Opinie na temat lektur szkolnych są zawsze różne i przeważnie negatywne. Uczniowie nie przepadają za czytaniem tego, co nakazują im nauczyciele i bywa tak, że gdyby dana książka nie była w kanonie lektur obowiązkowych, wielu czytałoby ją z chęciom i zadowoleniem. Z tego zapewne wynikają negatywne opinie uczniów na temat "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza, którą to książkę wielu uznaje za nudną i nieciekawą. Spróbujmy jednak przyjrzeć się jej obiektywnie, by podjąć próbę określenia jej rzeczywistej wagi. Wiadomo, że w każdym utworze znajdziemy elementy, które nam się nie spodobają, ale innym mogą się wydać zachwycające. Dlatego zawsze trzeba spróbować spojrzeć z dystansu, by móc w pełni świadomie określić, czy dana książka jest interesująca i zasługuje na status dzieła.
Lekturę "Pana Tadeusz" każdy uczeń zaczyna już w pierwszych latach swej nauki i jest to tak wczesny okres, że później ciężko jest nam sobie przypomnieć, kiedy pierwszy raz przeczytaliśmy "Inwokację", czy usłyszeliśmy o Gerwazym. Często jest również tak, że posługujemy się bezwiednie cytatami z tekstu, nie wiedząc, że mówimy słowami wieszcza. Świadczy to o tym, jak bardzo "Pan Tadeusz" jest zadomowiony w naszej kulturze i słownictwie. W niektórych kręgach książka ta traktowana jest prawie jako oficjalny symbol narodowy, obok "Mazurka Dąbrowskiego", flagi biało-czerwonej czy Orła Białego, naszego godła państwowego. Każdy z nas przecież - nieważne czy interesuje się literaturą, czy nie, czy lubi czytać, o "Panu Tadeuszu" coś wiem. Jedni więcej, inni mniej, ale nie ma Polaka, który nie umiałby na jego temat niczego powiedzieć.
O wadze tego dzieła dla kultury polskiej świadczą choćby kontrowersje, które towarzyszyły filmowaniu tego eposu. Zadania tego podjął się Andrzej Wajda, który poddany był ogromnej presji, związanej z ostatecznym efektem jego pracy. Zastanawiano się czy film będzie oddawał cały urok dzieła Mickiewicza, czy nakręcony zostanie zgodnie z pierwowzorem, kto zagra Tadeusza, Zosię, Robaka. Wszystko to dawało wyraz naprawdę wysokiego zainteresowania i czci, jaka darzy się dziś "Pana Tadeusza".
Na tle przedstawionej sytuacji, kwestia czy nasza narodowa epopeja jest dziełem, czy też kiczem, wydaje się bardzo kontrowersyjna. Trzeba jednak obiektywnie spojrzeć na fakty i zastanowić się nad tym problemem.
Wiemy, że Mickiewicz, pisząc swoje dzieło, poświęcił mu wiele pracy, zapewne przez wiele lat przymierzał się do takiego wyzwania, którym z pewnością była ta książka. Zaprezentował w niej nam swoje wspomnienia z lat dzieciństwa i młodości, które spędził na pięknej i ukochanej przez niego Litwie. Mieszkając i wychowując się w otoczeniu tak pięknej przyrody, nie mógł zapomnieć po latach jej uroku. Pisząc "Pana Tadeusza" uaktywnił swą pamięć, w której zapisane były wszystkie te wspaniałe wspomnienia, których był uczestnikiem w latach dziecięcych. Wszystko to wróciło, kiedy zaczął opisywać swą dawną ojczyznę, w połączeniu z wielkim talentem i umiejętnościami powstał dwór Soplicowo, powstali bohaterowie - często idealizowani, powstały piękne opisy przyrody. Nie ulega wątpliwości, że jest to obraz trochę jak z baśni, ale taki też miał chyba być, bo miał pokazać, że warto walczyć o tak piękną ojczyznę.
Wszystkie te elementy zaświadczają o wysokiej randze dzieła Mickiewicza. Przemawia za tym również to, że nikt po nim nie stworzył podobnego utworu. Tylko wybitnie utalentowany poeta mógł utrzymać rygor wiersza trzynastozgłoskowego w tak obszernym dziele. Poza tym "Pan Tadeusz" jest wielkim pomnikiem literackim wystawionym polskiej kulturze i Polakom. Z tego też względu zasługuje na wysoką oceną i szacunek.