"Czapla, ryby i rak" jest jedną z tych bajek Krasickiego, w których opowiedziana historia przygnębia smutną prawdą.
Czapla, ryby i rak - analiza
Bajka Czapla, ryby i rakzaskakuje nietypową jak na bajkę, zwłaszcza u mistrza zwięzłości, obszernością. Aż 36 wersów składa się na tę narracyjną bajkę, w której w nierównej długości wersach wypowiada się zarówno wszechwiedzący narrator, jak i niektórzy bohaterowie bajki - bohaterka główna, czapla oraz bohater zbiorowy, czyli ryby.
Bezpośredniej wypowiedzi raka nie ma, ale narrator informuje czytelnika o jego doznaniach i odczuciach. W efekcie Krasicki stworzył typ bajki narracyjnej z elementami dialogu, której rytmiczność zapewnia jedynie stały układ rymów AABB.
Czapla, ryby i rak - interpretacja
Historia przebiegłej czapli, która wmówiwszy rybom, że podsłuchała rozmowę rybaków planujących osuszenie zamieszkiwanego przez nie stawu, nie musiałaby się skończyć dla tej pierwszej tragicznie. Jednak fałszywa dobrodziejka ryb, ratująca je przez zgubą, pozornie przenosząc w swym dziobie do innego stawu, a w rzeczywistości po cichu zjadając, grzeszy zbytnią zachłannością i pychą.
Wcześniej wykazawszy się nie tylko sprytnym pomysłem, ale i mistrzowską jego realizacją (na sugestię ryb, by im pomogła, Wzdrygnęła się czapla niby;/Dała się na koniec użyć,/Zaczęła służyć. Jednak rozzuchwalona tak łatwym łupem, czapla pragnie więcej: Zachciało się na koniec skosztować i raki.
Jeden z pochwyconych przez nią raków, zorientowawszy się, że rzekoma dobrodziejka stanowczo nie zmierza do drugiego stawu, w którym mają znaleźć schronienie skazani na śmierć przez rybaków mieszkańcy pierwszego, zaczyna desperacko walczyć o życie. Odnosi spektakularny sukces: Postrzegł zdradę, o zemstę się zaraz pokusił./Tak dobrze za kark ujął, iż czaplę udusił.
Tragiczny finał czapli zostaje przez narratora skomentowana słowami: Padła nieżywa:/Tak zdrajcom bywa. Ale tak naprawdę to nie zdradzieckość gubi czaplę, a zbytnie zaślepienie powodzeniem i brak hamulców oraz przecenienie swych sił. Bajka zatem jest przestrogą przed takim właśnie zaślepieniem, ale nie tylko - Krasicki, jak często zresztą, przestrzega naiwnych i łatwowiernych.
Ryby, nie bacząc na to, że przecież czapla jest ich naturalnym wrogiem, dają sobie wcisnąć jej bajeczkę bez długiego debatowania i pchają się prosto w gardziel drapieżnika. Strach przed wyimaginowanym pozbawił je zdolności trzeźwego myślenia i wyzbył rozsądku. Jedynym pozytywnym bohaterem bajki jest ostrożny i realistycznie oceniający sytuację rak.
literat
Profesor Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
literat
Profesor Bryk