Romantyzm to czas przełomu XVIII i XIX wieku w historii Europy. Jego szczytowe osiągnięcia przypadają na pierwszą połowę XIX wieku. Jest to szczególny okres o bardzo specyficznej i bogatej kulturze i ideologii, co znalazło odbicie także w literaturze. Szczególnie wyraźnie zaznaczył się tutaj wpływ ruchów wolnościowych, odwołujących się do ideałów Wielkiej Rewolucji Francuskiej, które były efektem ówczesnej sytuacji politycznej. W historii Polski był to czas powstania listopadowego, w Anglii ruchu czartystów, a w Rosji dekabrystów.
Ze względu na sytuację polityczną dla wielu narodów w czasie romantyzmu priorytetową sprawą było zdobycie niepodległości. Również literatura nie pozostawała obojętna wobec tych zagadnień. Prawie wszyscy bohaterowi ówczesnych polskich dzieł literackich zaangażowani są w walkę o wolność ojczyzny. Dlatego literatura romantyczna obfituje w historie bohaterów narodowych. Byli to bowiem ludzie gotowi poświęcić wszystko dla kraju. Poza typowymi cechami dzieł tego okresu takimi, jak szczególna kreacja bohatera jako samotnej, niezrozumianej, wyobcowanej jednostki o wrażliwej naturze, która przechodzi przemianę, przeżywszy zwykle nieszczęśliwą miłość artyści polscy wnieśli wiele niespotykanych dotąd chwytów, do czego zmuszała ich sytuacja kraju i działalność cenzury. Klęska powstania listopadowego przyniosła falę represji i wynikający z tego ruch ludności polskiej na Zachód. Żołnierze i ludzie kultury zmuszeni zostali do opuszczenia kraju. Ze względu na niespotykaną dotąd liczebność tego ruchu emigracja romantyków nosi nazwę Wielkiej. Schronienie znaleźli oni przede wszystkim w Paryżu, który stal się odtąd ośrodkiem polskiego życia kulturalnego poza granicami kraju. Byli wśród nich: prawodawca literackich norm Julian Ursyn Niemcewicz, "pierwszy poeta" Adam Mickiewicz, publicysta Maurycy Mochnacki, polityk Joachim Lelewel, debiutujący wówczas wybitni poeci, jak Juliusz Słowacki, Józef Bohdan Zaleski, czy Stefan Witwicki. Pod koniec lat trzydziestych dołączyli do nich uczestnicy ruchu konspiracyjnego w Galicji: Seweryn Goszczyński i Lucjan Siemieński, którym groziło aresztowanie. Na obczyźnie tworzył wówczas anonimowo Zygmunt Krasiński oraz Cyprian Kamil Norwid, który wyjechał w 1842 roku, aby podjąć studia artystyczne zagranicą. Nie dziwi więc, że temat emigracji, losu człowieka oderwanego od swoich korzeni, pozbawionego ojczyzny powraca w dziełach artystów epoki romantyzmu.
Wielu polskich twórców bardzo boleśnie doświadczało tego oderwania od ukochanego kraju. Należał do nich "pierwszy poeta" Polski, wieszcz narodowy - Adam Mickiewicz. W czasie studiów zaangażowany był on w patriotyczny, nielegalnie działający ruch filomatów i filaretów. Po odkryciu tej działalności przez władze carskie i procesie Mickiewicz skazany zesłany został na zesłanie w głąb prowincji rosyjskiej. 24 października 1824 roku młody Mickiewicz wyjechał z Litwy w kierunku Petersburga. Jego towarzyszem był Janem Sobolewskim. Poeta do kraju już nie wrócił.
Mickiewicz związany był z kręgiem artystów rosyjskich, wśród których narodziła się idea wyzwolenia narodu rosyjskiego spod dyktatury cara i uczynienie z ojczyzny monarchii konstytucyjnej. Byli wśród nich poeci zgromadzeni wokół pisma "Gwiazda Polarna", a cele polityczne realizowali w ramach tajnego Związku Północnego. Efektem ich działania było powstanie dekabrystowskie 1825 roku, określane tak, ponieważ wybuchło w październiku miesiącu, który w języku rosyjskim nazywa się "dekabr".
