Jan Kochanowski w czasie odrodzenia pisał fraszki. Ten gatunek literacki zaczerpnął on z literatury włoskiej. Polski pisarz to jeden z najbardziej cenionych twórców okresu renesansu. Fraszka to liryczny gatunek. Charakteryzuje się tym, że są to utwory zwięzłe. Fraszka wzorowana jest na antycznych epigramatach. To również były krótkie i zwięzłe utwory, o ironicznym i humorystycznym charakterze. Jan Kochanowski pisał fraszki o różnej długości i niezwykle barwnej i różnorodnej tematyce. Niewątpliwie na ich charakter wpłynęło również zafascynowanie poety twórczością Wergiliusza, Owidiusza, ale przede wszystkim Horacego. Poeta znał bardzo dobrze filozofię starożytną, ale przede wszystkim stosował się do zasad filozofii stoickiej i epikurejskiej. Zasady te rozwijał w swoich utworach i postępował według nich w swoim życiu.
Fraszki to utwory, których tematyka była zaczerpnięta przez poetę z codziennego, zwykłego życia. Kochanowskiego inspirowało życie zwykłych ludzi, ich problemy, ale może przede wszystkim ich wady, przywary, błędy postępowania. Jak wiadomo Kochanowski był przedstawicielem humanizmu, a prąd ten za główny cel stawiał sobie życie i problemy człowieka. Fraszki są utworami niezwykle aktualnymi, ponadczasowymi. Pozwalają współczesnemu czytelnikowi poznać problemy ludzi renesansu, ich obyczaje, czy poglądy, ale odnoszą się również do naszego dzisiejszego życia, do naszych współczesnych wad.
Kochanowski wielokrotnie powtarzał, że najszczęśliwsze życie to takie, które jest pełne spokoju. A spokój taki może osiągnąć człowiek o czystym i nieskazitelnym sumieniu. Ważne jest również umiejętne korzystanie człowieka z uroków natury, jego piękna. Okres tworzenia fraszek był dla poety czasem szczęśliwym, dlatego też był on optymistycznie nastawiony do życia.
Większość swojego dorosłego życia Kochanowski spędził w Czarnolecie. Dom tam znajdujący się był własnością jego rodziny. Pozostał tam aż do swojej śmierci. Wiele utworów zawiera wzmianki o urokach tego miejsca, przykładem najbardziej oczywistym może być fraszka "Do gór i lasów". Jest to utwór autobiograficzny, w którym poeta snuje rozważania nad własnym życiem. Wraca pamięcią do lat kiedy był młodym chłopcem. Mówi o swoim dzieciństwie, że było beztroskie i szczęśliwe. Później przypomina sobie lata swoich podróży po całej Europie, czas studiów, czas przebywania na dworach. Na samym końcu rozważa swoją obecną sytuację, kiedy jest już człowiekiem w podstarzałym wieku. Ale nawet teraz (a może nawet ze zdwojoną siłą) stosuje się do słów Horacego: "carpe diem" - "chwytaj dzień". Inna fraszka "Na dom w Czarnolesie" wyraża podziękowania Kochanowskiego skierowane do Boga za wszystkie jego łaski - za ten dom, rodzinę, szczęście. Poeta przyznaje, że najważniejsze dla niego nie są wielkie bogactwa, majątki, ale spokój i czyste sumienie. Utwór zatytułowany "Na lipę" - to wyraz harmonii człowieka z przyrodą. We fraszce tej poeta nadaje tytułowemu drzewu ludzkie cechy - lipa zachęci do odpoczynku zmęczonego przechodnia w cieniu swoich gałęzi. Kochanowski często wyrażał pogląd, że przyroda jest niewyrażalnym pięknem.
Fraszki często poruszają tematykę pijaństwa, hucznych zabaw, czy innych rozrywek, którym człowiek poddawał się bez żadnego opamiętania. Fraszki poruszające te problemy nazywamy biesiadnymi.
"O doktorze Hiszpanie" - jest to zabawna historia lekarza, który podczas zabawy w karczmie chciał potajemnie udać się do domu, ale natrętni współtowarzysze od kieliszka nie dali mu spokoju. Wywarzyli drzwi do pokoju i zaczęli go zmuszać do dalszego spożywania wina. Oczywiście nikogo nie zdziwi, że doktor nie mógł już odmówić. Utwór ten jest o tyle zabawny, co smutny - ukazuje jak często ludzie, którzy są już pijani zmuszają do alkoholu innych, nawet jeśli ci się przed tym już bronią.
Tematyka nadużywania alkoholu pojawia się również w innych fraszkach. Często Kochanowski opisywał również niegodne postępowanie i zachowanie ludzi duchownych, utwory - "O kaznodziei", czy "O kapelanie". Kochanowski upominał ich za brak umiaru w jedzeniu i piciu, jak również kłamstwa, obłudę, nie przywiązywanie uwagi do swoich obowiązków. Postępują wbrew temu, czego sami nauczają swoich wiernych.
"Na zdrowie" - jedna z najbardziej znanych fraszek poety. Kochanowski mówi w niej o tym, że człowiek póki nie jest chory i nic mu nie dolega nie zwraca uwagi na swoje zdrowie, dopiero kiedy je traci zaczyna się o nie troszczyć. Zawiera się tu również przesłanie, że człowiek nie powinien zbytnio przywiązywać się do rzeczy materialnych, gdyż w sytuacji choroby nic one nam nie dadzą. Bez zdrowia człowiek nie jest do niczego zdolny. Zdrowie to największy skarb.
"Do fraszek" - utwór odnoszący się do roli poety i poezji w ogóle. Na poecie, zdaniem Kochanowskiego, spoczywają niezwykle odpowiedzialne, społeczne zadania - powinien uczyć i uświadamiać innych.