Chilon Chilonides to postać występująca w powieści "Quo vadis" autorstwa Henryka Sienkiewicza. Jest on rzymskim filozofem stoickim, który żyje w czasach cesarza Nerona. Chilon jest przyjacielem głównego bohatera powieści, Winiusa, oraz jego kochanki, Ligii.

Pojęcie "wrzucić na luz" oznacza, że ktoś przestaje się przejmować czymś, odpręża się, nie martwi się już o to. W kontekście postaci Chilona Chilonidesa, możemy zadać pytanie, czy on faktycznie "wrzucił na luz" swoje życie i filozoficzne przekonania, czy też pozostał wierny swoim ideałom.

Chilon Chilonides był postacią niezwykle złożoną. Z jednej strony był on filozofem, który uważał, że wszystko w życiu ma swoje miejsce i sens, że należy podążać za naturą, a nie walczyć z nią. Z drugiej strony, był on także człowiekiem, który doświadczył wielu krzywd i cierpień. Był świadkiem rzymskich okrucieństw i prześladowań chrześcijan, co musiało wpłynąć na jego poglądy.

W pewnym momencie powieści, gdy pojawia się Nero, Chilon zaczyna wątpić w swoje filozoficzne przekonania. Mówi wtedy do Winiusa: "Dawno temu byłem stoikiem. Teraz jestem już tylko nieszczęśliwym starcem, który pragnie żyć, a boi się śmierci. [...] Czy słyszałeś kiedykolwiek, że stoik uciekał przed cierpieniem? Teraz to robię. Czy słyszałeś kiedykolwiek, że stoik drżał przed śmiercią? Teraz drżę. Znam życie, ale nie znam śmierci. I znowu się boję".

Można by zinterpretować to jako moment, w którym Chilon "wrzucił na luz" swoje filozoficzne przekonania i zaczął bać się śmierci. Jednakże, jak pokazuje dalszy przebieg akcji, Chilon w dalszym ciągu był wierny swoim ideałom. Mimo strachu przed śmiercią, postanowił pomóc Ligii i Winiusowi uciec z Rzymu i ostatecznie zginął, chroniąc ich przed pościgiem.

W związku z powyższym, można by powiedzieć, że Chilon Chilonides nie "wrzucił na luz" swojego życia i filozoficznych przekonań, ale miał momenty wątpliwości i lęku, które jednak nie zdominowały jego postawy i działania.