Wykład księdza Józefa Tischnera pt.: Wolność - łaska wszystkich łask, dotyczy liberalizmu chrześcijańskiego. Myśl religijna ostatnich dziesiątków lat skupia się coraz częściej na pojęciu "wyzwolenia". Uważa się, że Bóg jest tym, który wyzwala. Bada się zatem teksty biblijne, pochodzące z Nowego oraz Starego Testamentu, dotyczące odzyskiwania wolności.
Święty Paweł powiedział, że Chrystus obdarował nas wolnością. Jego słowa przyciągnęły uwagę teologów i badaczy. Ksiądz Tischner zwraca uwagę, że wolność jest: jakby bramą, przez którą wchodzi się do wnętrza chrześcijańskiego domostwa. Człowiek, który otrzymuje łaskę wiary, odkrywa, że teraz dopiero jest "naprawdę wolny". Kajdany leżą na ziemi, a przed nim otworem stoi świat. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
Tischner podkreśla, że współczesne odrodzenie idei wolności w chrześcijaństwie, jest pojawieniem się nowej wersji liberalizmu chrześcijańskiego. Liberalizm nie miał do tej pory dobrej opinii u teologów, jednak sami teologowie nie cieszyli się wielką estymą u liberałów. Liberalizm, jak mówi Tischner, wywodzi się z epoki Oświecenia, gdyż wtedy to odkryto, iż wszyscy ludzie rodzą się wolni. Autor zadaje więc pytanie, co jest przyczyną tego, że ludzie ci tracą wolność? Winni są ci, którzy biorą w niewolę, czyli tyrani, bezwzględni pracodawcy czy książęta. W ten sposób człowiek popada w stan, który jest sprzeczny z jego naturą.
Chrześcijaństwo nauczało zaś, że człowiek rodzi się zniewolony grzechem. To grzech zniewala bardziej niż wszystkie inne czynniki. Autor Etyki Solidarności podkreśla, że grzech bierze w niewolę wszystkich, niezależnie od stanu majątkowego czy statusu społecznego. Pisze, że panujący są niewolnikami, gdyż zniewalają innych, a przez to mają w pogardzie własną wolność. Dla chrześcijan obrazem wolności jest Chrystus, Jego przykład wyzwala, gdyż Jezus: sam jest żywą wolnością.
Liberalizm chrześcijański różni się od tego oświeceniowego w jeszcze jednej kwestii: wolność chrześcijańska jest żywym konkretem, podczas gdy wolność oświeceniowa, najczęściej pustą ogólnością. W czasach Oświecenia mówiło się: Wolność! Ani słowa mniej, ani słowa więcej. Przedmiotem pragnień była "czysta wolność", a każdy dodatek do niej lub każde ujęcie czegoś znaczyły zagrożenie dla wolności. Dlatego mówiono również: "wolność absolutna".
Tischner mówi, iż chrześcijańskie myślenie o wolności było inne, gdyż zakładało doświadczenie stopniowego wyzwolenia. Podaje przykład chorego człowieka, który odzyskał zdrowie, więc jego wolność polega na wyzwoleniu się od choroby, wolność jest tutaj drugą stroną odzyskanego zdrowia. Autor powołuje się także na świętego Piotra, który stchórzył na pałacowym dziedzińcu, podczas gdy Jezus był przesłuchiwany przez Wysoką Radę Sanhedrynu. Odmienne było zachowanie w dzień zesłania Ducha Świętego, kiedy mężnie stawił czoło tłumom. Jego wolność polegała na wyzwoleniu się spod tchórzostwa na korzyść męstwa. Trzecim przykładem jest człowiek, który popadł w rozpacz, gdyż spotkało go nieszczęście, jednak zrozumiał czym jest niesienie swojego Krzyża, czyli cierpienia, które wpisane jest w ludzkie życie. Odzyskał więc nadzieję. Ksiądz Józef Tischner pisze, że: Ilekroć człowiek otrzymuje od Boga dar łaski, zawsze otrzymuje jakąś cząstkę wolności. Wolność to jakby łaska wszystkich łask. A zatem: początkiem pracy nad wolnością jest niewola grzechu i autentycznym przeżyciem wolności jest przeżycie wyzwolenia, a nie wolności czystej, wolności absolutnej.
Istnieje jednak aspekt omawianego zagadnienia, w którym różnice niwelują się. Wolność jest bowiem istotą człowieczeństwa. Nie polega ona jedynie na tym, że człowiek posiada możliwość wyboru swojego zdrowia, odwagi lub nadziei, lecz również może przyswajać, czyli czynić siebie zdrowym, odważnym lub pełnym nadziei. Człowiek wolny potrafi przyswajać to, co ofiarowuje mu duch ludzki. Człowiek wolny jest taki jaki jest, nie jest iluzją. To człowiek, który nie udaje kogoś innego, nie żyje w zakłamaniu, nie jest "grobem pobielenym". Jak mówi autor Historii filozofii po góralsku: Tylko wolny człowiek naprawdę jest.
Liberalizm chrześcijański zatem, nie pogardza prawem czy etyką. Jego założenia są zupełnie odwrotne, gdyż zmierza on do tego, by zarówno prawo, jak też etyka, rzeczywiście zostały przyswojone. Swój cel pragnie osiągnąć poprzez ukazywanie tego, iż: wyzwolenie jest łaską wszelkich łask.