiewa natomiast nie piękno jej twarzy, lecz ciała zwłaszcza piersi i bioder - tu ujawnia się wpływ tradycji ludowej erotyki.

Pisarz posługuje się przy opisie kochanki symboliką wodną: "U brzegów rzeki (...) kąpać się będzie", ," obmywa" ,"woda słonawa", "strumień". W kulturze hiszpańskiej woda ma podwójne znaczenie - z jednaj strony religijne, przywołuje sytuację chrztu, który oczyszcza, z drugiej zaś erotyczne, przypomina o inicjacji, rytuale przejścia od małoletniości do dojrzałości zwłaszcza seksualnej. Woda bywa również znakiem zapomnienia, jak rzeka Lete w Hadesie. Obmycie ciała przez Lolitę jest sygnałem oczyszczenia, ale może też być znakiem przygotowań na przyjście kochanka. Woda to znak przemijalności, którą charakteryzuje się również miłosne zapamiętanie, uniesienie.

Druga zwrotka kontynuuje tę tematykę, nawiązując do tradycji łączenia śpiewu z Erosem. Pisze on: :" (...)na marcowych mostach, noc zaśpiewała nago". Pokusa drzemiąca w nagim ciele wyrażana jest przez śpiew. Kogo jednak owo kuszenie pociąga kochanka czy samą Lolitę, która przechodzi przez "most marcowy", by stać się dojrzałą? Dziewczyna przygotowuje się na ten krok, naciera swoje ciało nardem, znajduje się "u progu" dojrzałości. Most w każdej kulturze jest symbolem przejścia z jednaj strony "rzeki życia" a drugą. Lolita jest zaś wystarczająco blisko, by usłyszeć kuszące wołanie nocy.

Jak refren powtarzają się po każdej strofie słowa: -"Umierają z miłości gałęzie". Zabieg antropomorfizacji przyrody, która dzieli z człowiekiem jego uczucia jest doskonale znany w poezji wszystkich narodów. Natura smucie się i raduje wraz z człowiekiem, jest jego pocieszycielką, towarzyszka lub wrogiem - ale zawsze jest blisko i reaguje. A przynajmniej człowiek ją tak postrzega. Jednak w tym przypadku może to być odczytane w konwencji erotyki trubadurów - jednocześnie na dwa sposoby: w sposób przenośny jako metafora lub w sposób dosłowny...

...jako znak, że Lolita jest przez swego kochanka podglądana zza krzaków. Kobiety w pieśniach erotycznych najczęściej są obiektami uwielbienia, pożądania są one zatem poddane oglądowi kochanka, często z ukrycia, często z gęstwiny, która otaczała domu, gdzie trubadurzy zbierali się, by serenady wyśpiewywać. Jako adoratorzy często zamężnych kobiet, musieli pozostawać w ukryciu, dławić w sobie miłość bądź pożądanie - dlatego to gałęzie wydają się umierać z miłości. Podmiot wiersza pragnie zbliżyć się do Lolity, choćby w postacie nieludzkiej, jako gałązka "w dwojgu piersi Lolity umierać ". Jeśli zaś kochanek ma tylko ograniczony dostęp do swej wybranki, to cały opis jej intymnego piękna jest raczej projekcją jego pożądania, fantazją niż realnym odbiciem urody kobiety. Co więcej może to być fantazja niemożliwa, nigdy nie zrealizowana - wówczas "umierające z miłości gałęzie" są wyrazem rozpaczy tego, który wie, że piękno Lolity nie jest i nie będzie nigdy dla niego dostępne.

Właśnie trzecia strofa to jeszcze śmielsza fantazja -wyraz erotycznego zachwytu nad pięknem ciała: "Rozwidnia (..) ściany(...) twych białych bioder anyż". Lolita porusza nie tylko jego zmysł wzroku, lecz również zapachu - co świadczy o pragnieniu bliskości z kochanką. Srebrzysty blask, który jest tu wspomniany to znów poetycka metafora "olśniewania swym pięknem", a także "realistyczny" opis światła księżycowego, w jakim prezentuje się ciało kochanki.

Wiersz odznacza się niebywała rytmiką i lekkością - podobną średniowiecznym romansom rycerskim. Rym nie ciąży nad słowami, gdyż występuje tu w formie niedokładnej (asonans). Natomiast wyraźny rytm właściwy jest tradycji ustnego przekazywania tekstów poetyckich, w której przez jakiś czas funkcjonowały też wiersze Lorci. Również hiszpańskie "coplas", które interesowały poetę, odznaczają się złożoną rytmiką. Najczęściej sięga Lorca po plastyczne środki obrazowania - metaforę, animizację, personifikację.

Istnieje również inny typ paralelizmu - w każdej strofie obraz nocy zestawiony jest z obrazem Lolity. Noc jest jej odbiciem lub odwrotnie: "Noc oto kąpać się będzie" jak "Lolita obmywa ciało", "noc anyżowa i srebrna" podobnie jak " białych bioder anyż", "rozświetla dachy i ściany". Noc i Lolita funkcjonują jako znak tego samego - zmysłowej miłości, erotyki, pokusy, tajemnicy. Nie ma tu miejsca na dzień: noc jest czasem przeszłym, teraźniejszym i przyszłym, jest więc wszystkim, czego chce.

W "Serenadzie" Lorca stworzył mocno zakorzeniony w tradycji europejskiej, ale też i hiszpańskiej obraz miłości zmysłowej oraz samej kochanki. Posłużył się poeta wszystkimi łączącymi się z miłością motywami: kuszenia, niepewności, inicjacji, oczekiwania, fantazji i niemożności jej zrealizowania. Dzięki tej topice "Serenada" może być odczytywana w dość uniwersalnym, "ogólnoeuropejskim" kontekście.

Jednak zarówno w tym wierszu, ale zwłaszcza w najbardziej charakterystycznej dla niego twórczości inspirowanej folklorem andaluzyjskim, tkwią elementy erotyki właściwej tylko dla tego regiony Europy. W zimnej Polsce kocha się i pisze się o miłości jednak trochę inaczej. Może choćby z tego powodu warto czytać Lorkę?