Kiedy Adam Mickiewicz przebywał w Rosji (5 lat) Krym stał się miejscem jego wielokrotnych powrotów. Rok 1825 przyniósł poecie podróż z Odessy na Krym, w której współpodróżnikami byli Henryk Rzewuski i Karolina Sobańska. Piękno orientalnej krainy wywołało w autorze tak intensywne odczucia, że stały się one materiałem do stworzenia cyklu sonetów pod tytułem Sonety Krymskie. Jednak prócz zachwytu urokami tego miejsca, główne miejsce w utworach zapełniały wewnętrzne odczucia podmiotu lirycznego, zwłaszcza niezmierzona tęsknota za ojczyną.
Forma sonetu została przez Mickiewicza ukształtowana do ideału. Każdy utwór tworzony jest za pomocą trzynastozgłoskowca, ze średniówka po siódmej sylabie oddechu. Przestrzeń wierszy wypełniają rymy żeńskie. Powyższe założenia to pewne formalne zasady komponowania gatunku jakim jest sonet, a w szczególności sonet Mickiewicza. Zajmijmy się w szczególności jednym, pt. "Bakczysaraj".
Powszechny jest podział sonetu na dwie partie: pierwsza z nich to opisowa, a druga refleksyjna. Bogactwo środków artystycznych nagromadzone jest szczególnie w części opisowej.
W pierwszych dwóch zwrotkach poeta opisuje zapuszczoną posiadłość chana. Kompozycja utworu oparta jest na zasadzie kontrastów, zestawiona zostaje dawna potęga i dzisiejsze jej pozostałości, co widać już w pierwszych wersach:
"Jeszcze wielka, już pusta Girajów dziedzina"
Używając specjalnie do tego przeznaczonych słów, odsłania przed wyobraźnią czytelnika cudowność egzotyki:
"Girajow dziedzina",
"Zmiatane czołem baszów ganki i przedsienia",
"fontanna haremu".
Przy użyciu licznych epitetów poeta opisuje atmosferę i wygląd opustoszałych pomieszczeń: "pusta Girajów dziedzina", "głuche ściany i sklepienia". Pokazując potęgę natury i jej niszczycielską siłę autor przekazuje jej wszechobecność poprzez czasowniki: "obwija", "wdzierając się", "zajmuje". Kunsztownie stosuje środki poetyckie, w dziele pojawia się wiele metafor: "trony potęgi", "miłości schronienia", jak również personifikacji "fontanna (...) woła", "roślina (...) pisze". W słowach "Zajmuje dzieło ludzi w imię przyrodzenia/ I pisze Balsazara głoskami ruina" autor przedstawia odwieczne współistnienie człowieczeństwa i natury, które uzupełniają się wzajemnie, ale też nierzadko niszczą. Kontrastowa jest metoda działania, ludzie uciekają się do spektakularnych czynów, podczas, gdy natura działa jakby w ukryciu, ale za to skutecznie.
Utwór mówi także o zagadnieniu przemijalności i znikomości człowieczych założeń. Na tej płaszczyźnie ponownie dochodzi do zetknięcia pierwiastka człowieczego z siłą przyrody. Ostateczna myśl wyrażona jest przez spersonifikowane źródło, które ukazuje nam zagadnienia związane z czasem, w tym także przemijanie. Silne nacechowanie emocjonalne zostaje wyeksponowane poprzez zdania wykrzyknikowe o charakterze retorycznym:
" Gdzież jesteś, o miłości, potęgo, chwało!".