"Pan Tadeusza" Adama Mickiewicza jest zapewne najważniejszym dziełem polskiej literatury. Pracę nad tym utworem Mickiewicz rozpoczął w 1832 roku. Mając na uwadze charakter i artyzm utworu, czas jego powstawania nie był wcale długi. Trwał on z przerwami piętnaście miesięcy. Pierwsze wydanie "Pana Tadeusza" ukazało się w 1832 roku w Paryżu. Pierwotnie utwór ten miał być w zamyśle poety idylliczną opowieścią w rodzaju utworu Goethego o Hermanie i Dorocie. Efektem pracy stała się jednak epopeja narodowa przedstawiającą życie polskiej szlachty. Wszelkie uwagi o pochodzeniu utworu, Mickiewicz zamieścił w "Epilogu" do "Pana Tadeusza".

Mickiewicz pisał "Pana Tadeusza" myśląc o swojej ukochanej ojczyźnie, której obraz wiernie sportretował w tym utworze. I tak mamy tu sentymentalny powrót w lata dziecięce ukazane, jako idealny i najbardziej upragniony czas życia oraz podróż w miejsca, które były ucieczką przed zwaśnioną społecznością emigracyjną, wśród której Mickiewicz musiał żyć. Dlatego też poeta skierował swoje słowa do rodaków, którzy pozostali w ojczyźnie. Wysunął tym samym apel, by żyli zgodnie i nie popadali w niszczycielskie konflikty, które jeszcze bardziej komplikują losy kraju. Powraca też do bolesnych chwil nieobecności podczas Powstania Listopadowego. Pisze:

"Biada nam zbiegi, żeśmy w czas morowy

Lękliwe nieśli za granicę głowy".

Fakty te tłumaczą, dlaczego Mickiewicz nie pisał o sprawach mu współczesnych, tylko w swojej epopei portretował obraz lat minionych. Chciał w ten sposób podnieść na duchu siebie i rodaków:

"Ale o krwi tej, co się świeżo lała

O łzach, którymi płynie Polska cała, (...)

O nich pomyśleć - nie mieliśmy duszy! (...)

O, Matko Polsko! Ty tak świeżo w grobie

Złożona - nie ma sił mówić o tobie".

Mickiewicz zawarł w swojej epopei idealny obraz ojczyzny, gdyż chciał, aby każdy miał na swych ustach słowa miłujące naród. To było by dla poety spełnieniem marzeń. Stąd w "Inwokacji" mamy ukazane piękno kraju, wielbionego słowami przez poetę, który tęsknił za swą Litwą, opuszczoną 1824 roku. Jak pisze w pierwszych wersach:

Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie,

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił.

Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie".

Kolejne słowa to odwołanie do symbolu miłości - Matki Boskiej, którą poeta prosi:

"Tymczasem przenoś duszę moją utęsknioną

Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,

Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych

Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,

Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;

Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,

Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała".

Słowa te dosadnie pokazują uczucia, które żywił Mickiewicz do ojczyzny, a które były powodem napisania przez niego narodowej epopei.

Centralnym elementem tego utworu jest postać Jacka Soplicy, bohatera, który po burzliwych i skomplikowanych wydarzeniach musi uciekać z kraju. Za granicą staje się tajnym emisariuszem, który później powróci na Litwę, by rekrutować chętnych do walki o wolność. Z postacią Jacka Soplicy łączy się inny ważny element fabuły, a mianowicie kłótnia o ruiny zamku rodu Horeszków, w którego wyniku dochodzi do ostatniego najazdu litewskiego. Ważny jest tu również wątek miłosny tworzony przede wszystkim przez Zosię i Tadeusza.

Mickiewicz dla tła tych wydarzeń stworzył obraz wsi Soplicowo, która to przedstawiona jest czytelnikom w latach 1811-1812. Jak wiadomo, jest to czas kiedy wszyscy obserwują poczynania strategiczne Napoleona oraz czekają na jego pomoc w wyswobodzeniu spod władzy carskiej. W "Panu Tadeuszu" Mickiewicz pisze jeszcze o nadziei, którą trzeba pokładać w Napoleonie, chociaż już wtedy wiedział, że jest ona bez pokrycia. Nie chciał jednak gasić uczucia walki w sercach rodaków. W utworze niepokoje te wyraża Maciek z rodu Dobrzyński, któremu dobro Polski zawsze leżało na sercu i był wielkim patriotą.

