Utwór powstał na zlecenie stronnictwa patriotycznego w celach agitacyjnych. Doskonale pokazuje zdarzenia mające miejsce w tamtych czasach. Niemcewicza brał udział w walkach o tron polski na przełomie sierpnia i września.
Utwór ten powstał w czasach intensywnej działalności autora na scenie politycznej. Od 1788 roku pełnił funkcję posła inflanckiego w Sejmie Czteroletnim. Był jednym z bardziej aktywnych działaczy obozu postępowego. Opowiadał się w swych mowach za zlikwidowaniem pańszczyzny, chciał, aby miasta miały swoją reprezentację w sejmie, popierał reformy szkolnictwa zaproponowane przez członków Komisji Edukacji Narodowej. Chciał bardzo, aby zlikwidowano wolną elekcję i tron polski stał się dziedziczny. Swoje wystąpienie w sejmie dotyczące właśnie tej sprawy uczynił w dniu 17 września 1790 roku, czym wywołał burzę polemiczną. Komedia ma charakter polityczny, pogodną tematykę i żywą akcję, która szczęśliwie się kończy, zawiera wiele elementów komicznych ( komizm charakterów, sytuacyjny oraz słowny). Przedstawiona opowieść o miłości to tylko pretekst do wyrażenia politycznych poglądów. Utwór miał na celu agitowanie czytelnikom programu obozu postępowego. W dziele tym nastąpiła polemika kontrastowych poglądów dotyczących przyszłości Rzeczypospolitej:
-- konserwatyści (Starosta Gadulski) sprzeciwia się reformie, broni głównie wolnej elekcji,
-- zwolennicy zmian (Podkomorzy, Walery): wprowadzenie dziedzicznego tronu
Utwór jest podzielony na trzy akty. Cała komedia toczy się wokół intrygi miłosnej (dwoje zakochanych młodych ludzi, konkurent do ręki narzeczonej akceptowany przez rodziców, szczęśliwe zakończenie na skutek kompromitacji konkurenta), za którą kryją się treści polityczne, ściśle związane z programem stronnictwa patriotycznego i pracą Sejmu Wielkiego.
Akcja toczy się w czasie przerwy sejmowej w domu Podkomorzego, który był ojcem tytułowego posła Walerego. Akcja nie jest zbyt intensywna, natomiast jest mnóstwo rozmów, dyskusji na temat programu reform, który popierają Walery i Podkomorzy. Są oni reprezentantami walki oświeconych ze staroszlachecką opozycją, którą prezentuje Starosta Gadulski. Ośmieszona została także moda na cudzoziemszczyznę i sentymentalność przesadna w postaci Starościny i fircyka Szarmanckiego. Ten ostatni chce poślubić Teresę dla jej posagu. Utwór ma pomyślne zakończenie, Walery poślubił Teresę (uwłaszczyli poddanych im chłopów) a Jakub Agatkę.
Starosta od zawsze był negatywnie ustosunkowany do pracującego Sejmu Czteroletniego i nie chce żadnych nowych ustaw ani reform. Gadulski jest typowym ksenofobem i sprzeciwia się wszelkim reformom: "Po co te wszystkie odmiany? - zastanawiał się. Tęsknił za starym układem politycznym i ze łzami w oczach wspominał przeszłość i przodków. Wspomina czasy, gdy: "to Polak (czyli Sarmata) żył po Augustami". Starosta opowiada o tym jak to wspaniałe czasy były: "Człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni". To ujawnia jedną z cech jego i jemu podobnych, czyli prywatę, egoizm i rozmowa o polityce po pijanemu (widać to w utworze I. Krasickiego, pt.: "Pijaństwo") . Czasy saskie to okres, kiedy chłopi byli wykorzystywani przez szlachtę, a to przecież oni wraz z mieszczanami wtedy najbardziej byli poszkodowani. Ale starosta za tym tęskni i za wszelką cenę chciał powrotu tych czasów, aby oczywiście znowu powiększać swój majątek. Starosta to dorobkiewicz, ograniczony intelektualnie i zacofany człowiek, który zupełnie nie orientuje się w sytuacji kraju, wygaduje bzdury i twierdzi, że ma rację i buntuje się przeciwko pracom sejmu, który według niego ogranicza prawa sarmackiej szlachty. Ale Starosta nie popiera jego zdania i mówi: "Tknąć się śmieli okrutnicy Liberum veto". Jest to osoba obłudna, myśląca jedynie o sobie i swoim majątku.
Z kolei Podkomorzy to osoba wykształcona, obiektywnie oceniająca propozycje reform w państwie. Doskonale zdawał sobie sprawę, że egoizm i prywata szlachecka przyczyniła się do osłabienia i upadku Polski. Dlatego domaga się ograniczenia wolności szlacheckiej. Zdaje sobie sprawę w jak złej sytuacji jest ojczyzna i w imię zbiorowości mówi w ten sposób: "I my sami byliśmy nieszczęść naszych winą" w czym przejawia się straszna prawda: sami Polacy przyłożyli rękę do klęski swojego państwa i niczym prawdziwy patriota sam pokornie przyznaje się do błędu według powiedzenia: "mądry Polak po szkodzie". Krytycznie podchodzi do prawa szlacheckiego, czyli Liberum veto, wie, ile szkód wyrządziło zrywanie obrad sejmów i sejmików. A Podkomorzy to właśnie uznaje za zdradę ojczyzny. Opisuje sposób funkcjonowania Liberum veto: "Jeden poseł mógł wstrzymać sejmowe obrady, Jeden ojczyzny całej trzymał w ręku wagę". Sam jest szlachcicem i wiedział, jakich przekrętów dopuszczali się Sarmaci, ponieważ byli zachłanni i w dodatku nie zdawali sobie sprawy ze swojego złego postępowania. Łatwo dawali się przekupić magnatom za niewielką sumę pieniędzy i od razu na sejmie mówili: "nie pozwalam" i wyjeżdżali za granicę, ponieważ tam byli bezpieczni, bezkarni, nie wiedząc, ze niejednokrotnie nie dopuścili do uchwalenia pomocnej ojczyźnie ustawy.
"Powrót posła to komedia, która porusza najbardziej aktualne kwestie państwowe i nawołuje ludzi do obrony wolności własnej.