Pojęcie "utopii" pochodzi z języka greckiego, zaś oznacza w tłumaczeniu "miejsce, którego nie ma". Pojęcie to wykorzystał dla zatytułowania swego dzieła Thomas More. "Utopia" zalicza się do literatury dydaktycznej, zaś jej przedmiotem jest opis życia doskonałego społeczeństwa. Jako "utopię" powszechnie rozumie się idealistyczny projekt, który jednakże jest niemożliwy do zrealizowania, lekceważy realia, a także nie pokazuje żadnych konkretnych sposobów na osiągnięcie swych założeń. Rozmaite utwory, w których przedstawiano systemy utopijne powstawały w różnych literackich epokach, przedstawiając marzenia i rojenia, jakie pisarze i filozofowie żywili, marzenia o lepszej rzeczywistości, w którym nie istniałoby zło i jakiekolwiek formy niesprawiedliwości. Równocześnie można utwory utopijne odczytywać jako wyraz krytyki i niezadowolenia, a także lęków i obaw, jakie pisarze decydowali się wypowiadać względem sytuacji, w jakiej znajdowało się społeczeństwo w chwili powstawania utworu. Tak więc, utopia jest też krytyką. Elementy utopijne widoczne już były w "Państwie" Platona, jednakże w pełni uwidoczniły się dopiero w kluczowym dla powstania tego specyficznego gatunku dziele More'a. Utopia ma też swoje przeciwieństwo - antyutopię, która wyraża lęk ich twórców przed konsekwencjami wprowadzania idealnego ładu. Klasyczną antyutopią jest "Rok 1984" George'a Orwella.

Jak już wspomniałem, po raz pierwszy projekt utopijny przedstawiony został w IV wieku przed naszą erą przez greckiego myśliciela Platona w utworze "Państwo". Według filozofa, idealny ustrój to niewielka społeczność, na którą składały się trzy główne klasy społeczne. Na samym dole w hierarchii byli wszelkiego rodzaju robotnicy - rzemieślnicy i rolnicy, czyli ci, którzy zajmują się jedynie wytwarzaniem dóbr, które dla życia są konieczne. Co ciekawe, tylko oni, jedyni w państwie mają prawo do własności prywatnej, a także do zakładania rodzin. Zobligowani są do bezwzględnego posłuszeństwa względem znajdujących się ponad nimi klas. Grupą stojącą ponad robotnikami są wojownicy, których zadaniem jest ochrona społeczności przed zagrożeniami z zewnątrz. Ponieważ jako jedyni w państwie mają dostęp do broni, podlegają szczególnie wzmożonej kontroli obywatelskiej. Na szczycie hierarchii społecznej znajdują się rządzący państwem filozofowie, którzy rządy swe sprawują w sposób sprawiedliwy i rozsądny. Zdaniem Platona wyłącznie władza sprawowana przez "miłośników mądrości" jest w stanie zapewnić realizację celów państwa, jakim było przede wszystkim wychowanie obywateli cnotliwych, co oznaczało "mądrych" i "szczęśliwych". Podział na klasy społeczne poprowadzony był, według filozofa, wedle klucza naturalnego. Platon uważał bowiem, że to sama natura predysponuje człowieka do zajmowania określonych funkcji w społeczności. Jedni bowiem, dzięki nieprzeciętności umysłu, nadają się do sprawowania władzy, drudzy, dzięki wrodzonemu męstwu najlepiej nadają się na wojowników, a inni zaś spełniają się najlepiej w pracy fizycznej, dzięki sile i zdrowiu, jakim obdarzyła ich właśnie natura. Miejsce w państwie było jednakże tylko dla tych, którzy dla jego funkcjonowania byli koniecznie potrzebni. Zatem w państwie Platona nie było miejsca dla artystów i poetów, gdyż ci w swej działalności nie zajmowali się niczym, co było pożyteczne w pragmatycznym wymiarze, co więcej, mogli być oni zarzewiem buntu. W celu utrzymania stałości struktury państwowej, konieczne jest przejęcie przez aparat władzy całkowitej kontroli nad codziennym życiem obywateli, począwszy od wychowania, a skończywszy na życiu rodzinnym Dwie najwyższe klasy, czyli wojownicy i filozofowie, nie mają prawa do rodziny i do własności. O narodzinach dzieci decyduje państwo, zaś