Jana Kochanowskiego uważa się za jednego z najbardziej uzdolnionych poetów okresu odrodzenia. Czas ten stał się przełomowym okresem, jeśli mowa o literaturze, sztuce, pojmowaniu człowieka i jego zadań w świecie w ogóle. Odrzucono założenia mrocznego, przerażającego, przygnębiającego średniowiecza, które opierało się w dużej mierze na zabobonach i uniezależnienia wszystkich dziedzin życia od instytucji kościoła. Najważniejsze było to, co mówi Bóg. Człowiek był zniewolony i podporządkowany przez kościół. Bóg jawił się jako surowy i groźny sędzia. Ludzie nie mogli tak dużej żyć, chciano ucieczki, większej swobody. A taką wolność niósł ze sobą renesans. Nawiązywał i odwoływał się on do założeń filozoficznych, literatury i sztuki antycznych. Kultura Rzymu i Grecji z czasów starożytnych stały się podstawą do naśladowania dla twórców odrodzeniowych.
Odrodzenie było całkowitym przeciwstawieniem się epoce średniowiecza. Średniowieczny teocentryzm stracił na wartości, zaczęto człowieka stawić w centrum wszystkiego - zaczął liczyć się antropocentryzm. Głównym tematem wszystkich dziedzin sztuki - literatury, malarstwa, czy także dzieł filozofów, stał się zwykły człowiek, jego problemy i zadania jakie ma do wypełnienia na świecie podczas swojego życia. ludzie w średniowieczu traktowali życie jako krótką chwilę, jako wstęp, przejście do życia wiecznego, pośmiertnego. Twórcy renesansu zaczęli pojmować ten problem zupełnie inaczej - humaniści odrodzeniowi byli zdania, że człowiek musi jak najpełniej korzystać z tego co ma, co go otacza, cieszyć się chwilą, życiem, urokami przyrody, natury. Należy wykorzystywać całe piękno i użyteczność świata dla własnych potrzeb.
Następnym ważnym hasłem epoki odrodzenia, zaraz po antropocentryzmie, był humanizm. Jego podstawą było przekonanie, że ludzki rozum jest niezmierzoną tajemnicą, potęgą, która jest w stanie dojść do każdej prawdy. Humanizm zakładał również szacunek i podziw dla przyrody i natury. Humaniści w centrum wszystkiego stawiali człowieka i jego potrzeby. Twórcy zaczęli opisywać, przyglądać się życiu zwykłych, "szarych" ludzi. Ważna stała się każda chwila, moment życia. Przestano się już tak panicznie bać wyroków boskich. Bóg zresztą przestał być tak surowym, bezwzględnym sędziom poczynań biednego człowieka. Stwórca stał się ludzkim opiekunem, ojcem, był miłosierny i wyrozumiały, nawet wówczas, kiedy człowiek (z natury grzeszny) dopuścił się jakiś przewinień. Przyroda stała się ostoją człowieka, podziwiani ją, korzystano z jej skarbów.
Wszystkie te renesansowe hasła stały się podstawą światopoglądową wszystkich autorów tworzących w tamtym czasie. Głównym przedstawicielem tej epoki był wybitny poeta Jan Kochanowski. Dowodem na to, że pisał on w duchu renesansu mogą stać się fraszki, które autor pisał przez niemal całe swoje życie. Słowo fraszka pochodzi z języka włoskiego - frasca - i oznacza błahostkę, dowcip, żarcik, a pierwotne znaczenie to gałązka.
Wszystkie utwory Kochanowskiego między innymi pieśni, treny, a także fraszki dotyczą podobnych tematów. Oczywiście poszczególna forma utworów wymaga pewien sposób pisania. Głownymi tematami i inspiracjami twórcy był: dom, szczęście rodzinne, najważniejsze uczucie - miłość, częste odnośniki do swoich własnych dzieł, zadań poety i poezji - autoanaliza, piękno przyrody i natury, miłość do ojczyzny - patriotyzm, najważniejsze cnoty, zalety ludzkie, ale również ludzkie słabości, grzeszki ... Fraszki to utwory wyjątkowe z wielu powodów - są nie tylko swoistym pamiętnikiem, kroniką życia poety, ale również w humorystyczny i żartobliwy sposób opisują czasem trudne i drażniące tematy. Poeta zawierał w nich swoje sądy, spostrzeżenia, własne zdanie, rady i zakazy. Wszystkie fraszki można podzielić na kilka grup, ze względu na ich tematykę. Pierwszą grupę stanowią fraszki refleksyjno - filozoficzne. Kochanowski zawiera w nich własne zdanie dotyczące człowieka, świata. Jest to sąd oparty oczywiście na humanizmie i antropocentryzmie. Poeta był przekonany o dwoistej naturze świata - jego pięknie i wyjątkowości, jak i okrucieństwie i bezwzględności. Podmiotem lirycznym fraszek jest zazwyczaj sam poeta, który to swymi słowami opowiada nam o świecie widzianym przez jego oczy. Przykładem tej grupy fraszek, może stać się ta zatytułowana "O żywocie ludzkim" - poeta snuje własne refleksje na temat nieubłaganego upływu czasu, przemijalności wszystkiego co nas otacza i nas samych. Dlatego też zastanawia się jakie zadania spoczywają na człowieku, w takich warunkach. Człowiek nie może się uważać za pana siebie samego, ponieważ największy wpływ na nasze życie ma ślepy los, którego koleje jest w stanie poznać jedynie Bóg. Poeta wprost powie: "Nie masz na świecie żadnej rzeczy". Fortuna ma władzę nad takim rzeczami, które z pozoru wydają się być w naszym władaniu, jak na przykład: pieniędzmi, sławą, szczęściem, zacnością, a nawet urodą.
