Beniowski należy do utworów, z których powstaniem wiąże się ciekawa geneza. Jednym z wydarzeń, które się na nią złożyło była uczta u Januszkiewicza. Gospodarz - Eustachy Januszkiewicz, jeden z największych paryskich wydawców, człowiek wykształcony odegrał ważną rolę w życiu kulturalnym emigracji. Do Słowackiego od początku odnosił się bardzo niechętnie, niestety podobną postawę przyjmował w stosunku do poezji wieszcza. Nie rozumiał jej i nie docenił. Do historii przeszło zdarzenie na owej uczcie, kiedy to próbował obrazić Słowackiego i doprowadzić do zaostrzenia konfliktu tegoż, ze stojącym na emigracyjnym piedestale Mickiewiczem. Kiedy te zamiary nie powiodły, napisał niewiele mający wspólnego z prawdą, artykuł p.t. Improwizatorowie, opublikowany w poznańskim Tygodniku Literackim w lutym 1841roku. Mickiewicz nie odniósł się do treści zawartych w artykule, choć po upływie ponad pół roku, w rozmowie ze Słowackim, tłumaczył, że artykułu wcale nie znał.
Odwetem Słowackiego wobec tej nieczystej i niesprawiedliwej krytyki było szybsze wydanie Beniowskiego. W utworze dużą część poświęcił słownym porachunkom z przeciwnikami, zwłaszcza z Mickiewiczem. W dziele tym z mistrzowską ironią pisał do krytyków i o krytykach, którzy na kartach czasopism emigracyjnych, głównie w Młodej Polsce wyśmiewali i krytykowali jego twórczość.
W sposób prześmiewczy ukazał poeta realia polityczne panujące na emigracji. Mickiewiczowi zarzucał uśpienie społeczeństwa, a także słowianofilstwo, zmierzające według niego do ugody z caratem. W poemacie Beniowski odnaleźć można skonkretyzowanie demokratycznych ,postępowych poglądów Słowackiego. Według niego to lud szeroko pojęty odegra kluczową rolę w dziejach.
W jednej z dygresji sformułował Słowacki swoje własne założenia dotyczące sztuki. Chce on, by poezja była wyrazem dążeń narodu i jego doświadczeń. Na temat swojej działalności artystycznej odwołuje się do Jana Kochanowskiego, który jako wyjątkowy twórca umiałby pojąc wielkość jego twórczości.
Dzieło Słowackiego, omawiane przeze mnie, to poemat dygresyjny, w którym łączą się jak gdyby dwa plany. Pierwszy ukazuje historię szlachcica Beniowskiego. Informacje o tej autentycznej postaci, poznajemy fragmentarycznie i w niewielkiej mierze. Drugą płaszczyznę utworu stanowią odautorskie dygresje. Te są bardzo rozbudowane i zróżnicowane - od tych kierowanych wprost do emigracyjnych przeciwników, poprzez refleksje krytyczne w stosunku do instytucji kościelnych aż po uwagi o charakterze autotematycznym - dotyczące pisarstwa samego autora. Wszystkie poruszane kwestie to najważniejsze składowe tego poematu dygresyjnego.