ich wychowanie powierzyć należy specjalnym instytucjom. Wychowanie odgrywa dla Platona szczególną rolę. Wedle jego koncepcji dzieci i młodzież powinny mieć kontakt wyłącznie z taką sztuką, która przekazuje jedynie pozytywne wzorce obywatelskie. Te wzorce mają ich nauczyć męstwa, ale przede wszystkim posłuszeństwa i szacunku dla władzy. Wszelkie inne gałęzie sztuki, które nie przekazują pro państwowych wzorców i nie są dydaktyczne, są, według Platona zbędne i jako takie nie powinny mieć miejsca. A zatem państwo Platona znosi całkowicie wolność wypowiedzi. Od ok. dwudziestego roku życia młodzież, bez względu na płeć, musi przejść przez służbę wojskową, a także edukować się w zakresie nauk ścisłych i muzyki. Dla najlepszych i najpojętniejszych uczniów czekają praktyki w administracji państwowej. Ci, którzy będą się w tym wyróżniać, od około pięćdziesiątego roku życia będą mieli szansę objąć rządy w państwie, mając wpływ na kształcenie następnych generacji obywateli. Utopia Platona, choć z dzisiejszej perspektywy wygląda na przepis na stworzenie państwa totalitarnego, wynikła bezpośrednio z troski o przyszłość jego ojczystego polis, czyli Aten. Życie Platona przypadło na okres, kiedy Ateny pogrążone były w politycznym chaosie, zaś siła militarna była znikoma. Stąd też nienawiść Platona do demokracji, którą uważał za system umożliwiający obejmowanie władzy miernotom i ludziom nikczemnym. O wiele bardziej odpowiadał mu system spartański, który opierał się na żelaznej, wojskowej dyscyplinie i rządach arystokracji. Jego poglądem było także to, że w ustrój państwa powinien być tak skonstruowany, by uniemożliwić jakiekolwiek zmiany, gdyż te uważał za złe i niewłaściwe. Według niego, stworzona przezeń koncepcja Państwa była odbiciem idei państwa, zgodnie z jego dualistyczną filozofią. Jego marzeniem było, aby przynajmniej niektóre z państw wcieliły w życie jego pomysły. Niestety, jak wiemy, tak się gdzieniegdzie stało.

Kolejnym, niezwykle ważnym tekstem, który wpłynął na tradycję tych specyficznych tekstów filozoficzno - politycznych, była "Utopia" Thomasa More, bądź też Tomasza Morusa. Morus był renesansowym myślicielem i politykiem na dworze króla Anglii, Henryka VIII. Przedstawione przezeń doskonałe państwo umiejscowione jest na wyspie Utopii. Można powiedzieć, że w swych koncepcjach More był prekursorem ustroju socjaldemokratycznego, państwa opiekuńczego, jakie stało się wzorcem dla wielu XX wiecznych krajów, które niektóre koncepcje zawarte w dziele Morusa wcielały w życie z lepszym bądź gorszym skutkiem. Według jego teorii, doskonały ustrój zapewnia swym obywatelom bezpłatną, powszechną oświatę, pomoc medyczną, opiekę społeczną, a także dostęp do Zapewnia wszystkim obywatelom powszechną oświatę, opiekę społeczną, bezpłatną pomoc lekarską, dostęp do dóbr kultury i nauki, a także dobrobyt. Ustrój jest demokratyczny, zaś władzę sprawują wykwalifikowani urzędnicy, nad którymi pieczę sprawuje książę. Podstawowym obowiązkiem obywateli jest obowiązek pracy, która, według autora, jest podstawą sukcesywnego rozwoju dobrobytu społeczności danego państwa. Toteż każdy obywatel powinien posiadać kwalifikacje, umożliwiające mu pracę w rzemiośle, lub na roli, aby mógł on pracować dla powszechnego dobra. Ustrój ten dopuszcza także istnienie niewolnictwa, którymi są skazani przestępcy i jeńcy wojenni. Nie istnieje pojęcie własności prywatnej, wszystko jest własnością publiczną. Dobra gromadzone są w wielkich magazynach, zaś każdy obywatel ma prawo pobierać z ich to, czego aktualnie potrzebuje. Co bardzo ważne, mieszkańcy Utopii nie znają pieniędzy, nie używają ich, zaś status społeczny kobiety i mężczyzny jest taki sam. To równouprawnienie uwidacznia się w obowiązku służby