Żyjący w latach 1897- 1962 Władysław Broniewski to poeta, którego twórczość postrzegana jest jednostronnie, a tym samym niedoceniona. Broniewski to dla wielu czytelników wyłącznie poeta lewicowy, komunistyczny. Jest to prawda, ale nie cała. Trzeba pamiętać o dramacie człowieka, o jego pięknej poezji osobistej, romantycznym pojmowaniu poetyckiego powołania.
Urodzony w Płocku, po ukończeniu gimnazjum jako siedemnastoletni chłopak wstąpił do legionów Piłsudskiego. Po wojnie 1920 roku przebywał w obozie w Szczypiornie, był żołnierzem września 1939 roku, świadkiem wkroczenia Armii Czerwonej do Lwowa. Aresztowany przez NKWD i więziony przez 13 miesięcy na Łubiance. W 1941 roku wstąpił do polskiej armii, walczył na Bliskim Wschodzie.
Powojenny okres jego twórczości wypełnia rzeczywiście poezja zaangażowana, polityczno-propagandowa, ale obok niej powstają piękne wiersze o tematyce osobistej. Poświęcone zmarłej żonie Marii Zarębińskiej: "Do umarłej", "Fiołek alpejski", "Opowiadania oświęcimskie", "Obrączka", czy cykl siedemnastu wierszy z tomu "Anka", poświecony tragicznie zmarłej córce z pierwszego małżeństwa Joannie.
Swój pierwszy program poetycki zawarł Broniewski w wydanym razem ze Stanisławem Ryszardem Stande i Witoldem Wandurskim zbiorze poetyckim "Trzy salwy".
W walce pomiędzy proletariatem a burżuazją - stanął poeta zdecydowanie po lewej stronie:
"Niech słowa nasze padną jak salwy
w ulice śródmieścia, niech odegrzmią echem
w dzielnicach fabrycznych.
Walczmy o nowy ład społeczny
Walka ta jest najwyższą treścią naszej twórczości."
Powyższy manifest podporządkowuje twórczość artystyczną służbie społeczeństwu, walce klasowej. W późniejszym wierszu pt. "Poezja" rozszerza swój program artystyczny. Znajduje w wierszach miejsce dla buntu, społecznych spraw, ale i dla codzienności, osobistych uczuć, emocji, subtelnych nastrojów.
Łączy model tyrtejski ("ty masz werbel nam zagrać do marszu", "bądź jak sztandar rozwiany wśród walki") z dbałością o piękno przekazu. W "Poezji" przypomina Broniewski romantycznych poetów. Sam zresztą podkreśla:
"Uczyłem się od poetów polskich: Słowacki, Norwid, Mickiewicz, Romanowski - tych umiałem na pamięć od dzieciństwa". Taki model poezji dominuje przede wszystkim w tomie "Dymy nad miastem". Romantyczny bunt indywidualisty, samotnika przekształca się tutaj w protest społeczny, przynosi pochwałę rewolucji, co dostrzegamy w wierszach ze zbioru "Troska i pieśń".
Broniewski tak jak romantycy wierzy w kreacjonizm poezji, wierzy w lepszy świat, lepszą przyszłość, moc słowa. W zakończeniu "Poezji" pisze na przykład:
"jest gdzieś życie piękniejsze od wierszy
I jest miłość i ona zwycięży".
Wówczas nie potrzebne już będą słowa "mocne jak werbel" , wystarczy delikatny szept: "szepczesz sny, szepczesz słowa tajemne, w słowach cichych skąpana jak w deszczu".
Autor "Mazowsza" nazywany jest często poetą buntu. Rzeczywiście protestował on przeciwko społecznej niesprawiedliwości już w XX-leciu międzywojennym.
W "Zagłębiu Dąbrowskim" opisując ciężką pracę górników, pyta:
"Powiedz, ziemio surowa
komu ty jesteś ojczyzną?
Groźnie milczy Dąbrowa
W noc głodu, kryzysu, faszyzmu".
Bieda, upadek gospodarczy, wzrastający terror ("na rogu stoi policjant, nad policjantem Bóg") wywołują nastroje rewolucyjne.
Wiersz kończy się okrzykiem: "Zapalać? Gotowe? - Gotowe!". Dynamizm i ekspresja wiersza potęgują jego buntowniczy charakter. Gotowością jest tutaj nie tylko dosłowne zapalenie lontów, lecz przygotowanie robotników do walki o ich prawa.
Rewolucyjny bunt jest również tematem wiersza "Magnitogorsk albo rozmowa z Janem". Jan uosabia w wierszu Jana Hempla, kolegę poety z więzienia na Łubiance.
