Groteska jako metoda twórcza przeżywa po okresie panowania realizmu, potem symbolizmu w dwudziestoleciu międzywojennym prawdziwy renesans. Literatura tworzy niesłychane, fantastyczne obrazy rzeczywistości zdeformowanej przez hiperbolę, ironię, śmiech, parodię, kontrast, absurd i niestosowność- wszystkie bowiem wymienione cechy są charakterystyczne dla estetyki groteski, znanej w tradycji od czasów starożytnych. Część utworów w całości można by nazwać dziełami groteskowymi- jak "Ferdydurke" Gombrowicza czy "Szewcy" Witkacego, inne zaś wykorzystują częściowo w poszczególnych scenach elelmenty tej kategorii estetycznej, jak "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa.
Celem groteski może być satyra, ostra, choć nie publicystyczna a literacka krytyka rzeczywistości- u Bułhakowa realiów totalitarnej, opętanej strachem przed wszechobecną władza Rosji. Bułhakow w przewrotny sposób pokazał mechanizmy państwowe, wcielając je w postępowanie tajemniczej i demonicznej trupy Wolanda, której pojawienie się w świecie realnym przynosi chaos i dezorganizację. Groteska może przybierać też formy przestrogi jak u Witkacego, który w swoim dramacie kreśli scenariusz wydarzeń towarzyszących nieuchronnie zbliżającej się rewolucji, która pochłonie już i tak zdegenerowany świat. Groteska jednak może przybrać kształt bardziej parodystyczny, prześmiewczy jak u Gombrowicza, który w absurdalnie dowcipny sposób przedstawił filozoficzny problem deformacji jednostek przez różnego rodzaju systemy, w tym również i szkolno-wychowawczy (słynna lekcja języka polskiego). Estetyka groteski zakłada jednak przede wszystkim zmieszanie jako cechę nadrzędną, dlatego niemożliwym jest oddzielenie satyry od zabawy, śmiechu od płaczu, absurdu od faktycznego oskarżenia, parodii od jej pierwowzoru, żartu od powagi, przesady od normy.
Gombrowicz pokazał w "Ferdydurke" zniewolenie jednostki, której zawsze i wciąż narzucane są różne formy zachowania, nazwane dosadnie "gębami''. Jak twierdzi autor, nie ma przed nimi ucieczki, są one nie tylko maską, jaką należy przybrać w kontaktach z innymi, ale również jedynym "ja", jakie człowiek posiada. Ta filozoficzna koncepcja, przywodząca na myśl egzystencjalizm, przedstawiona została jednak w niepoważnej konwencji groteski i absurdu. 30-letni Józio zostaje porwany przez prof. Pimpkę do szkoły, trafia na stancję nowoczesnych młodziaków, którzy chcą go w duchu swobody obyczajowej, seksualnej chcą go pchnąć w ramiona nastoletniej córki, sam zaś Józio marzy o niczym innym jak o zbrataniu się z jakimś wiejskim parobkiem- ze skutkiem jednak marnym. Z Formą bowiem nie można wygrać.
Sceniczny świat "Szewców" przedstawiający różne fazy przewrotu rewolucyjnego jest w istocie groteską społeczno-polityczną. Postacie dramatu wbrew regułom dramatu realistycznego, po ich zabiciu, nigdy nie umierają, posługują się językiem zupełnie niestosownym do ich statusu społecznego. Szewcy są elokwentni, rozprawiają na tematy filozoficzne i polityczne, arystokracja( hrabina Zbereźnicka) jest zdegenerowana i wulgarna, burżuazja czy inteligencja (prokurator Scurvy) również nie ostoi się w wyniku przewrotu-prokurator będzie zamieniony w psa, chłopi zaś, jak w każdym systemie, zostaną poniżeni i przepędzeni. Rewolucja zatem nie przyniesie żadnych konstruktywnych zamian, a jedynie absurdalne pomieszanie ról i miejsc w strukturze społecznej. Przewrót nie jest więc lekiem na kryzys cywilizacyjny i kulturowy, lecz zapoczątkuje łańcuch zdarzeń przypadkowych, brutalnych, nielogicznych, przerażających, co Witkacy ujął w teatralna formę groteski.