Monumentalne dzieło Stanisława Reymonta "Chłopi" to obraz życie społeczności wiejskiej przełomu wieku XIX i XX. Na tę społeczność składają się chłopskie rodziny, których obraz ukazany jest doskonałe w powieści. Jak religijni i bogobojni chłopi traktują więzy rodzinne? Cóż obraz jaki jawi się w "Chłopach" nie stawia jej w pozytywnym świetle.

Rodzina ukazana jest jako ludzie mieszkający pod jednym dachem, walczących ze sobą o każdą piędź ziemi. To właśnie ziemia, posiadanie jej i praca na niej przesłaniają im więzy rodzinne. Dzieci najpierw upominają się o przepisanie im majątku po czym tracą wszelki szacunek do rodziców, teraz oni są właścicielami więc są ważniejsi i mogą odebrać rodzicom wszystko nawet dom: "i łóżko mi wziena ... ani tej szczapy drzewa nie pozwoli ... i każdą łyżkę strawy wypomina ... na żebry wygania ...".

Tak więc los wiejskich spracowanych już starców jest wyjątkowo ciężki, latem pracują na polach swoich krewnych, a aby przetrwać muszą iść żebrać lub pracować u bogatych gospodarzy. Taki właśnie los spotkał nie tylko Agatę, ale również Jagustynkę i ojca Hanki starego Bylicę. Często głodzeni i poniżani starcy mimo to oddają rodzinie swój zimowy zarobek tylko po to aby mogli mieszkać u nich wiosną i latem. Jaki straszny to obraz starego człowieka, który musi być parobkiem własnych dzieci za dach nad głową i kawałek chleba, a zimą żebrać i tułać się po świecie:

" - na żebry ?

- Juści że na żebry ! ... Obrobiła krewniaków, wysłużyła się im bez lato, to już ją puściły na wolny dech ...

- ... póki tego ostatniego szelążka od niej nie wyciągną ...

A jesienią to już dla niej miejsca nie ma w sieni ani w chliwie ..."

Wiejskie małżeństwa nie zawierane były z miłości, a dla posagu i majątku jaki wnosiła dziewczyna do gospodarstwa. Jak już wcześniej wspomniałam życie chłopskich rodzin to ciągła walka o każdy chociaż najmniejszy i jałowy kawałek pola. Przykładem tego może być najbogatszy gospodarz z Lipiec - Maciej Boryna, który wciąż walczy o swój majątek. Jest jednak silny i stanowczy, dzięki temu do śmierci nie zapisuje dzieciom ani kawałka ziemi, co powoduje wielkie zatargi w rodzinie Borynów. Dzieci bowiem mają do niego żal, że mimo podeszłego wieku nie chce rozpisać między nie majątku.

Mąż Magdy córki Macieja jest kowalem i jest jednym z bogatszych ludzi w Lipcach. Prowadzi on spór z teściem o posag żony, narzeka, że czeka już kilka lat na jej część. Powoduje to absurdalne wręcz sytuacje, bowiem Kidy Boryna chce posłać dla córki mięso z zabitej krowy nakazuje to zrobić tak, aby nie dostał tego kowal.

Jego stosunki z synem Antkiem i jego żoną Hanką również nie są najlepsze. Mimo, że pracują oboje na gospodarstwie Boryny i mieszkają w jego domu wciąż słyszą jego niezadowolenie. Chcą więc zbudować własny dom i mieć własne gospodarstwo, na którym pracowaliby tylko dla siebie. Kiedy dzieci proszą go o rozdanie im majątku, on twardo upiera się przy swoim, nie odda im niczego, ani tym starszym ani najmłodszej Józi. Wywołuje to awanturę i wzajemne oskarżenia: "Wyśta i tyle Antkowi nie dali, nawet tych jego morgów matczynych, a robimy wam za parobków, jak te woły". Wtedy właśnie Boryna wyrzuca Antka i Hankę z domu, odtąd mieszkają u starego Bylicy. To wszystko składa się na obraz rodziny skłóconej, dla której najważniejsza jest ziemia i majątek. Każde z dzieci ciągnie w swoją stronę, chce dla siebie jak najwięcej. Apogeum tych sporów następuje, kiedy Boryna żeni się z dziewiętnastoletnią Jagną, a przed tym zapisuje jej 6 morgów ziemi.