Pobyt w celi opisany jest w sposób naturalistyczny: "smród, robactwo i ciężkie chrapanie". Mimo to ludzie nie tracą rewolucyjnego ducha, na ścianie odnajdujemy napis: "Niech żyje walka piekarzy", a Jan mówi: "- w Magnitogorsku dziś ruszają dwa wielki piece".
Broniewski pisze nie tylko o polskim buncie, społecznych nastrojach, wizji rewolucji. W wierszu "No pasaran" oddaje hołd hiszpańskim żołnierzom, którzy walczyli z faszystami generała Franco. Tuż przed śmiercią ludzie ci "w krwi umoczonym palcem na ścianie wypisywali: "No pasaran"".
Buntuje się Broniewski i w latach wojennych. W 1939 roku, wzywa Polaków do walki: "Bagnet na broń!". Sprzeciwia się nawet wschodniej agresji. W wierszu "Homo sapiens" wyraźnie pisze o Katyniu - "grobie smoleńskim".
W nawiązującym do "Romantyczności" Adama Mickiewicza wierszu "Ballady i romanse" tragedia "nagiej Rudej Ryfki, trzynastoletniego dziecka" więcej mówi o wojennej tragedii Żydów niż literatura faktu czy naukowe badania. Poeta opisuje dramat pojedynczego człowieka, oszalałego po śmierci rodziców, samotnego, bezbronnego dziecka. W pełni solidaryzuje się z cierpieniem bohaterki:
"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, Sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni".
Autor programowych, socrealistycznych utworów , sztandarowego "Pokłonu Rewolucji Październikowej" jest jednocześnie autorem pięknych opisów przyrody, głębokiej miłości do żony i córki.
W liryku "Hawrań i Murań" z tomu "Krzyk ostateczny" w pełen artyzmu sposób oddał Broniewski urok tatrzańskiego pejzażu. Obok nazw górskich szczytów pojawiają się inne charakterystyczne wyrazy: "kosodrzewina", "hala", "litworowa dolina".
Pogodny, przejrzysty krajobraz wzbudza w człowieku radość, optymizm. Pozwala afirmować życie, cieszyć się chwilą, zapomnieć o tragizmie losu.
Wiersz jest dynamiczny (liczne czasowniki: wołało", "przyleciał", "przebodło", "wołali", itd.), ale u odbiorcy wywołuje spokój, radość. Górska przyroda, choć tak zmienna uspokaja człowieka, uczy dystansu, pozwala na chwilę zapomnieć o codzienności i cieszyć się piękną pogodą i krajobrazem.
Wiosenna przyroda w wierszu "Smuga cienia" również cieszy człowieka :
"A ruń! A zieleń! Tozż to istna
zagłada w morzu traw i drzew!"
Pozwala mu wybiegać myślami w przyszłość:
"Daleko, miła, iść a iść nam
w brzozowy szept, wierzbowy śpiew.
Daleko iść nam i żyć nam długo".
A jednaj spokój burzy przelatujący ptak:
"I właśnie w oknie cienia smugą
przeleciał kracząc czarny ptak".
Do motywu kraczącego ptaka wraca poeta, gdy chce ukazać starach, ból, zło. W pięknym dedykowanym zmarłej w 1954 roku córce wierszu "Obietnica", pisze Broniewski:
"Ta noc straszliwym ptaszydłem
siadła na mnie i kracze"
Za pomocą metafory ukazane zostały wszystkie uczucia, które towarzyszą życiu podmiotu-poety, które kłebią się w jego wnętrzu po śmierci Joanny: rozpacz, ból, lęk, żal, smutek, samotność, natrętne wspomnienia.
Utwór jest obietnicą nowej, optymistycznej poezji, pogodzenia się z życiem. Pisany do zmarłej tragicznie córki, z którą poeta wielokrotnie dyskutował o poezji i życiu jest świadectwem nie tylko ojcowskiego bólu, lecz i herozimu - chęci podniesienia się. Chociaż:
"(...) niełatwo córeczko, niełatwo
nieść wiersz i pod nim upadać".
Twórczość Broniewskiego jest bardzo bogata i nie może być postrzegana jedynie jako literacka propaganda. Obok socrealistycznych treści, jest w niej wiele pięknych, prawdziwych, głębokich myśli i uczuć. Jest miejsce na bunt i osobiste refleksje, na dramat człowieka i pomyłki historii. Broniewski wydał następujące tomiki wierszy: "Wiatraki" (1925), "Dymy nad miastem" (1927), "Troska i pieśń" (1932), "Krzyk ostateczny" (1939), "Bagnet na broń" (1943), "Drzewo rozpaczające" (1945), "Wiersze warszawskie" , "Nadzieja" (1951), "Anka" (1956), "Nowe wiersze" .