W zamyśle poeta stworzyć chciał epopeję opowiadającą o faktycznych wydarzeniach historycznych. Stąd Mickiewicz starał się pokazać obraz środowiska szlachty w sposób jak najbardziej wierny. Najwięcej uwagi poświęca poeta sportretowaniu niejednolitej klasy szlacheckiej. Dlatego też poeta ukazuje w swym utworze podziały szlachty na:

- arystokrację, którą reprezentuje Stolnik Horeszka. Ukazany jest jako postać dumna i zarozumiała. Znawcy pisali, że pierwowzorem dla stworzenia przez Mickiewicza tego bohatera był hrabia Ankwicz, którego poeta poznał w Rzymie, a który nie był zadowolony ze starań Mickiewicza o rękę córki. Poeta na przykładzie rodziny Horeszków ukazuje motyw ubożenia magnatów. Ich majątek został skonfiskowany podczas konfederacji barskiej, ponieważ Horeszko był jej uczestnikiem. Do tej klasy szlachty z Soplicowa zaliczyć możemy też Podkomorzego. Jest to postać, która z przesadną dumą traktuje siebie z racji piastowanego urzędu, który tak na prawdę nie wiele się liczył.

- szlachtę średniozamożną, którą reprezentuje w książce rodzina Sopliców. Są to poczciwi i szanowani obywatele. Jacek i jego brat - Sędzia to wielcy patrioci. Sędzia wyczekuje przybycia wojsk Napoleona, równocześnie podtrzymując uczucia miłości do ojczyzny u swego bratanka.

- mowa jest tu również o szlachcicach, którzy mocno zubożeli. Wiele postaci z książki zalicza się do tej klasy, jednak najznamienitszym jej reprezentantem jest Wojski, który uwielbia polowania i zawsze podczas takich polowań, daje popis swej muzykalności wyrywając pięknie na rogu. Jest to klasa, która niegdyś była bardzo zamożna, ale w wyniku historycznych wydarzeń, utraciła swoje wielkie majątki. Niżej od nich plasuje się kolejna część społeczności szlacheckiej.

- do tej grupy całkiem ubogiej szlachty zaliczają się Woźny Protazy, Klucznik Gerwazy i Baltazar Brzechalski. Są to, jak widać, osoby zaliczane do służby, jednak szczycą się oni herbem i pochodzeniem szlacheckim. Charakteryzuje ich oddanie, wierność zasadom i swojemu Panu. Tak jest w przypadku Gerwazego, który pała nienawiścią do Sopliców i chęcią pomszczenia swego pana.

- oddzielną grupą szlacheckiego pochodzenia jest szlachta zaściankowa, która zamieszkuje tereny dobrzyńskie. Są to ludzie pochodzący ze środkowej Polski. Kiedyś był to lud bardzo liczny i możny. Niestety - jak wszystkie klasy przedstawianej społeczności szlacheckiej, zubożeli do tego stopnia, że z czasem ciężko było ich odróżnić od zwykłych chłopów. Tak jak oni pracowali ciężko w swoich gospodarstwach. Jedynie posiadane przez nich herby szlacheckie dawały im wyższość nad chłopami. Poeta jednak nie umniejsza ich zasług, a wręcz przeciwnie. Maciej Dobrzyński, stojący na czele tej klasy, pokazany jest przez Mickiewicza jako wielki patriota, który kocha swój kraj i zawsze pójdzie tam, gdzie trzeba walczyć o jej honor. Wielką zaletą tego bohatera jest jego wiedza na temat uprawy roli i prowadzenia gospodarstwa. Jest ona tak wielka, że często gospodarze proszą go o rady. Na taki szacunek zasłużył sobie Maciej, kiedy walczył w zrywie Kościuszki. Tam zasłynął bohaterskim czynem. Mianowicie, wrócił na teren działań wojennych, na którym kule świstały ze strzelb wrogich Moskali, po towarzysza broni - szlachcica, któremu nikt już nie chciał pomóc. Maciej w swej skromności unikał jednak rozpowiadania tej historii, ponieważ nie zależało mu na rozgłosie. Przedstawiając obraz tego zaścianka i jego mieszkańców Mickiewicz chciał pokazać, że to właśnie u prostych ludzi trzeba szukać źródeł patriotyzmu, bo to oni są mu najbardziej wierni.

