Miłość - od zawsze budziła zainteresowanie ludzi. Wpisana w istotę człowieka stanowi o jego człowieczeństwie. Towarzyszy ludzkiemu życiu od jego początków, bo właśnie dzięki tej wielkiej miłości człowiek pojawił się na tym świecie. Umiłowany przez tego, który sam jest miłością każdy z nas musi codziennie stawiać sobie pytanie czym jest miłość i co trudniejsze musi mozolnie szukać na nie swej własnej i oryginalnej odpowiedzi. Wiele już o nie powiedziano, czasami mam wrażenie, że nawet przegadano czy też "prześpiewano" spłycając tak naprawdę jej istotę i świętość jaką powinno się ją otaczać. Słowo "kocham" rzucane jest bez większego zastanowienia i szacunku dla drugiego człowieka. Często, coraz częściej zdarza się bowiem we współczesnym świecie zdarza się, że miłość spłyca się tylko do określenia fizycznego pożądania, które powinno być jak najszybciej zaspokojone. "Wielcy" tego świata zapewniają nas o wielkich i niepowtarzalnych "miłościach", które przeżywają i sile ich niezwykłego uczucia, które wszystko przetrzyma, po to aby znów nas zaskoczyć rozpadem swego związku i pocieszyć i nową znów jedyną, kolejną miłosną znajomością. A miłość jest sztuką, której należy się koniecznie uczyć, bo często bywa tak, że tak naprawdę i prawdziwie nie potrafimy kochać!!!
Miłość powinna wypełniać każde ludzkie życie. Można bowiem kochać różnymi rodzajami miłości. Przepełniać ludzkie serce powinna miłość do Boga, świata, ojczyzny, rodziców, "drugiej połowy" , do zawodu, który wykonujemy co zwie się niekiedy powołaniem do pracy.
Poezja w sposób nieustanny szuka odpowiedzi jaka jest miłość, jakimi cechami się odznacza, gdzie ma swój początek i koniec.
Jan Kochanowski wielki pisarz i poeta polskiego Odrodzenia również dał się ponieść fascynacji miłości do kobiety. Pisał on bowiem:
Wróć mi serce, Jadwigo, wróć mi prze Boga,
A nie bądź przeciwko mnie tak barzo sroga,
Bo po prawdzie samego serca krom ciała
Nie baczę, żebyś jaki pożytek miała;
A ja trudno mam być żyw, jesliże muszę
Stracić lepszą część siebie, a owszem, duszę.
Przeto uczyń tak dobrze: albo wróć moje,
Albo mi na to miejsce daj serce swoje!
Innym utworem przedstawiającym zupełnie inny rodzaj miłości jest miłość do otaczającego go świata i ojczyzny, w której żyje. Potrafi on dostrzec piękno otaczającego go świata.
Serce roście patrząc na te czasy!
Mało przed tym gołe były lasy,
Śnieg na ziemi wysszej łokcia leżał,
A po rzekach wóz nacięższy zbieżał.
Inny rodzaj miłości przedstawia Andrzej Morsztyn w swym sonecie "Do trupa". Autor
Przedstawia nam dwie odwieczne fascynacje człowieka śmierć i miłość. Morsztyn porównuje te dwa odmienne, wydawałoby się, stany i wskazuje na wiele łączących ich cech. Okazuje się bowiem, że miłość w swej istocie jest pewnego rodzaju śmiercią człowieka dla otaczającego go świata. Wygląd zewnętrzny człowieka zakochanego( ale chyba jednak nieszczęśliwie) zbliżony jest do wyglądu nieboszczyka. Brak mu rumieńców i fizycznego piękna. Dla poety miłość jest tak wielkim lecz trudnym doświadczeniem, iż sugeruje on, że lepiej być trupem niż nieszczęśliwie się zakochać. Nieodwzajemniona miłość jest gorsza bowiem od śmierci.
Innym jeszcze rodzajem miłości jest miłość opisywana w sonecie "Cuda miłości" Andrzeja Morsztyna. Autor przedstawia tu śmierć duchową człowieka, spowodowaną przez nieszczęśliwą miłość. Niewłaściwie pojmowana miłość może stać się źródłem wielu cierpień i bolesnych rozczarowań.
Najchętniej chcielibyśmy kochać prosto, bez większych kłopotów lub wymagań. Aby było nam miło i przyjemnie. Ale miłość to nie tylko przyjemność to trudna i ciężka praca. Jest tak pewnie dlatego, że miłość absorbuje dwie osoby i one obydwie muszą dbać o miłość i o to wszystko co wiąże dwoje ludzi. To trudna sztuka. Ale to wszystko nad czym prawdziwie pracujemy stanowi dla nas satysfakcję i tylko to naprawdę potrafimy szanować i cenić.