Tomek jechał ścieżką po górach, gdy zauważył ślady kopyt indiańskiego konia. Poszedł za nimi i znalazł najpierw samego konia, a potem ślady stóp. Dalej zobaczył Indianina, który leżał na dużym kamieniu i pilnie obserwował step. Indianin był bardzo zaskoczony nagłym pojawieniem się Tomka, bo chłopiec podszedł do niego bezszelestnie. Rzucił się na niego i zaczął walczyć, chcąc go zabić.