Mickiewicz w swej epopei portretował szlachtę z wielkim sentymentem i w pozytywnych, nieraz wyidealizowanych kolorach. Było tak zapewne dlatego, że sam Mickiewicz wywodził się z takich właśnie warstw społecznych. Nie przeszkadzało mu to jednak w dostrzeganiu pewnych wad tej społeczności. Będąc poza krajem mógł pokusić się o dystans wobec historii i społeczeństwa, na które teraz miał okazję spojrzeć z zewnątrz. Dlatego obraz ukazany w eposie wydaje się taki realny i przekonywujący.

Czytając ten wspaniały epos Mickiewicza, narzuca się nam pewna myśl - widzimy, że bardzo ważną kwestią jest tu ogólnie pojęta tradycja. Najbardziej rzucającymi się w oczy realizacjami tego kultu tradycji jest staropolska gościnność oraz kult odwagi. Jako przykład możemy podać tu osobę Sędziego, który organizuje wyśmienite spotkania towarzyskie, a także zna dawne obyczaje, np. dotyczące zachowania się przy stole. Podczas zorganizowanej przez siebie uczty pilnuje, by każdy zajął stosowne miejsce przy stole, adekwatne do jego pozycji i stanowiska, "z wieku i urzędu". Przy tym wszyscy goście odznaczają się wzajemną kulturą i uczynnością. Innym polem, na którym zachowały się dawne zasady poprawnego zachowania, jest polowanie, podczas którego wszyscy czynią tak, jak nakazuje tradycja. Poluje się według ustalonych wzorów i technik, przyrządza się bigos, którego gotowanie jest prawdziwym rytuałem. Podobanie jest na grzybobraniu czy różnych naradach szlacheckich. Oczywiście bardzo ważne są tu również stroje, staropolskie kroje i suknie. Jedynie Telimena i Hrabia odrzucają te wzory, gdyż hołdują oni modzie francuskiej i z ironią odnoszą się do tradycyjnych patriotów.

Struktura "Pana Tadeusza" jest dość skomplikowana, ze względu na wielowątkową fabułę. Mamy tu zobrazowane i wymieszane różne elementy o różnej randze. Od ważnych historyczno-politycznych kwestii, których przykładem jest choćby Jacek Soplica; poprzez walki o ruiny zamku Horeszków, po równie ważny wątek miłosny, a także humorystyczny - na przykład spór o harty podczas polowania.

W tego typu utworach, o tak zawiłej fabule, często jest tak, że prócz głównego bohatera, mamy też bohatera zbiorowego. W tym przypadku jest główna siła Polski - szlachta, która nie potrafi się porozumieć w rzeczach prostych, a co dopiero w tak doniosłych, jak walka o niepodległość. Nad tym Mickiewicz mocno ubolewa, chociaż z sentymentu często idealizuje obraz tych ludzi.

Osoba mówiąca ukazana jest przeważnie w trzeciej osobie liczby pojedynczej. To pozwala mu zachować dystans do opowiadanej historii, o której wie wszystko. Poza taką figurą narratora czasami pojawia się inny głos, który wyraża opinie i poglądy. Nie jest to jednak osoba wszechwiedząca. Powołuje się ona często na wypowiedzi innych. Ważnym i koniecznym czerpaniem z prawideł starogreckiego eposu, jest stosowanie przez Mickiewicza porównań zwanych homeryckimi, widzimy to, gdy poeta opisuje sad, czy zachód słońca. Szczegółowy opis prezentuje nam również autor, kiedy opisuje serwis rodowy, rodzaje grzybów podczas grzybobrania oraz piękną suknię Zosi. Mamy tu też do czynienia z podniosłym językiem oraz opisem scen batalistycznych, które to są nieodzowne dla tego gatunku literackiego.

Zwrócić trzeba też uwagę na stosowanie przez poetę zabiegu retardacji, którego celem jest spowolnienie akcji utworu, by bardziej zainteresować odbiorcę, skupić jego uwagę na opowiadanej historii. Tutaj są to na przykład piękne opisy przyrody.

