Naturalizm to: 1) filozoficzny pogląd, który za źródło poznania otaczającej rzeczywistości uznaje jedynie prawa przyrody, odrzuca możliwość istnienia nadprzyrodzonych bytów albo uznaje ich istnienie jedynie w naturze, zgodnie z tymi założeniami człowiek jest elementem przyrody; 2) kierunek artystyczny stworzony w 2. połowie XIX wieku we Francji, którego założeniami jest wierne odtwarzanie rzeczywistości w dziele literackim (literatura ma naśladować metodę naukową), uwzględnianie wszystkich szczegółów, dzięki czemu prezentowano bezwzględne prawa przyrody i związaną z teorią Darwina walkę o przetrwanie.
Naturalizm w literaturze młodopolskiej prezentują między innymi opowiadania autorstwa Stefana Żeromskiego: "Rozdziobią nas kruki, wrony…" oraz "Zmierzch".
Bohaterem opowiadania "Rozdziobią nas kruki, wrony…" jest przewożący broń powstaniec Szymon Winnych. W czasie swojej misji zostaje pojmany przez Rosjan i zamordowany z okrucieństwem. W tym utworze autor zastanawia się nad przyczynami klęski powstania styczniowego. Według Żeromskiego najważniejszym powodem był słaby duch narodu, który nie sprostał próbie i załamał się. Opisując zachowanie biednego chłopa, który ograbia zwłoki powstańca odzierając go z ubrania i butów, pisarz pokazuje, z jaką obojętnością mieszkańcy wsi odnosili się do powstania. Autor jednocześnie sugeruje, że jest to spowodowane odwiecznym wyzyskiem chłopa przez szlachtę i brakiem świadomości narodowej wśród chłopów, za co winę powinna ponosić szlachta. Oskarżeniem wymierzonym w stosunku do wyższych klas społecznych jest także metaforyczny obraz wron bezczeszczących ciało martwego powstańca.
Akcja opowiadania "Zmierzch" rozgrywa się u schyłku XIX wieku w zaborze rosyjskim. Żeromski szczegółowo przedstawia życie wsi. Bohaterami opowiadania są Gibałowie - Walek - "bezrolny wyrobnik, na komornym siedzący w pobliskiej wiosce" oraz jego żona. Oboje ciężko pracują, aby móc przeżyć. Jedyną pracą, jaką udało im się zdobyć, jest wywożenie torfu. Pomimo ciężkiej pracy zarobki są bardzo skromne. "Walek babę do kopania zajmował dzień dnia. Ona taczki naładowuje, on po tarcicach rzuconych przez bajora wywozi szlam na pol. (…) Aż tu rządcy po trzydzieści kopiejek od kubika wydało się znienacka za wiele. Zwąchał, że każdy się złakomi od świtu do nocy w błocie gmerać, że im tam widać dobrze dojadło, kiedy bez namysłu do takiej roboty się kwapią; po dwadzieścia kopiejek - powiada - to dobrze, a nie, to nie." Kolejny raz Żeromski ukazuje bezlitosny wyzysk chłopa przez dziedzica powszechny w XIX wieku. Sytuacja polityczna i gospodarcza zmuszała biednych ludzie do nadludzkiego wysiłku za marne wynagrodzenie.
Bohaterowie opowiadań Żeromskiego to ludzie osadzeni w polskiej tradycji kulturowej, nie zaś w naturze - ta cecha oddalała utwory Żeromskiego od założeń naturalizmu. Mimo to pisarz często korzystał z techniki naturalistycznej przy konstruowaniu opisu, ponieważ pozwalała ona najbardziej przerażające i drastyczne szczegóły. Jako wnikliwy obserwator stawał się badaczem analizującym przykre i tragiczne zjawiska. Dzięki wykorzystaniu techniki naturalistycznej autor wzmacniał sugestywność swoich utworów, których tematem było ukazywanie bolesnych kwestii narodowych i społecznych. Zmieniał je w narzędzie dydaktycznego moralizatorstwa, które w istocie było sprzeczne z naturalistycznymi założeniami.