Moim zdaniem nie możemy mówić o możliwości istnienia dobrej wojny lub złego pokoju. Nie ma przecież nic bardziej złego niż wojna (i to w każdym przypadku) - żadna walka nie jest dobra, ponieważ ludzie biorąc w niej udział bardzo cierpią, a w wielu przypadkach nawet tracą życie. Przyczynia się więc ona do nieszczęścia niewinnych ludzi. Pokój to zawsze rzecz pozytywna - gwarantuje on bezpieczeństwo i stabilność kraju, sprawia, że ludzie są szczęśliwi i myślą o przyszłości z optymizmem. Jednak wielu z nich docenia go dopiero wtedy, kiedy go straci - w momencie wybuchu wojny.

To przerażające, że we współczesnym świecie nadal dochodzi do tak wielu konfliktów zbrojnych. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego ludzie tak bardzo się nienawidzą, dlaczego przeszkadza im to, że ktoś jest innej narodowości lub wyznaje inną religię - uważam, że nie jest to wystarczający powód, aby wywoływać wojnę. Wiele konfliktów można przecież rozwiązać po prosu rozmawiając. Poszczególne państwa wypowiadają jednak wojny, a przez to niszczą życie obywateli własnego narodu oraz niszczą swój kraj. Warto o tym pamiętać - wojna pochłania także niewinne ofiary. Wśród nich mogą znaleźć się dzieci i kobiety, ludzie, którzy są czyimiś rodzicami i jedynymi opiekunami - co wtedy ma zrobić tak bardzo skrzywdzone dziecko? Żołnierze w ogóle nie zastanawiają się nad tym problemem i nie próbują go rozwiązać - myślą wyłącznie o zabijaniu wrogów. Większość z nich jest po prostu do tego zmuszona, sami nigdy nie zdecydowaliby się na udział w walce.

Przykładem największego okrucieństwa spowodowanego wybuchem wojny są obozy koncentracyjne - ich więźniowie traktowani byli brutalnie, byli bici, głodzeni i torturowani. Większość z nich nigdy z takich obozów nie powróciła. Ci, którym się to udało, do dziś cierpią wspominając ten okrutny czas, a rany w ich psychice nigdy się nie zagoją. Nie potrafię zrozumieć, skąd w ludziach wzięło się tyle okrucieństwa - jak można było dopuścić do tak wielkiej tragedii? Myślę, że opisany przeze mnie fakt jest wystarczającym i niepodważalnym dowodem na to, że wojna jest w każdym przypadku zła - nawet wtedy, gdy mam na celu dobro ojczyzny czy walkę w obronie ideałów.

Kiedy nie mam wojen, panuje czas pokoju - ludzie mogą wtedy żyć spokojnie, bez trosk i obaw o swoją przyszłość. Chciałabym, żeby pokój panował na całym świecie, ponieważ jest on wielkim dobrem. Dzięki niemu ludzie mogą czuć się bezpieczni i szczęśliwi. Dlatego właśnie powinniśmy docenić to, że żyjemy w kraju, który nie bierze udziału w żadnej wojnie. Powinniśmy być z tego bardzo dumni - nie możemy dopuścić do tego, byśmy go utracili. Musi on być dla nas największą wartością - bo pokój nigdy nie jest zły.