– Sławek, co to wszystko znaczy? Jakim ptakiem? – zdziwiła się mama.
– To, co słyszysz, mamo… Chciałbym być ptakiem, bo ptaki są wolne. Mogą latać tam, gdzie chcą i kiedy chcą. Mogą w każdej chwili wzbić się w powietrze i polecieć, gdzie tylko oczy poniosą. Nie muszą siedzieć w jednym miejscu, słuchać kłótni, tego wszystkiego tutaj. Nie muszą chodzić do szkoły, bać się Rudego. Ptak może odfrunąć, gdy tylko czuje się zagrożony. Może latać, patrzeć na wszystko z góry. Sam może wybrać, gdzie chce mieszkać. Nie musi gnieździć się w szarych kamienicach, gdzie wszystko jest brudne. Może polecieć do lasu, gdzie nie ma hałasu, samochodów, spalin. Ptak jest wolny, mamo. A ja nie…