wojskowej i w obowiązku pracy, a także w tym, że kobiety mają swobodny dostęp do działalności politycznej. Obowiązującą równość wobec prawa podkreślać mają identyczne stroje, noszone przez obywateli. Dopuszczalna jest eutanazja, rozwody, zaś we względzie religijnym panuje całkowita tolerancja. Na straży obyczajowości i moralności stoją cieszący się autorytetem kapłani. Utopianie są bezwzględnie podporządkowani swemu państwu, jednakże nie dlatego, ze są do tego zmuszani, lecz dlatego, że taka jest ich wola, wynikająca z miłości do ustroju i do państwa. Toteż obywatele, na żądanie władzy, bez słowa sprzeciwu zmieniają miejsce pobytu, a także oddają dzieci tym rodzinom, w których tych dzieci nie ma. Jednym słowem, mieszkańcy tego państwa bezwarunkowo akceptują wszelkie jego zasady. Dzieło Morusa jest bez wątpienia projekcją jego marzeń i wizji idealnego państwa powszechnej szczęśliwości i harmonii. " Jednocześnie "Utopia" jest krytyką ustroju państwowego, jaki panował w XVI wiecznej Anglii. Krytyce podlegało zarówno wystawne życie arystokracji, kontrastujące z nędzną egzystencją plebsu. Przedmiotem niezadowolenia More'a była także despotyczna władza królewska wraz ze wszystkimi jej atrybutami, oraz przymus religijny i wpływ Kościoła na życie polityczne państwa. Ta wizja państwa, w którym panuje powszechna równość, wolność i sprawiedliwość, państwa opartego na wspólnocie, państwa demokratycznego, gdzie najwyższą wartością jest rozum, wspierany przez religię i filozofię, wpłynęła w niebagatelny sposób na późniejszych myślicieli, którzy zafascynowani propozycjami More'a próbowali konstruować własne wizje szczęśliwych społeczeństw. Racjonalizm More'a przyjął się najsilniej w epoce oświecenia, epoce kultu rozumu, w której człowiek uwierzył w możliwość perfekcyjnego poukładania rzeczywistości, uczynienia z niego doskonale działającego mechanizmu. Stąd też liczne wizje doskonałych społeczeństw, jakie zapełniły karty oświeceniowych utworów. Za przykład mogą służyć "Podróże Guliwera" J. Swifta, gdzie opisane zostaje doskonałe państwo, które stworzyły inteligentne konie, "Kandyd" Woltera, opisujący podróż bohatera do wspaniałej krainy Eldorado. Utopia pojawia się także w literaturze polskiej za sprawą "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków", w których tytułowy bohater trafia na wyspę Nipu, na której mędrzec Xaoo pokazuje mu tajniki funkcjonowania doskonale harmonijnej społeczności.

Elementy utopii obecne są także w prozie XX wiecznej - na przykład w wątku "szklanych domów" w "Przedwiośniu" Żeromskiego.

Jednakże wiek dwudziesty, w który cywilizacja wkroczyła pełna wiary w możliwość zegarmistrzowsko precyzyjnego skonstruowania nowych społeczeństw okazał się być w istocie tragiczną w skutkach krwawą łaźnią, która ostatecznie unieważniła i skompromitowała oświeceniowy model racjonalnej konstrukcji ustrojowej, czego najskrajniejszym i najczarniejszym przykładem są tragedia komunizmu i narodowego socjalizmu. Nic zatem dziwnego, że wykształciła się w tym wieku usystematyzowanej zagłady antyutopia, której ostrze było wymierzone we wszystkie koncepcje, które uzurpowały sobie możliwość uczynienia powszechnego raju na Ziemi. Antyutopie, określane też jako dystopie bądź kakotopie, są parodią utopii, ośmieszają zawarte w nich tezy poprzez skonfrontowanie ich z realiami życia, z prawdziwymi, ukrytymi dla racjonalnego sposobu myślenia wartościami i mechanizmami, które w znaczny sposób determinują działanie zbiorowości i aparatów władzy. Pewne elementy antyutopii możemy spotkać już w "Podróżach Guliwera" Swifta, jednakże to XX wiek, jako wiek totalitaryzmów, które wyrastały na fundamencie utopii, przyczynił się do intensywnego rozwoju tego specyficznego gatunku.