Mickiewicz unika w swym dziele mieszania realności z fantastyką, jak to miało miejsce w innych utworach poety. Jej niewielkie elementy możemy odkryć w prezentowanej tak rozlegle przyrodzie. Ukazuje on piękno otaczającej przyrody z wielkim rozmachem i wyczuciem. Widzimy jak bardzo kocha swój kraj, bo tylko tak można wytłumaczyć mistrzostwo, z jakim kreśli przed nami obrazu rzeki, łąk, lasów. Mówi o nich jakby byli ludźmi stosując do tego zabiegi personifikacji i animizacji: jak w przypadku zachodu słońce, które "spuszcza głowę" i usypia. Pięknie opisał poeta również wschód słońca. Pokazuje nam początek dnia, który jest wilgotny i mglisty, personifikując zarówno dzień, jak i słońce.

W tej wizji poety przyroda ma ogromny wpływ na ludzi, na ich samopoczucie, psychikę. Jest jakby odzwierciedleniem ich życia. Kiedy nastaje pochmurny i senny dzień, również udzie, goście zaczynają być ospali i zamyśleni (na przykład w księdze VI), natomiast ogród, którym zajmuje się Zosia, jest tak samo radosny i rozkwitający jak ona sama. Pięknie pisze poeta o brzezinie: "która jako wieśniaczka, kiedy płacze syna, lub wdowa męża, ręce załamie, roztoczy po ramionach do ziemi strumienie warkoczy".

Bezapelacyjne wydaje się więc określenie artyzmu, którym opiewa się ten utwór, na które bez wątpienia zasługuje - jest on dziełem najwyższego artyzmu. Bez dyskusyjna wydaje się więc sprawa, nazwania utworu epopeją narodową. Jest tak dlatego, ponieważ Mickiewicz - podobnie jak niegdyś autorzy starożytni - starł się przedstawić wizerunek życia społeczności w istotnym dla nich czasie historycznych przemian. Dlatego też na początku książki czytamy piękne słowa "Inwokacji", które również dobrane zostały zgodnie z odwiecznymi kanonami klasycznej poezji. Różnica pomiędzy nimi jest jednak tak, że kiedyś proszono o w inwokacji muzy o natchnienie dla piszącego, Mickiewicz natomiast zwraca się do ukochanej ojczyzny i symboli religijnych, by móc wspominać ukochaną ojczyznę.

Wchodzi tu w grę oryginalny styl poetycki romantyków. Wtedy artyści przestrzegający tych prawideł, unikali czystych, w dodatku klasycznych, gatunków literackich. Starali się je zawsze jakoś modyfikować. Podobnie czyni Mickiewicz, który pisząc swój epos, nie mógł napisać go do końca na wzór homerycki. Dlatego też wiele jest tu elementów lirycznych, które mają zachwiać epickim charakterem dzieła. Poeta uwydatnia również swoje zdanie, swoje uczucia. Stąd często możemy usłyszeć, że "Pan Tadeusz" to utwór niejednolity pod względem gatunkowym, ale odnajdujemy w nim wiele cech z gatunków innych , na przykład lirycznych, epickich czy eposu. Charakteryzuje to z resztą omawiany okres, przemieszanie rodzajów i gatunków literackich jest wymogiem estetycznym. Przykładów na to jest wiele w książce. Na przykład Mickiewicz stosuje, romantyczny w swej genezie, synkretyzm sztuk. Objawia się to głównie na przykładzie na przykładzie koligacji literacko-muzycznych. Są to: gra Wojskiego na rogu bawoli oraz koncert Jankiela.

Pierwszym koncertem, który pokazuje Mickiewicz jest gra Wojskiego. Gra on na rogu melodię na zakończenie wielkiego polowania. Uznawany jest przez wszystkich za niedoścignionego mistrza. Z wirtuozerią wygrywa na instrumencie nuty, które określają charakter i wydarzenia z polowania Wpierw słyszymy dźwięki pobudki - rześkie i skoczne, potem jest nagonka i szczekanie psów, później następują strzały, co zobrazowane jest szybszym i mocniejszym dźwiękiem, naśladują odgłosy wilków i niedźwiedzie chrząki.

Następnie przedstawia się nam karczmarz Jankiel. Żyd gra na cymbałach, których dźwięku nie da się porównać z niczym innym na świecie.

