Jestem zbiorem baśni świata. Mam grubą, kartonową okładkę i ponad pięćset kartek. Na mojej okładce widnieje postać wróżki w błękitnej szacie i ze srebrną różdżką. Wewnątrz mam wiele kolorowych ilustracji, prawie do każdej baśni jest przynajmniej jedna. Zostałam wydrukowana cztery lata temu w wielkiej drukarni w Warszawie. Najpierw mój autor mnie napisał, a potem wiele osób pracowało nade mną na komputerach, żebym nie miała żadnych błędów i ładnie wyglądała. Gdy już byłam gotowa, wydrukowano mnie nzszyto i oprawiono w okładkę. Miałam mnóstwo sióstr bliźniaczek. Wszystkie nas zawieziono do księgarni i poustawiano na półkach.
Stałam w księgarni dość długo, aż pewnego dnia podeszła do mnie miła pani w zielonym płaszczu, z brązową torebką w czerwone kwiaty. Przekartkowała mnie i zaniosła do kasy. Zapłaciła za mnie i schowała mnie do torby. Gdy mnie znowu wyjęła, okazało się, że jestem w pokoju z ogromnym regałem pełnym książek, wielkim jak cała ściana. Bardzo się ucieszyłam. Zaraz potem wbiegłeś ty i twoja siostra i też się ucieszyliście, że macie nową książkę. I tak oto jestem. Chyba mnie lubicie, bo często jestem czytana...