Najsłynniejszą antyutopią, która najsilniej wpłynęła na sposób kreowania wizerunków państw totalitarnych, w których istnieje "doskonały ład" jest niewątpliwie "Rok 1984" George'a Orwella. Powieść ta to mroczna wyprawa w przyszłość, w której świat podzielono na trzy państwa, Oceanię, Eurazję i Wschódazję. Kraje te toczą ze sobą permanentną wojnę, w której zmieniają się jedynie, co parę lat, sojusze. Źródłem wojny jest konflikt o ludzi, którzy stanowią doskonałą siłę roboczą, a którzy mieszkają na terenach niczyich. Fabuła powieści umiejscowiona jest w Oceanii, a konkretnie w zdewastowanym Londynie. Panujący ustrój określany jest jako "angsoc", skrót od "angielskiego socjalizmu". Fundamentami, na których opiera się władza, jest manipulacja jeżykiem, skutkująca powstaniem nowomowy, fałszowanie historii i uczenie obywateli tzw. dwójmyślenia Nowomowa to język, jaki dominuje w Oceanii, w środkach przekazu, nieustannie indoktrynujących obywateli. Nowomowa została tak skonstruowana, że poprzez narzucenie form językowych, wpływa na postrzeganie rzeczywistości. W świecie Oceanii pojęcia prawdy i sprawiedliwości nie istnieją, gdyż nie ma ich w języku. Nowomowa jest językiem pustym, bełkotliwym, uniemożliwiającym wypowiedzenie jednoznacznych twierdzeń, uniemożliwiającym przekazywanie prawdy, której zresztą, jak wspomniałem, nie ma. Nowomowa obezwładnia myślenie. Niejednoznaczność nowomowy pozostaje w związku z dwójmyśleniem, czyli zadziwiającą umiejętnością wyrażania jednocześnie dwóch sprzecznych ze sobą poglądów, a także, co najciekawsze, wierzenia w obydwa jednocześnie. Pozwala to w dowolnej chwili zmienić swą rację, bez żalu, że dopuściło się zachowania oportunistycznego. Zaś zabieg fałszowania historii pozwala utrzymać nieustanny autorytet rządzącej partii, pozwala wierzyć w jej nieomylność, wierzyć w to, że jej prognozy i działania zawsze się sprawdzały. Stąd też bierze się ciągła aktualizacja starych danych historycznych, takich jak wiadomości, statystyki, przemówienia i programy, a wszystko to, aby stan przeszłości zgadzał się z teraźniejszością. W ten sposób przeszłość de facto nie istnieje, gdyż praktycznie zmienia się przy każdej potrzebie władzy. Państwu przewodzi Wielki Brat, wszechobecny na wiszących wszędzie plakatach, choć nikt nigdy go nie spotkał osobiście. Zgodnie z pełną obłudy polityką, funkcjonowaniem państwa zajmują się cztery podstawowe ministerstwa: Ministerstwo Prawdy, którego główną rolą jest prowadzenie działalności cenzorskiej i fałszowanie przeszłości, Ministerstwo Pokoju, które odpowiedzialne jest za prowadzenie działań wojennych, Ministerstwo Obfitości, którego działania w rzeczywistości prowadzą do gospodarczej ruiny oraz Ministerstwo Miłości, którego zakres obowiązków obejmuje inwigilację i terror wobec osób, które przejawiają chęć do buntu lub niezadowolenie. Ważną funkcję spełnia także Policja Myśli, która tropi zbrodnie myślenia, w praktyce oznaczające jakiekolwiek indywidualne poglądy. Obywatele Oceanii dzielą się na trzy klasy. Najwyższą z nich są członkowie Partii Wewnętrznej, czyli dygnitarze ustrojowi. To do nich należy sprawowanie władzy, kontroli, to oni też mają prawo korzystania z przywilejów. Druga grupa to członkowie Partii Zewnętrznej. Są bezustannie inwigilowani, obserwowani i podsłuchiwani. Zmuszani są także do codziennych seansów nienawiści, podczas których pokazywani są wrogowie społeczni, zaś zebrani na sali lżą ich i znieważają. Najliczniejszą i znajdującą się najniżej w hierarchii grupą są prole, pozbawieni jakichkolwiek praw, wegetujący w zastraszającej nędzy, nie uważani za ludzi. Społeczeństwo Oceanii przeżarte jest wzajemną nienawiścią i strachem, które motywują ich do składania donosów. Ich życie upływa w cieniu nieustannego zagrożenia, że pewnego dnia mogą nagle zniknąć już na zawsze. Oskarżenie jest praktycznie tożsame z wyrokiem. Ustrój państwowy wykluczył nawet międzyludzką miłość. Skutek tego jest taki, że dzieci potrafią donosić na własnych rodziców, zaś małżeństwa przeznaczone są jedynie do produkcji kolejnych obywateli. Kochać wolno jedynie Wielkiego Brata i Partię, żywienie uczuć do kogokolwiek innego jest zabronione i surowo karane. Świat Oceanii jest wyjałowiony z wszelkich wartości duchowych, metafizycznych, pozbawiony kultury i sztuki, świat, w którym największą zbrodnią jest indywidualizm Główni bohaterowie, szukający miejsca na wolność i miłość, skazani są na klęskę.