Mickiewicz ukazuje go nam jako wielkiego Polaka, któremu nie obce są losy kraju. Wszyscy pamiętają jak cieszył się na widok oddziałów generała Dąbrowskiego. Jego postawa jest godna naśladowania i wzrusz swym wielkim umiłowaniem ziemi ojczystej. Żyd postanowił dać koncert, bo nalegała na to Zosia, a grając ukazał całą historię narodu - piękną i tragiczną. Słuchający, bez chwili namysłu odgadywali nawiązania Jankiela, bo także byli częścią tej historii, którą tworzyli, a którą Jankiel teraz "wygrywał" nuty mówiące o zwycięstwach kraju , wskazywały na szczęśliwy okres narodu polskiego. Wtedy zarówno władca Rzeczypospolitej, jak i sejm wraz z obywatelami, próbowali ratować upadający kraj. Zakończyło się to Konstytucją 3-ego maja. Fałszywe i złowieszcze dźwięki i fałszowanie Jankielowych strun, zrozumiał szybko Gerwazy, zakrzykując: "Znam, znam głos ten! to jest Targowica". Później grajek wydobywał żałobne i smutne dźwięki ze swego instrumentu, miały one symbolizować szturm, wystrzały, jęki rannych i płacz zawodzących matek. W ten sposób obrazował zryw pod wodzą Kościuszki i walki w Pradze. Po tym wzruszającym fragmencie do uszu słuchaczy doleciały akordy znanej pieśni o wojaku "...który borem, lasem idzie, z biedy i z głodu przymierając czasem", którego tułaczy los w jednej chwili skojarzono tułaczy żywotem emigrantów popowstańczych oraz z Legionami, które znalazły się na terenie Polski. Zaraz tez słychać, co spodziewane, dźwięki pieśni legionistów "Jeszcze Polska nie zginęła", które potwierdzają domysły słuchaczy.

Jak już wcześniej było wspomniane, najważniejszym punktem utworu jest postać Jacka Soplicy oraz wydarzenia związane z jego osobą, które dają napęd całej akcji utworu. Wydaje się, że na jego podstawie Mickiewicz chciał pokazać wzór młodego patrioty.

W młodości swej Jacek był znanym i lubianym przez okoliczną szlachtę obywatelem. Zdarzało się mu jednak uczestniczyć w pijatykach i nagannym zachowaniu szlacheckiej braci. Często tez zapraszany był przez Hrabiego Horeszkę na zamek. Magnat widział w tym korzyści, ponieważ mógł za jego pomocą manipulować głosami szlachty podczas głosowania na sejmikach. Problem pojawił się jednak wtedy, kiedy Jacek zakochał się z wzajemnością w córce Horeszki. Ten, jako wysoko postawiony hrabia, nie mógł się zgodzić na ślub swojej córki z ubogim szlachcicem. Wtedy to postanowił podać mu czarną polewkę. W wyniku tego, pełen rozpaczy młodzieniec wziął sobie za żonę dopiero co poznaną kobietą, która powiła mu jedynego potomka Tadeusza. Natomiast ukochana Ewa wyszła za wysokiego stanem urzędnika, z którym została zesłana na Sybir, a Zosią zająć się miała Telimena.

Jacek nie mógł tego wybaczyć Horeszcze, widywano go kręcącego się wokół zamku żądny zemsty. Kiedyś natkną się na bitwę z rosyjskimi żołnierzami na zamku hrabiego, który to Hrabia odpierał dość skutecznie. Wtedy Jacek w pełni gniewu chwycił strzelbę i wypalił do Horeszki. W swoim nieszczęściu trafił go i zabił. W wyniku tego zajścia musiał opuścić kraj. Zaciągnął się do oddziałów Dąbrowskiego. Walczył w ich szeregach, był ranny wielokrotnie. Po wielu latach powraca do rodzinnego Soplicowa w roli tajnego emisariusza. Jest ukryty pod przebraniem księdza Robaka. Jego misją było nakłaniać ludzi do powstania, które miało wybuchnąć wraz z wkroczeniem na Litwę wojsk napoleońskich. Nikomu nie zdradził swojej tożsamości, nawet synowi.