Kochanowski stwierdzi, że człowiek nie powinien zbytni przywiązywać się do materialnych rzeczy, gdyż "Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy". Paradoksalnie można przypuszczać, że człowiek jest jedynie marionetką, kukiełką w rękach Fortuny. Bóg widząc natomiast wszystkie ziemskie zmagania człowieka tylko się śmieje i z politowaniem kręci głową. Poeta powie: "Naśmiawszy się nami i naszymi przodkom; Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom". Może Bóg po prostu chce nauczyć człowieka właściwie podchodzić do tego co nas otacza.
"Do gór i lasów" - jest przykładem fraszki autobiograficznej. Poeta skrupulatnie przypomina czytelnikom jak przebiegało jego życie - od najmłodszych lat, aż do teraz, kiedy jest już człowiekiem w podeszłym wieku. Czytamy w niej:
"Wysokie góry i odziane lasy!
Jako rad na was patrzę, a swe czasy
Młodsze wspominam, które tu zostały (...)
Gdziem potem nie był? Czegom nie skosztował?".
We fraszce tej poeta wspomina swoje liczne podróże, lata, kiedy to był studentem i przebywał na licznych uniwersytetach, kiedy gościł na dworach i kiedy był jednym z członków kapituły.
Pojawia się również porównanie autora do Proteusza, który był bożkiem potrafiącym zmieniać swoją postać i wcielać się w innych: "Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka, to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka". Kochanowski na samym końcu utworu zastanawia się jak dalej będzie wyglądało jego życie, jego lata starości: "A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci". Poeta ponad to namawia, aby mądrze korzystać z uroków życia - nawiązanie do horacjańskiej zasady, mówiącej "carpe diem" , czyli "chwytaj dzień".
Następną, pokaźną grupę, stanowią fraszki o tematyce dworskiej. Kochanowski przypomina w nich obserwatora dworskich obyczajów, ludzkich zachowań. Przybiera postawę stoika, który parzy na wszystko z dystansem, przygląda się ze spokojem i opanowaniem. Ciekawą i śmieszną fraszką z tej grupy jest niewątpliwie utwór zatytułowany "Na doktora Hiszpana". Pojawia się tu autentyczna historia. Opisany jest przyjaciel poety - Piotr Roizjusz - który zmęczony biesiadą chce iść już do swojego pokoju. Niestety mocno wstawieni już jego współbiesiadnicy, nie chcą nawet o tym słyszeć. Namawiają go do dalszego spożywania alkoholu. Załamany bohater powie w końcu: "Trudny - powiada - mój rząd z tymi pany; Szedłem spać trzeźwy, a wstanę pijany". Fraszka jest ostra krytyką jednej z głównych wad Polaków, nadużywania alkoholu i braku umiaru w zabawie. Oczywiście Kochanowski powtarza, że "wszystko jest dla ludzi", ale z wszystkiego należy korzystać z umiarem.
Inną ważną fraszką jest utwór noszący tytuł "Na zdrowie". Poeta wyraża swoje przekonanie, że najważniejszym karbem dla człowieka powinno być jego zdrowie. Mówi, że człowiek ma skłonność do przywiązywania się do rzeczy materialnych, doczesnych, przemijających, zupełnie zapominając, że kiedy zdrowie opuszcza człowieka, nic nie jest tak ważne.
"Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie, jako smakujesz aż się zepsujesz".
Fraszki są obrazem życia i obyczajów ludzi szesnastowiecznych. Wszystkie one dotyczą człowieka w sposób bezpośredni - mówią o jego wadach, zaletach, przyzwyczajeniach, uczuciach, problemach. Nie można mieć chyba żadnych wątpliwości, że Jan Kochanowski stworzył arcydzieła literatury polskiej. Przesłania zawarte w tych krótkich, żartobliwych utworach są ponadczasowe, zawsze żywe, aktualne.