W ostatnich wiekach w nauce możemy obserwować wielki postęp. Towarzyszyły mu jednak nie tylko dobre skutki, ale także złe. Ów postęp przynosił dobre owoce, ale razem z innymi stratami. Jednym z przykładów smutnego rezultatu rozkwitu nauki może być zawrotnie szybki rozwój komunikacji i transportu. Dawniej wiele się trzeba było napracować, by szybko przemieścić się z jednego miejsca na drugie. Komunikacja XIX wieku jest oddzielona przepaścią, gdyby ją porównać do dzisiejszej. Pojazdy spalinowe na pewno stanowią wielką rewolucję. Choć pierwsze takie pojazdy poruszały się bardzo wolno i dostępne były tylko dla ludzi najzamożniejszych. Dziś samochód może mieć każdy, kogo zarobki są nawet średnie. Dostępne na rynku są już także samochody napędzane energią słoneczną. Nie cieszą się jednak taką popularnością jak samochody spalinowe, nie są tak powszechne. Owocem wielkiego postępu jest na pewno samolot. Latanie umożliwia przemieszczanie się ludzi na naprawdę ogromnych przestrzeniach. Te właśnie wszystkie maszyny - samochody i samoloty stanowią problem, wielki minus rozwoju nauki - emitują one do atmosfery, w której znajdują się i zwierzęta, i ludzie bardzo szkodliwe substancje.
Natomiast wielki rozwój medycyny jest bezsprzecznie dobrym owocem rozkwitu nauki. Człowiek może dzięki temu leczyć swoje rozmaite choroby i tym samym przedłużyć życie. Czuje się na świecie bezpieczniej, nie ma w nim takiego strachu przed chorobą jak 100, 200 lat temu, otoczenie wydaje się mu przyjaźniejsze. Jednak także dzięki rozwojowi medycyny człowiek musi obawiać się takich rzeczy, jak broń biologiczna, mogąca zatruwać powietrze, ludzi, zwierzęta, jedzenie i wodę...
Przytoczone przykłady pozwalają dojść do wniosku, że rozwój nauki niesie za sobą zarówno dobre i złe skutki. Rozwiązaniem dla człowieka jest takie podejście do nauki, by eliminować złe skutki jej postępu i jednak popychać ją wciąż do przodu, dla korzyści człowieka.