Zastanówmy się przez moment nad słowami, jakże mądrego i sprawiedliwego króla Salomona: "Gdzie pycha, tam będzie i hańba, a gdzie pokora, tam mądrość". Cytat uczy nas, że należy z rozwagą podchodzić do swojego życia. Powinniśmy pozbyć się negatywnych przywar, takich jak: chciwość, nadmierna ambicja i chęć pomnażania dóbr. Bardzo często w podejmowanych przez nas działaniach, widoczny jest udział hybris czyli zbytniej dumy, która z pewnością nie pomoże nam przejść przez życie odpowiednią drogą. Chciałbym udowodnić powyższą tezę na przykładzie losu Edypa, postaci z greckiego dramatu Sofoklesa, pt. "Król Edyp".

Przyjrzyjmy się bliżej fragmentowi utworu pochodzącym z Epeisodionu I. Edyp, dowiedziawszy się o zabójstwie swojego ojca Lajosa, zdecydował dołożyć wszelkich starań, aby znaleźć mordercę i wymierzyć mu karę. Edyp rozpoczął gorączkowe poszukiwania, w tym celu zwrócił się on również po pomoc do wróżbity Terezjasza. Ociemniały starzec, wykorzystując swoją cudowną moc jasnowidzenia, miał wskazać zabójcę Lajosa. Prawda, jaką ów wróżbita wyjawił ludności i władcy, zapoczątkowała pasmo nieszczęść. Terezjasz sam podsumował swoje słowa stwierdzeniem: "Biada o biada tej wiedzy, co szkodę niesie wiedzącym", zdając sobie sprawę do czego doprowadzi wyjawienie nazwiska mordercy Lajosa. Wiedział jednocześnie, że Edyp jest niewinny, bowiem czyn, którego się dopuścił, był przez niego wykonany nieświadomie. Edyp, zdając sobie sprawę, że Terezjasz ukrywa jakąś straszną tajemnicę, próbował ją z niego wyciągnąć. Za wszelką cenę chciał znać prawdę, nawet jeżeli będzie ona bolesna. Nie uzyskując odpowiedzi, denerwował się, a nawet wpadał w furię, stawał się agresywny. W desperacji krzyknął on do Terezjasza: "Wiedz ty, iż w moim mniemaniu Tyś owa zbrodnię podżegał i zgotował, aż po sam zamach". Wówczas ociemniały wróżbita, odpierając zarzuty Edypa, odpowiedział "którego szukasz, ty jesteś morderca. Początkowo Edyp oskarżenia Terezjasza potraktował jako mamrotanie starca, perfidne kłamstwo, obrażając go obelgami typu, jesteś "ślepym na uchu, oczach i ślepym na duchu", sugerującymi mu, że uważa go za osobę chorą psychicznie. Edyp nie mógł dopuścić do siebie myśli, że to on może być zabójcą własnego ojca. Szukał winnych obok siebie, wskazując na osobę Kreona, który rzekomo potajemnie współpracował z Terezjaszem. Powoli jednak zaczyna oswajać się z tą myślą, pamięta bowiem treść usłyszanej przed laty przepowiedni. Trudno jest mu się z nią pogodzić, ciągle słowa Terezjasza przyjmuje z niedowierzaniem, jednocześnie z trwogą, że mógł się on dopuścić tak haniebnych czynów. Ma ogromne poczucie winy i wyrzuty sumienia. Popada w depresje, nie może znieść myśli, że popełnił ojcobójstwo i kazirodztwo, dwie tak haniebne zbrodnie. Oliwy do ognia dodaje także fakt, że o tych popełnionych przez Edypa zbrodniach wkrótce dowiaduje się Jokasta, która nie mogąc znieść wyrzutów sumienia, popełnia samobójstwo, za co pośredni odpowiedzialny staje się Edyp.

I pomyśleć, że los mógł w ten sposób zakpić z bohatera, który przez całe swoje życie był uczciwym, sprawiedliwym i mądrym władcą. Los okazał się dla niego wyjątkowo niepomyślny. Wszystkie działania Edypa kończyły się dla niego klęską, prowadziły do katastrofy. Edyp to jedna z najbardziej tragicznych postaci w dziejach literatury. Wkrótce z szanowanego i poważanego władcy staje się nędznym żebrakiem, który nie mogąc się pogodzić z własnym sumieniem, porzuca dotychczasowe życie, decydując się na samotną tułaczkę po świecie. Aby nie móc patrzeć na swoją hańbę, postanowił wydłubać sobie oczy i odejść z Teb, aby przepowiednia mogła się wypełnić.

Powodem tragedii Edypa było ciążące nad nim i całym jego rodem Fatum. Każdy człowiek stanowi kukiełkę w teatrze, o której ruchach decyduje jedynie Bóg. W przypadku Edypa nie sprawdziło się przysłowie, że każdy jest kowalem swojego losu, bowiem choć nasz bohater za wszelką cenę chciał uniknąć tragicznego przeznaczenia, to działania, które miały mu w tym pomóc za każdym razem prowadziły go do klęski.