Każdy człowiek marzy o tym, by być przynajmniej przez chwilę szczęśliwym. Zatem, czy nie miał racji Rousseau twierdząc, iż ,,celem życia ludzkiego jest szczęście"? Szczęście należy uznać za wartość względną, bowiem dla jednego człowieka może ono być miłością, a dla innych bogactwem. Szczęśliwcem może być ten, kto nie musi martwić się dniem jutrzejszym, kto ma swoje własne cztery ściany, chroniące przed chłodem. Szczęścia nie potrafimy jednoznacznie zdefiniować, bo oto jawi się nam ono w rozmaitych kształtach.
Bohaterowie utworów literackich doby pozytywizmu przeważnie oddawali się pracy na rzecz ojczyzny, walczyli o jej suwerenność, bądź też dążyli do zamożności. Rzadko ich życiowym celem była miłość. Mimo to można odnaleźć na kartach dzieł pozytywistycznych ,,spóźnionych romantyków".
Idealnym przykładem bohatera, który pragnął skosztować smaku prawdziwej miłości był Stanisław Wokulski. Zaabsorbowany kupieckim sprawami, skupiony na gromadzeniu pieniędzy pozytywistyczny idealista nagle ulega romantycznej i jakże nieszczęśliwej miłości. Każdy gest, każdą decyzję wykonuje z myślą o niej. Dla Izabeli staje się innym człowiekiem, takim, jakiego mogłaby pokochać. Wokulski mimo swojego poświęcenia przegrywa. Jego ogromna miłość nie spotkała się z odwzajemnieniem. Z chwilą rozstania z Łęcką dla bohatera ,,Lalki" życie straciło jakikolwiek sens, skoro nie mógł mieć tego, co tak bardzo pragnął, nie miał miłości…
Za miłością tęsknił również Jan Bohatyrowicz, postać z kart powieści pt. ,,Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Dla swojej wybranki nie musiał wyrzekać się tego, co lubił, czy też bywać na wystawnych spotkaniach. Ich miłość miała zupełnie inny kształt. Przede wszystkim ukochana Bohatyrowicza była zupełnie inną kobietą niż panna Izabela. Zarówno Jan, jak i Justyna podobnie wyobrażali sobie wspólne życie, oparte na trwałych uczuciach i pozbawione egoizmu. Ich droga do siebie nie była usłana różami, bo przecież on pochodził z zaścianka, a ona była szlachcianką. Jednak miłość okazała się silniejsza niż rozmaite konwenanse. Miłość
Zatem, czy szczęście w miłości jest możliwe, jeśli ludzie mają różne cele i odmienne wyobrażenia o życiu?
Dążyć do szczęścia można rozmaitymi ścieżkami, nawet podstępem, czego dowodzi przykład Zołzikiewicza, bohatera ,,Szkiców węglem" Henryka Sienkiewicza. Bo oto Zołzikiewicz postanowił za wszelką cenę zdobyć pożądaną przez siebie cieleśnie Marysię Rzepową. Swój cel zrealizował, okłamując kobietę. Oczywiście w tej historii uczucia wyższe nie odegrały żadnej roli, jednak podły urzędnik zrobił wszystko, by dopiąć do końca powzięty przez siebie pomysł. To dało mu odrobinę szczęścia, tylko jaką drogą je zdobył….
Szczęścia nie udało się osiągnąć bohaterom ,,Kamizelki". Przez tyle lat żyli w pełni radości, aż na ich dom spadło nieszczęście pod postacią śmiertelnej choroby. Żona troskliwie opiekowała się ukochanym mężczyzną i by wywołać nawet chwilową radość męża, skracała pasek od jego kamizelki, gdyż dzięki temu mógł on żyć w przekonaniu, że dochodzi do zdrowia. Niestety nie mieli środków finansowych na opłacenie kompetentnej pomocy lekarskiej i w rezultacie mężczyzna zmarł, zabierając ze sobą szczęście nie tylko swoje, ale i żony.
O drodze do szczęścia, jaką była wolność ukochanej ojczyzny opowiadają między innymi takie utwory jak: ,,Nad Niemnem", ,,Glorii victis" Elizy Orzeszkowej, czy też pośrednio ,,Lalka" Bolesława Prusa. Niestety dzielnym i oddanym całym sercem powstańczym żołnierzom nie udało się zrealizować swojego marzenia. Rok 1864 okazał się czasem klęski militarnej i przegranych nadziei, za które Polacy zapłacili słoną cenę.
Pozytywistyczni bohaterowie różnie rozumieli szczęście. Dla Teofila Różyca z "Nad Niemnem" szczęście dawała morfina, zaś postać Starskiego z "Lalki" chwile szczęścia odnajdywał w ramionach chwilowych kochanek.
Dla innych postaci szczęście przynosiła nauka, w której odnajdywali sens swojej egzystencji. Wystarczy odwołać się do biografii takich bohaterów jak: Geist, Ochocki, Szuman. Celem ich życia była realizacja wielkich, naukowych idei. Jednak ich pomysły okazały się być nierealnymi…
Niewątpliwie postacie z pozytywistycznych utworów pragnęli szczęścia i wszelkimi sposobami starali się je osiągnąć z różnymi rezultatami. Odniesione porażki nie wszystkich zniechęcały, wielu miało w sobie jeszcze tyle siły, by powstać i próbować ponownie. Warto poszukiwać i dążyć do szczęścia, bo czyż życie pozbawione tej wartości ma sens…