Z Petersburga Mickiewicz na polecenie władz wyjechał na dziewięć miesięcy do Odessy. 1825 rok to czas jego dwumiesięcznej podróży po Półwyspie Krymskim. Zauroczony pięknem tego regionu, ale przejęty także tęsknotą za własnym krajem napisał wówczas poeta osiemnastoczęściowy cykl sonetów. Z Mickiewiczem podróżowała wówczas Karolina Sobańska i Henryk Rzewuski. Utwory, które wówczas powstały nie są tylko kronikarskim zapisem, czy czysto lirycznym opisem krajobrazu, ale kreacją autorską. Mickiewicz dokonuje hiperbolizacji przyrody i kreacji nowego bohatera. Jest to postać pielgrzyma, który dostrzega piękno, ale nie potrafi być szczęśliwy, bo jego dusze rozrywa tęsknota i żal. "Stepy Akermańskie" przynoszą obraz człowieka - podróżnika zanurzonego we wszechświecie, poszukującego swojego miejsca w makrokosmosie. Z jednej strony jest to turysta, przemierzający piękne zakątki dzikiego Krymu, a z drugiej Odyseuszem, przemierzającym wody życia w podróży do domu. Momentami przyjmuje on postawę kontemplacji, zadumy, refleksji. Czasami dochodzi do głosu jego poczucie lęku przed zatraceniem w ogromie wszechrzeczy. Czuje się obcy, samotny, mały. W grudniu 1825 roku poeta przenosi się do stolicy Rosji. Poeta miał wówczas posadę kancelarzysty u księcia Glicyna, który znał się na dobrej literaturze. Pod jego patronatem poeta spokojnie tworzył. W tym czasie dotarła do niego wiadomość o przegranej przyjaciół dekabrystów. Poruszony ich losem napisał dramat zatytułowany "Konrad Wallenrod". Adam Mickiewicz wiedział o istnieniu podobnych organizacji w Polsce. Bał się, że one również zostaną zniszczone, a jego rodacy podzielą los rosyjskich powstańców. Próbował więc wskazać inne sposoby walki o wolność. W tym celu stworzył wspomniany dramat, w którym posłużył się maską historyczną - akcja toczy się w XIV wieku. Mottem utworu są słowa z "Księcia" Machiavellego: "Są dwa sposoby walki: trzeba być lisem i lwem". Rozwijając te słowa w postaci utworu wskazuje poeta inny - skryty sposób walki. Ale przedstawiona postać tytułowego bohatera i jego zachowanie budzi kontrowersje do dzisiaj, a dla romantyków, którzy kochali bohaterstwo i wielkie, heroiczne czyny propozycja Mickiewicza musiała być bardzo problematyczna. Konrad to człowiek, który od młodości przebywa poza krajem. Wychowany został przez wroga ojczyzny, ale w jego życiu pojawił się starzec Halban, który nie pozwolił mu zapomnieć, kim naprawdę jest. Dramat ten to także ważny głos Mickiewicza na temat roli poezji, literatury, która tutaj realizowana jest w opowieściach Falbana, a przyczynia się do rozwoju ducha narodowego Konrada w tych trudnych warunkach. Pojawia się tu więc wzór poezji tyrtejskiej. Literatura to skuteczne narzędzie formowania sumień narodów i patriotów. Poezja w złych chwilach krzepi ducha i podtrzymuje nadzieję i pamięć narodu.