"Rok 1984" jest uważany za najdoskonalszy literacki opisy ustroju totalitarnego, stanowił ostrzeżenie autora przed rozwojem takich koncepcji państwowych. Orwell wiedział, o czym pisze, gdyż jeden z takich systemów, komunizm, miał okazję poznać na własnej skórze. Podobnym ostrzeżeniem, choć w nieco bardziej satyrycznej formie, był jego "Folwark zwierzęcy", wyśmiewający bezlitośnie ustrój komunistyczny w ZSRR. Inną słyną dystopią jest "Nowy, wspaniały świat" Huxleya. Utwory te były bez wątpienia wyrazem lęku, jaki ogarnął intelektualistów w XX wieku, kiedy ujrzeli, że skrajnie posunięty racjonalizm, pragnienie maszynowego ułożenia społeczeństwa zaczyna rodzić krwiożerczego potwora absolutnej tyranii, który w bezrozumnym, acz niezwykle usystematyzowanym, szczegółowo zaplanowanym szale pożerać zaczął miliony ofiar. Powstałe po II wojnie światowej dystopie to także wyraz przerażenia ludzkim okrucieństwem, które sięgnęło zenitu w tych czasach globalnego konfliktu.

Najbardziej przerażające jest jednak to, że u źródła każdej tragedii totalitaryzmu, który niszczy człowieka, który niszczy istotę człowieczeństwa, stoi niemal zawsze głęboko humanistyczna chęć wyeliminowania społecznych nierówności, które prowadzą do narodzin zła. Utopia to abstrakcyjny, idealistyczny projekt, projekcja marzenia o szczęśliwym społeczeństwie, swoisty odprysk mitu arkadyjskiego. Założenia projektów utopijnych są na ogół bardzo szlachetne, wynikają z dobrych pobudek, motywowanych obserwowanymi niesprawiedliwościami w życiu ludzkim. Niestety, praktyka pokazuje, że jakakolwiek próba zaprowadzenia raju na ziemi nieuchronnie kończy się milionami ofiar i całkowitą klęską człowieka jako najwyższego ze stworzeń, "korony stworzenia". Zarówno u podstaw hitlerowskiego piekła komór gazowych i gilotyn jak i ZSRR-owskiego aparatu komunistycznej władzy, która kosztowała życie co najmniej trzydziestu milionów ludzi, u podstaw kambodżańskiego horroru, jak i u podstaw wciąż aktywnego, północnokoreańskiego zbrodniczego reżimu, który jako żywo przypomina Oceanię Orwella, leżała zawsze obietnica raju, obietnica sprawiedliwości i równości. Gdzie jest ukryty krwiożerczy i złośliwy demon, który piękne idee zmienia w ich własne przeciwieństwo, który karmiąc się humanistycznym marzeniem o lepszym świecie czyni z tego świata przedsionek piekła, a z historii preludium do Apokalipsy, trudno powiedzieć. Być może leży w zbytnim przecenieniu siły racjonalnego rozumu, w zbytniej fascynacji sztuczną harmonią maszyn, w uwielbieniu dla zwartej, konsekwentnej idei, która odrzucając to, co irracjonalne, odrzuca jednocześnie to, co w człowieku najważniejsze, co decyduje to tym, że jest on człowiekiem. Utopie są niewątpliwie piękne, ale jedynie na papierze, nigdy nie powinny wychodzić poza sferę marzeń. Nie warto niszczyć pięknego snu.