"Traktat teologiczny" został umieszczony w zbiorze Czesława Miłosza zatytułowanym "Druga przestrzeń" obok ponad dwudziestu innych wierszy. Jest to bardzo rozbudowana wypowiedź naszego Noblisty na różne tematy, ale przede wszystkim dotyczy religii. Zwróciłam uwagę na fragment zatytułowany " Piękna Pani".

"Traktat teologiczny" w pierwszej kolejności należy wiązać z poszukiwaniem przez Miłosza źródeł wiary. Ta tematyka była jakoś zawsze obecna w twórczości tego wybitnego pisarza, ale pod koniec życia nadszedł niejako czas na podsumowanie i stąd też zapewne wybrano właśnie taką formę przedstawienia swego stanowiska. Chociaż Miłosz poszukuje wiary i ufności, to ani na moment nie ma w tej dziedzinie żadnej pewności. Jednak uparcie dąży do tego, co stanowi o istocie ludzkiego życia. Ma nadzieję, że w końcu dotrze do prawdy. Traktat odsłania te usiłowania i skomplikowany tor myśli autora. Można tam zobaczyć również bilans życia, w którym mówi się nie tylko o przewinieniach, ale i o tym, co najistotniejsze. Zadaje trudne pytanie i poszukuje na nie odpowiedzi.

Czasami Miłosz podejmuje polemikę z niektórymi stwierdzeniami utrwalonymi poglądami religijnymi. Inaczej podchodzi do wielu spraw. Mówi:

"Chrześcijaństwo niech nie udaje, że jest przyjazne światu,

Skoro widzi w nim grzech pożądania, czyli uniwersalnej woli,

Jak to nazwał wielki filozof pesymizmu, Schopenhauer,

Który w chrześcijaństwie i buddyzmie znajdował wspólny rys,

Współczucie dla mieszkańców ziemi, padołu łez."

Kwestionuje rzekomy optymizm chrześcijaństwa i zarysowuje rozdźwięk między religią i współczesnym światem. Co więcej spogląda na wiele spraw z pewnego dystansu i dlatego jest w stanie dostrzec wspólne elementy między różnymi religiami. Tym samy ujawnią swoja wielka erudycję i znajomość tematyki teologicznej. Sprzeciwia się takiej religijności, która znajduje swój wyraz jedynie w obrzędowości, czy zewnętrznych, powierzchownych gestach. Domaga się sięgnięcia głębiej i wyjścia poza to, co postrzegalne. Poeta ma pełną świadomość, że niezwykle trudno o niezachwianą wiarę. Człowiek najczęściej musi zmagać się z licznymi przeciwnościami losu, rozwiewać swoje wątpliwości dopiero na końcu tej drogi pojawia się całkowita ufność i zawierzenie Bogu. Noblista przekonuje nas, że człowiek musi walczyć o wiarę, stawiać pytania i szukać na nie odpowiedzi w ciągu całego swego życia. Innej drogi nie ma.

Miłosz wcześniej sięgnął już po formę znacznie wcześniej. Był wtedy na innym etapie swej drogi twórczej. Jednak Już nawet przymiotnik towarzyszący tytułowi pokazuje, co znajduje się w centrum zainteresowania pisarza. Skoro mieliśmy do czynienia z "Traktatem poetyckim" to tam najważniejsze było wyrażenie swojego programu artystycznego. Miłosz pokazał swoje źródła inspiracji, a także wskazał swoich przeciwników literackich, którym rzucił wyzwanie. Przy okazji także ocenił dotychczasową poezję polską w kontekście rozwoju całej europejskiej cywilizacji. Wszystko to przedstawiono z perspektywy doświadczeń II wojny światowej. "Traktat moralny" z kolei pokazywał niebezpieczeństwa wynikające z totalitarnej ideologii dla rozwoju człowieka. Wszelkie uzurpacje ludzkiego rozumu kończą się tragicznie, jeśli nie towarzyszy im prawda. "Traktat teologiczny" natomiast stawia fundamentalne pytania dla każdego katolika, między innymi o tajemnicę pierwszego grzechu Pierworodnego. Miłosz zastanawia się także nad odkupieniem i innymi sprawami natury teologicznej.

Duże wrażenie wywarł na mnie fragment pt. " Piękna Pani". We wcześniejszych wierszach Miłosz też pisał o Bogurodzicy. Na przykłada w "Rozmowach na Wielkanoc 1620" mówił o nawróconym kalwinie, który wzywał pomocy Najświętszej Marii Panny w czasie potyczki z diabłem. Natomiast w poemacie pod tytułem "Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada" wspominał, że w czasie choroby jego matka zwróciła się z korną prośbą o opiekę do Matki Boskiej Ostrobramskiej. To przypomina scenę z "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza.

Natomiast we fragmencie "Traktatu teologicznego" ukazana jest całkiem inaczej. Znika gdzieś współczująca, spokojna, skromna Maryja a widać "bóstwo wyniesione na złoto ołtarzy". Jednak to raczej zmieniło się ludzkie spojrzenie. Oni skupili się na wyobrażeniach pokazywanych na ikonach i innych świętych obrazach i zapomnieli o prawdziwym przekazie Pisma świętego. W ten sposób -odwołując się do Matki Boga -chcieli też umocnić "narodową ułudę". Religijne idee spajały więzi międzyludzkie i gwarantowały poczucie wspólnoty.

W tekście "Piękna Pani" jeszcze wprowadza ciekawą perspektywę. Przedstawia Matkę tak, jak widziały ją dzieci z Lourdes czy Fatimy. W pierwszym z tych miejsc to mała Bernadetta doświadczyła tego widzenia. Natomiast w Fatimie to Łucja, Hiacynt, Franciszek dostąpili tego zaszczytu spotkania z Maryją. Wtedy otrzymali pouczenia, które następnie przekazali światu. Właściwie Matka Fatimska zarysowuje prostą drogę, dzięki której można dotrzeć do Boga. Jednak współczesny człowiek odszedł od takiej prostoty bardzo daleko i nie potrafi tak zdecydowanie odciąć się od materializmu i skupiać na wartościach duchowych. Maria jest pośredniczką między Bogiem a człowiekiem. Jednak do niczego nie zmusza. Ona tylko pokazuje możliwe drogi wyboru.

Wiersz "Piękna Pani" jest modlitwą skierowaną do Matki Bożej. Poeta sugeruje, że Maria łączy sferę ducha ze światem współczesnym. Takie ujęcie pozwala zasypać bariery, które narosły przez całe wieki. Poeta otwiera się tym samym na możliwość spotkania z Bogiem w wieczności. Dlatego tak uważnie przygląda się tym miejscom pełnym nawiedzeń. Skoro tylu pielgrzymów tam przybywa to muszą być ku temu ważne powody. Poeta podobnie jak inni dociera w końcu do Lourdes. Pragnie nie tyle spotkania z Maryją, ale także doświadczenia cudu. Szuka źródła swej wiary.

W ten sposób Miłosz traktuje postać Maryi jako widomy znak istnienia dobra i piękna. Ludzie często zapominają o tym, co jest piękne i godne zachwytu, bo wszędzie docierają do nich obrazy zła. Przeraża ich cierpieniem wielu istot. Matka Boża obawiająca się dzieciom jest jedynym ratunkiem dla ludzi. Pogrążeni w rozpaczy, rozczarowani współcześni ludzie potrzebują takiego znaku światłości i dobra.