W 1829 roku poeta opuszcza Rosję, rozpoczynając trzyletnią podróż po krajach Europy Zachodniej. Lata 1829-1832 to Odwiedza Niemcy, zatrzymuje się w Berlinie, Dreźnie. Następnie udaje się do Pragi w Czechach. Jego wędrówka prowadziła przez Weimar, gdzie spotkał się z wielkim poetą romantycznym - Goethem. Następnie przez Szwajcarię jedzie do Rzymu. Po Wiecznym Mieście oprowadzała go Ewa Ankwiczówna, w której był wówczas zakochany. Tam w grudniu 1830 roku zastała go wieść o wybuchu powstania listopadowego. Mimo starań dotarł na teren kraju dopiero w sierpniu 1831 roku, ale zatrzymany w Poznańskiem nie wjechał do ojczyzny. Wyjeżdża wiec z emigrantami do Drezna. Tam spotkał brata Franciszka, który po walkach w powstaniu został kaleką. Efektem tego były silne wyrzuty sumienia posty, który czuł, że zawiódł. Wtedy powstały "Dziady część III". Pobudką była klęska powstania, niepokój sumienia, ale także wspomnienia okresu filomackiego. Jest to jego ofiara dla wszystkich bliskich sercu poety męczenników sprawy narodowej, o czym świadczy dedykacja utworu: "Świętej pamięci Janowi Sobolewskiemu, Cyprianowi Daszkiewiczowi, Feliksowi Kółakowskiemu spółuczniom - spółwiężniom - spółwygnańcom za miłość ku ojczyźnie - prześladowanym, z tęsknoty - ku ojczyźnie - zmarłym w Archangielu - na Moskwie - w Petersburgu, narodowej sprawy męczennikom poświęca autor". Poeta otwarcie pokazuje brutalne metody działania carskiego aparatu, zwalczającego wyzwoleńcze zapędy młodych ludzi. Ich los był tragiczny. Dramat ten zyskał więc miano polskiego dramatu narodowego. Jednak dzieło to nie pozostało bez echa również dla innych narodów. Francuzka, znana pisarka George Sand wypowiedziała się o tym w następujących słowach: "Prześladowanie, cierpienia i wygnanie rozwinęły w nim siły, nie znane mu przedtem. (...) Od czasów proroków Syjonu, od czasu ich łez i jęków, żaden głos nie wzniósł się z taką siłą, aby opiewać przedmiot tak ogromny, jakim jest upadek narodu". Rok 1832 - początek życia Wielkiej Emigracji i czas przybycia sławnego Mickiewicza do Paryża. Francuzi widzą w nim wielkiego poetę pozbawionego swojego kraju. O jego sławie i uznaniu, jakim się cieszył świadczy fakt, iż porównywano go z Dantem i Byronem. Powstały wtedy "Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego", w których autor porusza sprawy bezpośrednio dotykające rodaków. Była także jego głosem w sporze politycznych stronnictw emigracyjnych. Poeta staje poza tymi sporami, pokazując, że polityczne waśnie osłabiają i rozbijają naród. "Pan Tadeusz" - to ostatnie i największe dzieło poety. Według Epilogu utworu jest to "ucieczka ze strefy ulewy i grzmotów" do krainy wspomnień, która ma chronić przed złem czasów "krwi" i "łez". W Paryżu nasila się bowiem tęsknota za "krajem lat dziecinnych" - "świętym i czystym". "Inwokacja" to przejmujący wyraz nostalgii za utraconą ojczyzną. "Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie, Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie" - mówi podmiot liryczny, wyrażając uczucia wielkiej rzeszy emigrantów.
Drugim wielkim poetą, wymienianym zawsze obok Mickiewicza i zawsze za Mickiewiczem, (co było przyczyną jego cierpienia i kompleksu), był Juliusz Słowacki. Przyszedł on na świat w 1809 roku Krzemieńcu, na Litwie. Współtworzył więc tak zwane drugie pokolenie romantyków. Był on synem Euzebiusza Słowackiego - profesora krzemienieckiego liceum. Juliusz uczył się w rodzinnym mieście tylko przez rok, gdy rodzina ze względu na zmianę posady ojca przeniosła się do Wilna. Jednak w niedługim czasie ojciec Słowackiego zmarł na gruźlicę, na którą chorował również poeta. Ze względu na działalność Filomatów Uniwersytet Wileński po procesie zamieniony został w Carski Uniwersytet Wileński. Wpłynęło to niekorzystnie na poziom uczelni. Na herbacie w salonie Słowackich spotykali się wybitni przedstawiciele życia umysłowego i kulturalnego. Poruszano sprawy różnych dziedzin nauki, ale umiejętnie pomijano kwestie narodowe. Matka dbała o dobre wychowanie syna. Juliusz był bardzo przywiązany do matki, o czym świadczy ich bogata korespondencja. Uzależniony od matki, samotny (po samobójstwie bliskiego przyjaciela), zawsze w cieniu Mickiewicza, zazdroszcząc mu sławy był nieszczęśliwy.