Jacek Soplica ukazany jest jako wielki i wzorowy patriota, który poświęcił całe swoje życie dla ratowania ojczyzny, był waleczny jak i inni bohaterowie Mickiewicza. Wydaje się jednak, że nie jest to już typ wczesnego bohatera romantycznego, ale już całkiem nowy i zmieniony. Nadal są mu drogie losy kraju, ale nie walczy już sam, nie alienuje się ze społeczeństwa, nie zamyka w sobie. jest otwarty na innych ludzi. Próbuje ich nakłonić do wspólnej walki. Oczywiście niektóre cechy dawnego romantycznego bohatera pozostały. Soplica doświadczył nieszczęśliwej miłości, był rozdarty i zdesperowany po utracie ukochanej.

Ostatecznie działanie Jacka również kończą się dla niego tragicznie. Kiedy ten agituje wśród szlachty pomysł powstania przeciw zaborcy, Rębajło Gerwazy szykuje w zaścianku "ostatni zajazd na Litwie". Planuje atak na Soplicowo, ponieważ dawno obiecał odegrać się na tej rodzinie po tym, jak Jacek zabił jego Pana. Kiedy ci atakują dochodzi do potyczki miedzy szlachtą i Soplicowem. W tym samym czasie pojawiają się wojska carskie, na które rusza wspólnie szlachta zaściankowa i Soplicowo. Uznane to zostaje za powstanie, dlatego też wielu musi opuścić granice kraju, by dopiero później wrócić z wojskami napoleońskimi. W trakcie tej potyczki ranny zostaje Jacek Soplica i umiera. Przed śmiercią jednak wyjawia, że to on jest księdzem Robakiem. Wtedy też Gerwazy mu przebacza, a kłótnia o ruiny zamkowe jest zażegnana poprzez tradycyjne prawo - zawarcie małżeństwa między zwaśnionymi rodami - czyli Tadeuszem i Zosią. Jaka więc była droga Soplicy od hulaki do patrioty i bohatera? O to ona:

- Jacek Soplica przyjaźni się z hrabią Horeszką wierząc w jego szczere intencje

- Zakochuje się w pięknej córce Horeszki Ewie, ten jednak nie chce mieć za zięcia zubożałego szlachcica i podaje mu czarną polewkę.

- Młody Soplica załamuje się i traci nadzieję. Jest to przyczyną jego upadku moralnego i nędzy.

- Chce w jakiś sposób zapomnieć o Ewie, przezwyciężyć tę miłość. Pała ogromną nienawiścią do Stolnika Horeszki.

- Stacza się w pijaństwo, co przysparza mu złą opinię i społeczna pogardę.

- wszystko to powoduje, że w chwili, kiedy nadarza się okazja nie waha się ani chwili przed strzeleniem do Horeszki. Jednym strzałem zabija hrabiego.

- Jacek później bardzo przeżywa swój czyn, żałuje tego co zrobił. Musi jednak opuścić kraj, gdyż Gerwazy rozpowiedział, że zaatakował on zamek razem z Moskalami.

- Jacek wstępuje do zakonu. Tam przez modlitwę i pokutę udaje mu się uporać z wyrzutami sumienia. Wtedy rozpoczyna działalność patriotyczną

- Odstąpienie od postanowień Targowicy

- Odrzuca swoją pychę i chęć zemsty na rzecz pokory zakonnika

- Jacek bierze udział w bitwach w różnych miejscach Europy wspólnie z legionistami Dąbrowskiego. Walczy z okrzykiem: "Za naszą i waszą wolność"

- Nie załamuje się w swych działaniach w wyniku poniesionych ran i obrażeń.

-Wraca na Litwę, by prowadzić pod postacią zakonnika Robaka, działalność na rzecz powstania.

- Chce i próbuje wynagrodzić Horeszkom krzywdy, których był winien za młodu. Opiekuje się Zosią, i dwukrotnie wybawia od śmierci Horeszkę i Klucznika

- Chce wychować syna na wielkiego patriotę i mądrego człowieka.

- Przed śmiercią przystępuje do spowiedzi. Możemy to poczytać za ostatni wielki akt pokory tej romantycznej postaci.

Ta wielka metamorfoza dokonała się w Jacku Soplicy w wyniku wielu ciężkich przeżyć, których był po części sprawcą. Jednak dzięki nim z młodego hulaki, wyrósł wielki bohater i patriota zatroskany o losy kraju. Mickiewicz świetnie pokazał tu jego romantyczne rysy, które były mu nieodzowne jako bohaterowi romantycznemu. Wskazał również w ten sposób wspaniały wzór do naśladowania, którego nie powstydziłby się żaden naród.