Jednak nie można zaprzeczyć istnieniu uczuć i więzi rodzinnych. Jak wspomniałam wcześniej Boryna wyrzuca z domu Antka i synową, jednak nie odtrąca ich zupełnie. W chacie biednego Bylicy oboje przymierają głodem, Antek ponadto popada w coraz większe pijaństwo. Kiedy więc Boryna spotyka Hankę, daje jej trochę pieniędzy, lituje się nad synową. Według systemu wartości Boryny to właśnie silna i pracowita Hanka stanowi jego godną następczynię, dlatego też na łożu śmierci to właśnie jej przekazuje cały swój majątek: "w komorze znajdziesz nieco grosza... schowaj, by ci go nie wydarli...". Jak więc widać dla bohaterów chłopów najważniejsza była ziemia, to właśnie ją kochali bardziej od swych rodzin, Reymont ukazał nam obraz życia, w którym najważniejsza jest praca, rodzina schodziła więc na dalszy plan. Jak zmienił się obraz rodziny przez te sto lat? Być może więzi są głębsze, a uczucia okazywane chętniej jednak jeśli chodzi o własność i rodzinne majątki to sądzę, że podejście ludzi pozostało takie samo. Świat więc zmienia się, a wraz z nim wizja rodziny.

Definicja rodziny jest prosta: są to małżonkowie, ich dzieci oraz wszystkie osoby powiązane z nimi pokrewieństwem, bądź więzami krwi. Człowiek zakłada rodzinę po to aby nie być samotny, dlatego że kocha i jest kochany ale również ze względów majątkowych i praktycznych. Takie małżeństwa nazywa się potocznie małżeństwami z rozsądku - są zawierane dla wygody, pieniędzy czy układów, doskonałe ilustruje to zdanie Diany Webster: "Dawniej młodzi mężczyźni szukali sobie żon. Teraz wyszukują sobie teściów." Cóż ciężko jest w kapitalistycznym świecie dopatrywać się w tym czegoś nie właściwego, nie oznacza to wcale, że taki model rodziny nie jest zły. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że rodzina jest podstawą komórką społeczną, która ma za zadanie wydawać na świat i wychowywać młode pokolenia. Każda rodzina jest inna, na co mają oczywiście wpływ - religia, miejsce zamieszkania, uwarunkowania biologiczne a nawet klimat. Polski model rodziny to małżonkowie plus dwoje dzieci oraz dziadkowie i cały wianuszek kuzynostwa o mniejszym lub większym stopniu pokrewieństwa.

Obraz rodziny w "Chłopach" nie jest więc przejaskrawiony, to była prawda tamtego czasu, natomiast teraz również obserwujemy wszelkiego rodzaju patologie. W stosunkach między rodzina dużą rolę odgrywają różnice pokoleniowe, często młodzi ludzie się buntują przeciw rodzicom, a starsi narzekają na młodzież. Jednak to jest przywilej wieku podeszłego, nie pamięta się wówczas własnego młodzieńczego buntu. Konflikty rodzinne na tym tle dobrze kwituje Lord Aberdare słowami: "Młodzież dzisiejsza nie jest inna niż dawniej. W czasach, kiedy na świecie było tylko dwóch młodych ludzi - KainAbel - jeden z nich był przestępcą"

To świadczy o potrzebie zmian wśród młodego pokolenia, które warunkować będą zmiany w ich przyszłych rodzinach i kształtowaniu nowych pokoleń. Człowiek się nieustannie zmienia więc model rodziny zmienia się razem z nim.

Trudno jest przecenić znaczenie rodziny bez względu na epokę. To właśnie tam człowiek nabiera wychowania, relacje jakie panują w rodzinie utrwalają w nim obraz jego przyszłej rodziny. Uczy się tam najważniejszych uczuć i pierwszych praw moralnych. To jaka jest rodzina warunkuje to jakim dziecko będzie człowiekiem i to właśnie rodzina kładzie podwaliny pod charakter młodego człowieka. Tak więc prawidłowo funkcjonująca rodzina wydaje na świat człowieka właściwie ukształtowanego, który ma poczucie moralności i odpowiednio interpretuje zasady działania tego świata. Nie zawsze jednak młodzi ludzie zakładając rodzinę nie zdają sobie sprawy z ciążącej na nich odpowiedzialności i popełniają wiele istotnych błędów.