Według mnie Santiago, bohater powieści ,,Stary człowiek i morze” Ernesta Hemingwaya jest zarówno pokonanym jak i zwycięzcą.
Dowodem na to jest credo życiowe Santiago, które brzmi:
„Człowiek nie jest stworzony do klęski, Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.”
Dlatego uważam, że Santiago został pokonany fizycznie, ale zwyciężył psychicznie i moralnie.
Fizycznie przegrał, ponieważ nikt, żaden człowiek nie wygra na oceanie w tak małej łódce ze stadem wygłodniałych rekinów.
Wygrał psychicznie, ponieważ nie przejmował się własnym pechem i niepowodzeniami, wygrał też z własnymi słabościami takimi jak głód, a także pragnienie.
Przez swój upór i zawziętość złowił wielką rybę (Marlina), ale po drodze przeszkodziły mu różne przeciwności losu, dlatego nie mógł trafić z rybą na ląd.
Dlatego według mnie Santiago jest zarówno zwycięzcą jak i pokonanym.
Sachmet
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0Sachmet
Użytkownik