W 1829 roku w Warszawie, w której przygotowywano powstanie odbywał on praktykę w dziale Komisji Przychodów i Skarbu. Kiedy doszło do powstania opowiedział się za demokratami. W 1831 roku był członkiem biura dyplomatycznego. W marcu tego roku opuszcza kraj, aby dostarczyć do Londynu przesyłkę. Tak zaczęła się jego emigracyjna droga. Z Londynu wyjechał do Paryża, a potem do Szwajcarii, gdzie osiadł na kilka lat. W 1836 roku udaje się do Rzymu, gdzie zawiera przyjaźń z Zygmuntem Krasińskim. Potem przez Neapol, jedzie na Bliski Wschód, a z Grecji do Egiptu i Palestyny. Wracając zwiedził Florencję i w 1838 roku wrócił do Paryża.
Do najpoczytniejszych dzieł autorstwa Słowackiego należy utwór dramatyczny zatytułowany "Kordian". Napisany w 1833 roku w Szwajcarii, wydany został po roku w Paryżu. Utwór ten przedstawia losy młodego człowieka, który nie może podjąć decyzji i szuka swojej drogi w życiu. Temu celowi służyć ma miedzy innymi jego podróż po Europie. Przynosi ona jednak tylko rozczarowanie. Kluczowym momentem tej wędrówki jest monolog, który Kordian wygłasza na szczycie Mont-Blanc. Odkrywa tam ideę, której pragnie służyć - jest to sprawa wyzwolenia ojczyzny. Zostaje przeniesiony do Polski, gdzie rozpoczyna działanie na rzecz wyzwolenia ojczyzny. Staje na czele ruchu spiskowego. Podejmuje się on zabójstwa cara Mikołaja. Ale okazuje się za słaby psychicznie i zbyt wrażliwy, wobec czego zamach nie dochodzi do skutki, a Kordian mdleje. Utwór "Kordian" należy do najbardziej znanych i reprezentacyjnych ze względu na kreację bohatera dzieł polskich okresu romantyzmu. Kordian przeżywa wewnętrzny dylemat, jest postacią bliską młodym ludziom ze względu na typowy dla nich problem z odnalezieniem swojego sposobu na życie. Jest to jednak utwór na wskroś przeniknięty także problematyką ojczyzny, co widać w motcie utworu. W tym wypadku ma ono służyć zaznaczeniu roli poety, dla narodu zwłaszcza w trudnej sytuacji. Jego zadaniem jest "ożywić ogień", czyli doprowadzić do zmartwychwstania ojczyzny przez współdziałanie w krzewieniu postaw patriotycznych członków narodu.
Juliusz Słowacki istnieje także w tradycji polskiej literatury jako autor oryginalnego poematu dygresyjnego pod tytułem "Beniowski". Akcja utworu toczy się w XVIII wieku, kanwą jej są wydarzenia konfederacji barskiej. Jest to historia młodego człowieka o szlacheckim rodowodzie - pana Kazimierza Beniowskiego. Po stracie majątku rusza on w świat. Jego historia przerywana jest jednak ciągle dygresjami podmiotu lirycznego. Poruszają one przeróżne tematy. Między innymi sprawę emigracji, czy wydarzeń z przeszłości.
Juliusz Słowacki to przede wszystkim jednak autor wspaniałych wierszy, poruszających różne tematy. Trud losu emigranta i ogrom tęsknoty za krajem zawarł w utworze hymnicznym, rozpoczynającym się od słów: "Smutno mi Boże". Jest to przejmujący obraz duszy rozdartej między pięknem tu i teraz, a jednocześnie poczuciem braku czegoś, co naprawdę istotne. Hymn ten pochodzi z okresu podróży Słowackiego na Bliski Wschód. Poruszają powracające słowa "smutno mi Boże". To wyznanie, często powtarzane w utworze rodzi smutek i melancholię, a tym samym pozwala nieco zrozumieć nastrój podmiotu mówiącego. Przyroda niesie ukojenie, daje pokój, a jednocześnie przypomina to, co dobre, piękne i utracone. Wiele więc w tym utworze opisów krajobrazu i motyw zachodu słońca. Niezwykły urok świata przyrody wywołuje zachwyt, ale jednocześnie lęk, bo przypomina o kruchości, przemijalności człowieka. Przelatujący klucz bocianów przynosi wspomnienie kraju rodzinnego i rodzi słowa: "Żem prawie nie znał rodzinnego domu Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi Przy blaskach gromu, Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę, Smutno mi Boże!"
