Kordian, to główny bohater dramatu Juliusza Słowackiego, o tym samym tytule. Poszukuje celu swojego istnienia, podróżując po Europie. Kordian sprzeciwia się otaczającemu światu. Widzi, że światem rządzi pieniądz, miłość prawdziwa i czysta nie istnieje, prawdy moralne i etyczne Kościoła nie odpowiadają mu. Pragnie poświęcić się jakiemuś zadaniu, jednak ciągle go szuka i nie może odnaleźć.

Na szczycie Mont Blanc, odnajduje ideę, która będzie mu towarzyszyła przez dalsze życie.

Jest to dla niego moment przełomowy. Wydaje mu się, że jest człowiekiem, który ze szczytu widzi cały świat. Kordian mówi: "Jam jest posąg człowieka, na posągu świata". Jest bohaterem dynamicznym, ciągle poszukującym. W pewnym momencie stara się zrównać z Bogiem.

"Mogęż, jak Bóg w dzień stworzenia,

Ogromnéj dłoni zamachem,

Rzucać gwiazdy nad świata zbudowanym gmachem,

Tak, by w drodze przeznaczenia,

Nie napotkały nigdy kruchéj świata gliny,

I nie strzaskały w żegludze?

Mogę - więc pójdę! ludy zawołam! obudzę!".

Cały czas wzbogaca się o nowe doświadczenia. Jego monolog jest podsumowaniem wędrówki, nie tylko po świecie, ale dotarcie do własnego "ja".

Czuje bezradność, w świecie, gdzie nie można przebić się z ideami nowymi. Chce być człowiekiem, który wszystko poruszy i zmieni tok dziejów.

"Nie - myśli wielkiéj trzeba z ziemi, lub z błękitu.

Spojrzałem ze skały szczytu,

Duch rycerza powstał z lodów...

Winkelried dzidy wrogów zebrał i w pierś włożył,

Ludy! Winkelried ożył!

Polska Winkelriedem narodów!

Poświęci się, choć padnie jak dawniéj! jak nieraz!

Nieście mię, chmury! nieście, wiatry! nieście, ptacy!".

Chce stać się niczym legendarny Winkelried, zbawcą i wyzwolicielem narodu. Monolog na szczycie Mont Blanc, to przede wszystkim rozmowa z samym sobą. Szukanie rozwiązań, we własnym wnętrzu. Następuje w nim zmiana. Z nieszczęśliwego kochanka, w dążącego do wyzwolenia kraju patriotę. Scena na wierzchołku świata, jest polemiką związaną z mesjanizmem przedstawionym przez Mickiewicza. Kiedy Kordian mówi, o Polsce jako Winkelriedzie narodów, pragnie wyzwolenia poprzez walkę. Słowacki tłumaczył mesjanizm jako czyn, działanie.

Mickiewicz uważał, że Polska jest mesjaszem i niczym Chrystus, ma uwolnić inne narody od cierpień.

Kordian jest bohaterem, który przez swoje przeżycia, znajduje w sobie przesłanie, które ma wykonać w życiu.