Bez najmniejszych wątpliwości mogę stwierdzić, iż aktywne oraz zaangażowane społecznie postawy są bardzo potrzebne we wszystkich epokach. Szczególnie w obecnych czasach XX stulecia, można dostrzec wyraźnie pogarszające się położenie żyjącego społeczeństwa. Wokół pełno ubóstwa, bezrobotnych, rozmaitych nałogów, mniejszych lub większych problemów, z jakimi często nie dajemy sobie rady. Na szczęście istnieją również ludzie pozbawieni zmartwień, poświęcający swój czas na działalność w różnego rodzaju organizacjach, fundacjach itp. Społeczeństwo potrzebuje tego typu - bezinteresownej - pomocy, gdyż jest to dla niektórych czasem, przysłowiowa "ostatnia deska ratunku"

W charakterze przykładu, pozwolę sobie tutaj przedstawić nieco bliżej osobę, niestety zmarłego już, wspaniałego człowieka - Marka Kotańskiego. Jak na pewno wszystkim wiadomo, był on człowiekiem, który całe swe życie oddawał się pomocy ludziom, których powszechnie określa się ludźmi z tzw. "marginesu społecznego", czyli ludziom bezdomnym, uzależnionym od narkotyków. Przez swój upór, wytrwałość, a także olbrzymiej charyzmie oraz ambicjom, doprowadził do zbudowania domów, które zapewniły wielu potrzebującym ich własny kąt, zaś skreślonym przez społeczeństwo narkomanom, zapewnił schronienie oraz służył pomocą w walce z ich nałogiem. Działalność Kotańskiego nie stanowiła prostego i banalnego przedsięwzięcia, gdyż w swym dążeniu do obranego celu, napotykał ludzi prymitywnych i ograniczonych, którzy zaciekle sprzeciwiali się sąsiedztwu narkomanów, sądząc, iż będą skazani na zarażenie się rozmaitymi chorobami, a przede wszystkim AIDS. Nie potrafili uszanować i docenić jego pracy oraz wysiłku, który wkładał w swą działalność. Kotański zorganizował swą własną "drużynę", która stanowiła dla niego oparcie w momentach zwątpienia, zaś dla osób mieszkających w ośrodkach MONARU, była duchową opokę.

Następny argument to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, powstała z inicjatywy Jurka Owsiaka już 14 lat wstecz. Jest to akcja ciesząca się olbrzymim zainteresowaniem wśród społeczeństwa i wyznacza kolejne wzniosłe cele, na które mają być przekazane, wszystkie zebrane podczas akcji pieniądze. Od dawna z funduszy uzyskanych ze sprzedawania złotych serduszek oraz aukcji, zakupuje się najpotrzebniejsze sprzęty medyczne, które wędrują potem do szpitali w całym kraju. Przed każdym następnym finałem, do sztabów pędzi wiele młodzieży, aby otrzymać licencję wolontariusza. Oznacza to, iż mają chęć zrobienia czegoś dobrego, czegoś, co być może przyczyni się do ocalenia niejednego istnienia ludzkiego.

Przy dzisiejszym stanie techniki, można znacznie łatwiej służyć pomocą drugiemu człowiekowi. Taką szansę stwarza np. wysłanie sms'a, z których dochód przeznacza się na pomoc potrzebującym. Moim zdaniem, zaprezentowane przykłady są wystarczającym dowodem na to, iż każda działalność na rzecz społeczeństwa jest wręcz konieczna, niezależnie od epoki. Takie zaangażowane społecznie postawy można było zaobserwować od najdawniejszych czasów, lecz w przeszłości wkładano w działalność dobroczynną znacznie więcej wysiłku. Uważam również, iż dopóty będzie trwał rodzaj ludzki, dopóty ludzie będą sobie wzajemnie służyć pomocą.