Szczególna osobą wśród polskich emigrantów doby romantyzmu był Cyprian Kamil Norwid. Przyszedł on na świat w mazowieckiej wsi Laskowo-Głuchy w 1821 roku. Wcześnie został osierocony przez rodziców. Opiekowała się nim babcia. Uczył się w Warszawie. Był wszechstronnie utalentowany - rozwijał się w dziedzinie malarstwa, ale rozpoczął również wówczas wydawanie swoich utworów poetyckich. W latach 1840-1842 młodzieńcze wiersze Norwida drukowane były w warszawskich gazetach. Już wówczas podejmował też prace zarobkowa. Jego ówczesne utwory wzywały społeczeństwo do działania. Norwid już wówczas dał wyraz swoim przekonaniom - zawsze stawiał on bowiem ludziom maksymalistyczne wymagania, żądał duchowego heroizmu i odwagi. Jego młodzieńcze utwory spotkały się z przychylnym przyjęciem czytelników, którego w późniejszym okresie będzie mu bardzo brakowało. Zmusi to poetę do życia w nędzy. W 1842 roku poeta wyjechał z kraju. Odbył podróż po Niemczech, Włoszech i Francji. Owocem tej wędrówki była przyjaźń ze Słowackim i Chopinem. Był niezwykle płodnym poetą, ale ze względu na odmienność trudnym i niezrozumianym. Dotykany obojętnością społeczeństwa w 1852 roku udaje się w celach zarobkowych do Stanów Zjednoczonych. Osiada w Nowym Jorku. Ale po trzech latach wraca do Paryża. Czasie życia udało się Norwidowi wydać tylko jeden zbiór poetycki. Pochodzi on z 1863 roku. W 1877 roku jeden z najwybitniejszych polskich poetów samotny i zapomniany, żyjący w wielkim ubóstwie trafił do przytułku. Zmarł w 1883 roku.
Norwid to człowiek bardzo przywiązany do tradycji rozumianej jako dziedzictwo kulturowe. Świadczy o tym miedzy innymi częste w jego utworach nawiązywanie do postaci zasłużonych ludzi. Takim utworem jest "Fortepian Szopena", "Bema pamięci żałobny rapsod", czy "Do obywatela Johna Brown". Norwid pisał także piękne liryki poświecone miłości. Najbardziej znanym utworem o tej tematyce jest wiersz zatytułowany "W Weronie". Właściwie nikogo nie dziwi nawiązywanie do pary słynnych kochanków z Werony. Ale Norwid uczynił to w pięknej formie i nawiązał do przesłania uniwersalnego tej historii. Bo obojętności nieczułość ludzka to problem obecny w każdym czasie. Przyroda okazuje się wrażliwsza niż człowiek:
"Cyprysy mówią, że to dla Julietty
Że dla Romea - ta łza znad planety
Spada i groby przecieka".
Ludzie patrzą schematami, brakuje im otwartości, zamykają się na to co nowe, inne. Nie chcą pokonywać swoich przyzwyczajeń, zubożając tym samym swoje życie i krzywdząc innych.
Sytuacja emigracji była bardzo dobrze znana wielu polskim twórco, epoki romantyzmu, dlatego temat tęsknoty za ojczyzna wyrażają oni także w postaciach, które kreowali. Sytuacja dziejowa Polski na przełomie XVIII i XIX wieku wpłynęła na specyfikę literatury polskiej tego okresu, która podejmuje głownie wątki narodowe. Jednym z wymiarów sprawy narodowej było skazanie na tułaczy los wielu Polaków.