Najdroższa Marianno!
Pozwoliłem sobie skreślić te parę słów do Ciebie. Mam nadzieję, że je przeczytasz i weźmiesz pod uwagę. Wynikają one bowiem ze szczerej troski o Ciebie. Piszę, aby odwieźć Cię od wyjścia za mojego ojca. Błagam Cię, jeśli nie chcesz być nieszczęśliwa nie rób tego. Mój ojciec nie jest Ciebie wart. Jest nikczemnikiem, który nie zasługuje na tak dobrą osobę jak Ty.
Sama się zresztą przekonasz, jeśli Ci zaraz wyjawię całą prawdę o moim ojcu. Zrozumiesz skąd tyle we mnie niechęci do niego. Trudno jest żyć z człowiekiem, który ma tyle wad. Z człowiekiem, który poza pieniędzmi nie widzi nic wartościowego na tym świecie. Nie liczy się dla niego nawet jego własna rodzina. Zupełnie się od siebie odsunęliśmy Nie sądzę, by potrafił Ciebie inaczej traktować. Mój ojciec jest bardzo okrutnym człowiekiem. Jego okrucieństwo bierze się właśnie z nadmiernej miłości do pieniędzy. Jest nieprawdopodobnie skąpy i chciwy. Żal mu każdego wydanego grosza, a potrzeby swoje i innych ogranicza do minimum. Dla niego normalne życie jest rozrzutnością, której nie znosi, o którą oskarża każdego. Wszystko zaś co zdążyłaś zobaczyć w naszym domu to pozory. Harpagon udaje, by nie stracić zdobytej już pozycji społecznej. Przed światem ukrywa nie tylko swój skarb, ale i fakt, że zajmuje się lichwą. Jest dwulicowy, bezduszny, egoistyczny. Strach przed kradzieżą pieniędzy stały się jego obsesją. Mój ojciec nie potrafi okazywać uczuć, wręcz pokusiłbym się o stwierdzenie, że ich nie ma. Który bowiem ojciec traktuje swoje dzieci wyłącznie jako kolejne osoby do wyżywienia? Jego zachowanie sprawia, że nie ma dobrej atmosfery w naszym domu. Nie ma w nim też zrozumienia.
Mam nadzieję, że teraz mnie rozumiesz, że sama dojdziesz do wniosku, że nie warto marnować sobie życia ze skąpym, dwulicowym, nieczułym człowiekiem. Powodem dla, którego pisze do Ciebie jest moja troska o Twoje szczęście, na którym tak bardzo mi zależy. Tak samo jak na Tobie moja najdroższa Marianno. Tak! Kocham Cię i chciałbym, abyś została moją żoną. Zapewniam Cię, że jestem jego przeciwieństwem i bardzo mi na Tobie zależy. To ja, nie Harpagon naprawdę Cię kocha i potrafi dać Ci szczęście. Nie wahaj się dłużej Marianno i wyjdź za mnie!!!!
Twój Kleant
Komentarze (0)